Znaleźli go powieszonego na drzewie, z pociętym tułowiem i pyszczkiem. Poszukują oprawcy, jest nagroda
Kobieta wybrała się na grzyby, nie zapomni tego do końca życia. Mieszkanka gminy Nasielsk w województwie mazowieckim dokonała w lesie makabrycznego odkrycia. Na jednym z drzew wisiało bezwładne ciało. Zmaltretowane zwierzę nadal miało otwarte oczy, chociaż nie było w nich już życia. Policja wszczęła śledztwo. Za informacje na temat sadysty oferowana jest nagroda.
Kobieta dokonała w lesie makabrycznego odkrycia. Wisiał na drzewie przywiązany krótkim sznurkiem
– Poszukujemy "właściciela" psa – zaczyna się niewinnie wstrząsający wpis, który opowiada historię kundelka znalezionego w lesie .
W środę 2 sierpnia jedna z mieszkanek gminy Nasielsk (woj. mazowieckie) udała się na grzyby . W lesie między Paulinowem a Krogulami dokonała makabrycznego odkrycia.
– Pies około dwóch lat, samiec, wysokość 50-55cm, włos gładki, maść ruda, grzbiet czarny, charakterystyczna biała skarpetka na lewej przedniej łapie, biała sierść na dolnej części szyi – kontynuuje ogłoszenie Stowarzyszenie Na Rzecz Ochrony Zwierząt Nasielsk .
Myślała, że to człowiek. "Pies został powieszony na drzewie, rany cięte na ciele"
Kobieta, która znalazła zwierzę wiszące na drzewie, widok psa zapamięta na zawsze. Pokiereszowane zwłoki z początku wzięła za coś innego.
– Ta pani w pierwszym momencie myślała, że to jest człowiek. Była tak roztrzęsiona i zapłakana. Pies był przywiązany na krótkim sznurku od snopowiązałki, dosyć wysoko na drzewie. Ma ranę kłutą na klatce piersiowej i ma ranę ciętą na pyszczku. To był zwykły kundelek. Około dwudziestokilogramowy, młody pies – mówi Aldona Sucharzewska ze Stowarzyszenia Na Rzecz Ochrony Zwierząt Nasielsk w rozmowie z Polskim Radiem RDC.
Do zdarzenia mogło dojść nawet tydzień przed znalezieniem ciała. Według oględzin pies został zabity pod koniec lipca.
Policja wszczęła postępowanie w sprawie śmierci psa z gminy Nasielsk. Jest nagroda za pomoc
Sprawę zgłoszono na policję. Mimo że nie chodzi o człowieka, traktowana jest z jak największą powagą.
– Potwierdzam, że ujawniono zwłoki psa na terenie gminy Nasielsk. Jest prowadzone postępowanie – czynności, które zmierzają do jak najszybszego ustalenia właściciela tego psa, jak również osoby, która tego przestępstwa się dopuściła – mówi Joanna Wielocha , rzeczniczka powiatowej komendy w Nowym Dworze Mazowieckim.
Lokalne stowarzyszenie prozwierzęce zaangażowało się w sprawę. Za pomoc w schwytaniu sadysty oferują wynagrodzenie.
– Za pomoc w znalezieniu sprawcy przewidziana nagroda w wysokości 2000 zł – informuje Stowarzyszenie Na Rzecz Ochrony Zwierząt Nasielsk. Informatorom zapewniona jest anonimowość.
Wierzymy, że nawet bez zachęty pieniężnej na policję zgłosiłyby się osoby, które wiedzą o sprawie coś więcej. Zapewnienie kary mordercy psa to jedyna rzecz, którą można jeszcze zrobić dla zwierzęcia. Oby zwyciężyła sprawiedliwość.
Źródło: rdc.pl, Facebook/Stowarzyszenie Na Rzecz Ochrony Zwierząt Nasielsk