Grzybiarka z Mazur pokazała, co czyha w leśnej ściółce. Na widok takiego okazu upuściła koszyk
Burzowa pogoda zachęciła grzybiarzy do pójścia do lasu. Podczas gdy jedni wracali z pustymi rękoma, inni mieli kosze pełne cennych okazów. Kobieta z Mazur liczyła, że grzybobranie skończy się dla niej owocnie. Jeszcze nie wiedziała, że spotka na swojej drodze coś znacznie rzadszego niż grzyby.
Kobieta wybrała się na grzyby. W ściółce leśnej czyhało na nią zagrożenie
Pasjonatka grzybów z Mazur podzieliła się na hobbystycznej grupie na Facebooku swoim znaleziskiem. Korzystając z deszczowej pogody udała się na spacer do lasu. Idąc z koszyczkiem przez zarośla spotkała jednak coś więcej niż grzyby. Chociaż łowy okazały się udane i pochwaliła się natrafionymi pieprznikami jadalnymi, gwiazdą leśnego spaceru nie były jadalne okazy, a czyhające na nią w trawie stworzenie.
- Już by było po grzybach, w moim przypadku…
- O matko, ze strachu bym zapomniała gdzie mieszkam.
- Z buta bym szybciej w domu była niż autem.
Czyhał w trawie ukryty między liśćmi. Grzybiarka upuściła koszyk
Między źdźbłami trawy i martwymi liśćmi chował się on – zwinięty w kulkę wąż. Kobieta natychmiast wypuściła kosz z grzybami z ręki i sięgnęła po telefon komórkowy. Uwieczniła na zdjęciu stalowoszarego zaskrońca zwyczajnego.
Ten niegroźny wąż wywołał w komentarzach powszechną panikę. Na szczęście pasjonatka grzybów, która spotkała w lesie węża była przyzwyczajona do spotykania dzikich zwierząt na łonie natury.
– Ja się nie boję – pisze odważnie kobieta.
Niektórzy uciekliby przed wężem z lasu. Inni doceniają piękno natury
Chociaż w komentarzach przeważała panika, wielu grzybiarzy zwróciło uwagę na to, że zaskrońce to niegroźne gady i spotkanie ich w lesie nie jest niczym dziwnym. Pasjonaci przyrody zachwycali się uchwyconym przez kobietę okazem.
- Śliczny zaskroniec – rzadko spotyka się tak wyrośniętego.
- Głaskałabym.
- Piękny i pożyteczny…
Inni uciekaliby z lasu, gdzie pieprz rośnie, a kobieta ze spokojem kontynuowała grzybobranie, doceniając piękno dzikiej przyrody, której węże są częścią. Zdjęcie stało się cenną pamiątką spotkania z zaskrońcem.
Źródło: o2.pl, Facebook/Grupa “GRZYBY MOJA PASJA CAŁA POLSKA”