Znalazła na wycieraczce schorowane stworzenie. Ratowników zamurowało, w każdej chwili mogło zaatakować
Pewna kobieta natknęła się na zwierzę, które potrzebowało pomocy. Stworzenie leżało skulone na wycieraczce pod drzwiami jej mieszkania. Natychmiast poinformowała o tym fakcie profesjonalistów z organizacji zajmującej się pomocą dla bezdomnych zwierząt. Była przekonana, że na teren jej posiadłości przybłąkał się porzucony pies. Dopiero po kilku godzinach okazało się, że cierpiące zwierzę jest przedstawicielem zupełnie innego gatunku.
Znalazła zwierzę w krytycznym stanie
Sharon mieszka w jednorodzinnym domku otoczonym ogrodem . Pewnego ranka, podczas przechadzki po własnym skrawku zieleni, zauważyła, że przy drzwiach wejściowych do jej nieruchomości leży zwierzę. Już na pierwszy rzut oka widać było, że czworonóg jest w okropnym stanie.
Kobieta była przekonana, że to jakiś bezdomny pies, który postanowił schronić się w spokojnym kącie. Był bardzo słaby, nie próbował uciekać . Sharon skontaktowała się z przedstawicielami z lokalnej organizacji zajmującej się pomocą dla bezdomnych zwierząt i poprosiła ich o pomoc.
Profesjonaliści przyjechali uratować bezdomnego psa
Przedstawiciele z organizacji zajmującej się pomocą dla bezdomnych zwierząt pojawili się pod wskazanym adres po kilku godzinach od zgłoszenia. Cierpiący czworonóg cały czas leżał w jednym kącie. Jasne było, że bez opieki weterynaryjnej nie ma szans na przetrwanie.
Aktywiści byli zadowoleni, że kobieta, która znalazła zwierzę postanowiła poprosić o pomoc. Wiele osób w takich sytuacjach jedynie przegania niechcianego gościa.
Jednak okazało się, że stworzenie, które kobieta wzięła za psa, był przedstawicielem zupełnie innego gatunku. Sharon miała szczęście, że poprosiła o pomoc profesjonalistów. Gdyby sama próbowała pomóc czworonogowi, mogłoby to skończyć się tragicznie.
Cierpiący pies okazał się być zupełnie innym zwierzęciem
Okazało się, że czworonóg, którego Sharon znalazła pod swoimi drzwiami, był młodym kojotem cierpiącym na zaawansowaną grzybicę. Aktywiści wiedzieli, że w takiej sytuacji konieczne jest zachowanie szczególnej ostrożności. Jednocześnie nie byli zdziwieni, że kobieta pomyliła zwierzę z psem. Dzikie gatunki psowate, szczególnie bardzo młode lub chore, mogą być łudząco podobne do psów domowych .
Przerażone dzikie zwierzę zostało zawiezione do specjalistycznego ośrodka, w którym profesjonaliści dołożyli wszelkich starań, aby je wyleczyć. W towarzystwie innych kojotów przeszła niesamowitą przemianę.
Następnie młoda samica kojota, którą nazwano Princess (pl. Księżniczka) została wypuszczona na wolność. Wszystkie trzy kojoty rozbiegły się po 800-akrowym otwartym terenie, za pełną zgodą właściciela ziemi. Gdyby nie reakcja Sharon, czworonóg mógł jeszcze długie tygodnie cierpieć w męczarniach . Teraz ma szansę na długie życie w środowisku naturalnym.
Źródło: facebook.com/FolsomAnimalServices, wamiz.it, thedodo.com