Zamiast o niego dbać, kopał i szarpał psa na dworcu. Całe zdarzenie zarejestrowała kamera
Policjanci z komendy w Pilawie otrzymali zgłoszenie dotyczące znęcania się nad psem. W związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa, zatrzymano 40-letniego z powiatu garwolińskiego. Mężczyzna, prowadzący zwierzę na smyczy, kilkukrotnie je kopnął, co zarejestrowały kamery monitoringu na dworcu kolejowym.
Do funkcjonariuszy policji zgłosił się świadek zdarzenia, który widział, jak 8 marca w godzinach późno wieczornych nieznajomy mężczyzna zachowuje się napastliwie w stosunku do prowadzonego psa. Na agresji słownej się nie skończyło.
Kopał, szarpał i znęcał się nad psem znajomego
Policjanci zajmujący się tą sprawą zabezpieczyli zapis monitoringu i wkrótce namierzyli rzeczonego oprawcę zwierząt. Ze wstępnych ustaleń wynika, iż 40-letni mężczyzna miał zajmować się czworonogiem, którego właściciele powierzyli mu na czas swojej krótkiej nieobecności.
Jak udowadnia materiał filmowy, zamiast opiekować się psem należącym do znajomych, mieszkaniec powiatu garwolińskiego stosował wobec niego przemoc. Nagranie udostępnione przez policję przedstawia moment, w którym mężczyzna prowadzi rower przez dworzec kolejowy, aż w pewnym momencie kopie i szarpie przestraszone zwierzę.
Przyczyną złości był najwidoczniej fakt, iż pies wchodził pod koła jednośladu. W kolejnych sekundach dokładnie widać, jak zwierzę kuli się przed napastnikiem, nie będąc w stanie odeprzeć ataku. Ucieczkę uniemożliwiała mu smycz przypięta do obroży.
Sprawca nie wypiera się winy
Podkom. Małgorzata Pychner z KPP Garwolin wyjaśnia, że mężczyzna usłyszał już zarzuty, do których się przyznał. Policjanci gromadzą materiał dowodowy w tej sprawie.
Przypomnijmy, że znęcanie się nad psami to nie tylko bicie. Osoba dopuszczająca się głodzenia zwierzęcia bądź nie zapewnia mu odpowiedniego leczenia czy żywienia także może zostać ukarana. Zgodnie z prawem za znęcanie się nad zwierzętami grozi kara pozbawienia wolności do lat 3, a jeśli jest to przypadek znęcania się ze szczególnym okrucieństwem, kara może sięgać 5 lat.
Co zrobić z psem, gdy musimy wyjechać?
Chociaż problem krótkotrwałej opieki nad psem czy kotem najczęściej pojawia się w okresie wakacyjnym, na co dzień również mogą zdarzyć się nieprzewidziane sytuacje, gdy będziemy potrzebować pomocy. Oczywiście najprostszym, a zarazem najmniej kosztownym rozwiązaniem jest pozostawienie pupila u przyjaciół, członków rodziny czy sąsiadów, z którym ufamy. Niemniej jednak w nawiązaniu do zaistniałej sytuacji radzimy, by nie powierzać opieki nad zwierzęciem byle komu.
Ważne jest, aby pies znał dobrze osobę, z którą zamierzamy go zostawić, dlatego nie mając pełnego zaufania do tymczasowego opiekuna, warto rozważyć możliwość skorzystania z usług profesjonalnych petsitterów bądź hotelików dla zwierząt . Najlepiej wybrać się na miejsce osobiście, by sprawdzić, czy warunki opisywane w ofercie spełniają nasze oczekiwania.
Źródło: KPP Garwolin