Właściciel kota znajduje tajemniczy list wsunięty pod drzwi. Treść go zaskakuje

Właściciel kota otrzymał tajemniczy list

Właściciel kota postanowił podzielić się swoją historią, która wywołała u niego niemałe emocje. Wszystko za sprawą tajemniczego listu. Mężczyzna pewnego dnia zauważył, że ktoś pod jego drzwiami wejściowymi wsunął potajemnie kartkę. Gdy odczytał przekaz, okazało się, że jego autorem był jeden z sąsiadów. 

Treść wiadomości niezwykle zaskoczyła mężczyznę. Anonimowy sąsiad zaapelował w niej, aby ten trzymał swojego mruczka z dala od okien i nie wypuszczał zwierzaka na zewnątrz, gdyż swoim widokiem oraz obecnością drażni ich psa.

Słyszysz w domu dziwne dźwięki? To może być pająk zwany zyzusiem tłuściochem Czytaj dalej Kot został znieczulony u weterynarza. Ciężko się nie wzruszyć, oglądając nagranie z kąpieli Czytaj dalej

Post z treścią listu wywołał spore poruszenie wśród internautów

W dalszej części listu jego autor wyjaśnił, że na widok rudo umaszczonego kota w oknie, jego czworonóg nieustannie ujadał, co przeszkadzało mu w wykonywaniu pracy, którą wykonywał zdalnie, ze swojego mieszkania.

Mężczyzna skonfundowany treścią otrzymanej wiadomości, postanowił podzielić się swoją historią na jednym z serwisów internetowych. Post szybko wzbudził spore zainteresowanie oraz poruszenie. Internauci byli dość jednomyślni w swoich osądach i zasypali właściciela mruczka dużą porcją porad:

• "Wyślij list, w którym poprosisz sąsiada, aby trzymał psa z dala od okna, ponieważ jego ciągłe szczekanie nie pozwala kotom zasnąć";
• “Powiedz im, żeby wyszkolili psa”;
• "Zignoruj ich. Nawet bym nie odpisał";
• "Powiedz im, żeby zasunęli zasłony".

Wystarczy uchylone okno, aby kot znalazł się w niebezpieczeństwie

Warto przypomnieć, że decydując się na posiadanie kota w bloku, powinniśmy szczególnie zadbać o jego bezpieczeństwo. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że zwierzęta te są niesłychanie ciekawskie oraz wszędobylskie. Wystarczy uchylone okno lub niedomknięte drzwi balkonowe, aby futrzak się przesmyknął, a skutki tego zachowania nierzadko bywają opłakane.

Kto z nas nie widział siedzącego na parapecie, bądź spacerującego po barierce futrzaka? Takie zjawiska mogą doprowadzić do prawdziwego nieszczęścia dla samego zwierzaka jak i jego właścicieli. Bowiem wbrew powszechnemu przekonaniu, kot nie zawsze spada na cztery łapy. Aby uniknąć i nie prowokować niebezpiecznych sytuacji z udziałem naszego pupila, wystarczy proste rozwiązanie w postaci siatki, które świetnie sprawdzi się jako zabezpieczenie przed upadkiem z wysokości. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.