W tym śmietniku znaleźli kiedyś 4 szczenięta, a to nie koniec dramatu. Wszystko pod kamerami monitoringu
W zeszłym miesiącu, w Nowym Sączu w śmietniku przy ulicy Zamenhofa znaleziono cztery szczeniaki. Ktoś wrzucił je tam, wsadzając je przedtem do plastikowego worka. Jeden z piesków przez długi czas walczył o życie. Niestety, kilka dni temu okazało się, że to nie koniec dramatu. Oprawca, tym razem do kontenera na śmieci, wrzucił coś jeszcze. Aktywiści błagają o pomoc w ustaleniu tożsamości osoby, która potraktowała żyjące istoty w tak bestialski sposób.
Znaleźli w śmietniku cztery szczenięta
Niestety w Polsce znęcanie się nad zwierzętami przybiera różne formy . W ubiegłym miesiącu przypadkowy przechodzień znalazł w śmietniku szczenięta. Wydarzyło się to w Nowym Sączu , przy ulicy Zamenhofa. O fakcie tym poinformowani zostali pracownicy schroniska dla bezdomnych zwierząt w Nowym Sączu.
Specjaliści pojawili się pod wskazanym adresem tak szybko, jak było to możliwe. Cztery, zaledwie kilkutygodniowe sunie zostały wrzucone do plastikowego worka, a następnie zostawione w śmietniku . Ktoś z całą pewnością chciał się ich pozbyć, i to w wyjątkowo okrutny sposób. Zwierzęta zostały zabezpieczone i przekazane pod opiekę specjalistów z zakresu medycyny weterynaryjnej.
Jeden z piesków długo walczył o życie
Pomimo troskliwej opieki profesjonalistów, jedno ze szczeniąt potrzebowało kilku tygodni, aby dojść do siebie . “Dzięki Bogu udało się ją uratować" - podsumowują jej tymczasowi opiekunowie. Jednak ta historia ma też pozytywne wątki. Trzy suczki szybko znalazły sprawdzone rodziny adopcyjne. Wydawać by się mogło, że dramat w Nowym Sączu dobiegł końca.
Osobom zaangażowanym w ratowanie szczeniąt bardzo zależy na tym, żeby osoba, która porzuciła je w tak bestialski sposób, odpowiedziała za swoje czyny. Stąd prośba każdego, kto ma jakiekolwiek informacje dotyczące tej historii, o kontakt. Specjaliści zapewniają, że każdy, kto zdecyduje się pomóc, będzie anonimowy.
Niestety, okazało się, że póki co nie udało się ustalić sprawcy. Co więcej, po miesiącu dopuścił się on kolejnego czynu, który z całą pewnością można potraktować jako akt znęcania się nad zwierzętami.
Po miesiącu, w tym samym miejscu doszło do kolejnego przestępstwa
W zeszłą niedzielę, w niemalże tym samym miejscu co miesiąc temu, znaleziono kolejne szczenię. Tym razem było ono wrzucone do kontenera na śmieci . Istniało duże ryzyko tego, że szczenię nie zostanie przez nikogo zauważone i zginie w śmieciarce odbierającej odpady.
Ta historia jest idealnym przykładem na to, że brak konsekwencji za bestialskie traktowanie zwierząt prowadzi do tego, że ludzie zdolni do tego typu czynów, nie mają oporów przed powtarzaniem ich.
Przypominamy, że według polskiego prawa, za znęcanie się nad zwierzętami grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech, natomiast w przypadku czynów o szczególnym okrucieństwie, do la pięciu.
Sprawa została zgłoszona na policję. Zabezpieczono monitoring. Pozostaje mieć nadzieję, że oprawca szczeniąt stanie przed sądem.
Źródło: facebook.com/schronisko.nowysacz