TO przerosło ją podczas rodzinnego obiadu. "Powiedziałam im, że nie będę tego jadła", wszystko przez psa
Kobieta nie wytrzymała w trakcie rodzinnej kolacji. W kierunku jej rodziny padły gorzkie słowa. Wszystko przez psa siostry, którego domownicy trzymali na piedestale. Kiedy zobaczyła, co robi pupil, nie wytrzymała i wygarnęła rodzinie, co myśli. “Powiedziałam im, że nie będę tego jadła” – relacjonuje kolację z piekła rodem. Nikt nie mógł zrozumieć, o co jej chodzi, wszyscy uznawali, że przesadza. Musiała zapytać internautów, kto jest szalony – ona czy jej rodzina.
Rodzinna kolacja skończyła się kłótnią. Wybiegła z mieszkania, poszło o psa
Kobieta podzieliła internautów po tym, jak opisała historię rodzinnej kolacji na forum internetowym Reddit . Zwykły posiłek skończył się kłótnią, a kobieta wyszła z mieszkania i trzasnęła drzwiami. Wolała już zjeść posiłek u siebie, z daleka psa, który psuł jej apetyt.
Moja siostra ma psa, wokół którego, jak twierdzi, kręci się jej świat, co jest w porządku. Może robić, co jej się żywnie podoba. Po prostu mam problem, gdy dotyczy mnie to osobiście – zaczyna historię.
Powód kłótni zdziwił wielu internautów, którzy uznali, że autorka postu przesadza. W czym zawinił pies jej siostry? Wystarczyło, że... po prostu był obecny podczas kolacji.
Miała tego już dość, obrzydzało ją to, co robił pies siostry
W końcu dowiedzieliśmy się, dlaczego autorka wpisu nie przepada za psem swojej siostry . Obrzydzenie jest zrozumiałe, natomiast czy nie przesadne?
To rasa, która dużo linieje. Siostra regularnie ma psią sierść na ubraniu. Nie jem jedzenia w domu ani z domu mojej siostry. Znalazłam już kiedyś psią sierść w jej kuchni, więc delikatnie odmawiam jej posiłków – tłumaczy kobieta.
Psia sierść nie jest może największym smakołykiem, jednak czy autorka postu w taki sam sposób reaguje, kiedy jedzenie robi dla niej osoba z niezwiązanymi włosami czy bez siatki na głowie? W końcu ludzkie włosy także przedostają się czasem do posiłków . Dlaczego psia sierść ma być gorsza niż znacznie dłuższy włos człowieka? A może przestanie jeść posiłki przygotowane przez brodaczy, których włosy są znacznie brudniejsze niż zwierzęce futro ? Podobne pytania zadawali jej ci internauci, którzy uważali, że przesadza.
Co właściwie stało się w trakcie kolacji, kiedy miarka się przebrała i kobieta musiała aż wyjść z mieszkania, żeby odreagować złość? Okazuje się, że niewiele. Uprzedzenie wobec pupila w końcu wygrało.
Prywatnie powiedziałam mamie, że nie lubię, gdy jej pies przebywa w pobliżu jedzenia i nie będę zjadać posiłków gotowanych przez siostrę. W ciągu ostatnich kilku lat w wielu daniach znalazłam sierść psa. To nie jest jednorazowa sprawa. Z tego powodu unikałam jedzenia mojej siostry przez około sześć do ośmiu miesięcy.
Kobieta poczuła się zlekceważona, kiedy na rodzinnej kolacji pojawiła się także siostra z psem. To był gwóźdź do trumny, wygarnęła im w końcu co myśli.
Pies krzątał się w kuchni. Tego było za wiele, wybiegła z hukiem
Kobieta przyjechała na rodzinną kolację. Ani ona, ani siostra nie mieszkały już z rodzicami, więc przedsięwzięcie było już wcześniej zaplanowane.
Przyjechałam trochę wcześniej, aby zaoferować pomoc i zobaczyłam, że moja siostra już tam jest. Wchodzę i widzę, że pies mojej siostry jest w domu mojej mamy. Nigdy nie byłam w domu mojej mamy, kiedy był tam pies mojej siostry. Dowiedziałam się również, że moja siostra przez cały dzień pomagała mojej mamie w gotowaniu. Najwyraźniej zaproponowała to kilka dni wcześniej i mama się zgodziła.
W głowie kobiety natomiast pojawiły się myśli o sierści psa tkwiącej w przygotowanych przez siostrę posiłkach. Nie mogła nad sobą zapanować. Nie wierzyła, że mama, której zwierzyła się z fobii, mogła jej coś takiego zrobić.
Nie wiedziałam, że to się dzieje. Następną rzeczą, jaką pamiętam, był pies biegający po kuchni. To wszystko to było już dla mnie za dużo i powiedziałam im, że nie będę jadła tego jedzenia – narzeka kobieta.
Jej rodzina nie rozumiała, dlaczego jest tak oburzona. Próbowali ją uspokoić, jednak usłyszeli tylko, że to wszystko jest “obrzydliwe”. Jej siostra była obrażona i uznała, że wyolbrzymia sprawę . Żadna z nich nie chciała przyznać się do winy i uważały, że to ta druga przesadza .
Wspomniała, że wiele osób je jedzenie przygotowane w pobliżu psów. Mówię jej, że ja nie należę do takich osób – mówi o argumentacji siostry kobieta.
To wszystko to było za dużo, nikt nie traktował jej na poważnie . Nie widziała innej opcji niż trzasnąć drzwiami i zrezygnować z rodzinnej kolacji. Nie chciała jeść czegoś, co mogło mieć kontakt z psią sierścią.
Decyduję się po prostu wrócić do domu. Zostawiam upieczone ciasta i ostatecznie zamówię chińszczyznę. Kiedy miała nastąpić kolacja, mój telefon wręcz eksplodował i wielu członków rodziny dzwoniło i powiedziało mi, że powinnam była sobie z tym poradzić.
Kobieta nadal uważała, że to ona ma stuprocentową rację. Opisała całą historię na internetowym forum, licząc na ich zdanie i prawdopodobnie też na poparcie ze strony innych ludzi, którego nie mogła znaleźć wśród członków rodziny.
Zdania były podzielone. Większość osób podkreślała, że faktycznie nie ma nic przyjemnego w jedzeniu sierści i przygotowywaniu posiłków w sposób niehigienicznych. Nie rozumieli jednak, dlaczego złość w kobiecie wyzwoliła sama obecność psa w mieszkaniu mamy. To, że krzątał się w pobliżu kuchni, nie oznaczało, że będzie miał kontakt z przygotowywanym jedzeniem. Podkreślali też, że warto mieć dobre kontakty z rodziną i próbować rozwiązać problem w inny sposób niż trzaśnięcie drzwiami.
- W USA jest 69 milionów właścicieli psów i 45 milionów właścicieli kotów, a większość z nich je żywność przygotowaną w obecności zwierząt. Twoje relacje rodzinne będą lepsze, jeśli przyznasz się do niezwykłej i bardzo silnej fobii przed jedzeniem w pobliżu zwierząt. Zapytaj twoją mamę i siostrę, jeśli są otwarte na to, aby cię ugościć, zamiast sugerować, że są to niehigieniczne potwory, dzięki czemu łatwiej będzie ci zachować relacje rodzinne.
- Zdecydowanie nie jestem fanem psów, ale jeśli nie wycierali mu sztućców w tyłek, myślę, że dramatyzujesz.
- Posunąłem się nawet do mówienia ludziom, że mam alergię na psy , aby unikać przebywania w ich pobliżu lub zachęcać właścicieli, aby trzymali je z daleka ode mnie.
Źródło: Reddit, mirror.co.uk