Właściciele szczeniaka przyszli do gabinetu weterynaryjnego z zamiarem uśpienia go. 7-tygodniowy maluch, który nie miał szans zaznać, czym jest życie u boku człowieka, został skazany na śmierć. Zasmucony losem stworzenia lekarz musiał postąpić zgodnie z przysięgą składaną wiele lat temu.
Kobieta adoptowała dwa pitbulle, które przez lata przeszły wiele trudnych momentów. Wierzyła, że choć nie przyszło im poznać, czym jest miłość ze strony człowieka, to odpowiednią troską i miłością uda się sprawić, że staną się domowymi pieszczochami. Zwierzęta chwilę po przybyciu do nowego domu pokazały jej swoją prawdziwą naturę. Zszokowana właścicielka nie mogła tego przewidzieć.
Nieudany prezent? Zdarza się najlepszym, ale nie każdy podarunek można zwrócić czy wymienić. Kiedy pewien mężczyzna wrócił do domu, nie mógł uwierzyć własnym oczom — w salonie czekał na niego pies. Jego dziewczyna, uśmiechając się, oznajmiła, że to prezent. Zaskoczony i zdenerwowany partner nie mógł tego zrozumieć. Jego decyzja zaskoczyła internautów i wywołała gorącą dyskusję w komentarzach.
Właścicielka psa była załamana po usłyszeniu diagnozy od weterynarza. Żeby zakończyć cierpienie swojego pupila, poddała go eutanazji. Po roku trwania w żałobie odkryła niewyobrażalną sytuację. Jej ukochany czworonóg został ponownie ogłoszony przez schronisko do adopcji. Nie mogła uwierzyć, że przez tyle czasu płakała za zwierzęciem, które nadal żyło.
Pewna użytkowniczka forum Reddit podzieliła się niepokojącą historią, jakiej doświadczyła podczas spaceru z psem. Kobieta wybrała się na przechadzkę ze swoim czworonogiem. W pewnym momencie zaczepił ją nieznajomy mężczyzna, który poprosił o możliwość pogłaskania jej pupila. Niczego nieświadoma opiekunka wyraziła zgodę, nie widząc w tym nic złego. Po paru dniach otrzymała niepokojące SMS-y. Tego się zupełnie nie spodziewała.
Czy posiadanie psa oprócz zyskania towarzysza życia może wpływać na nasze zdrowie? Owszem! Okazuje się, że czworonogi oddziałują nie tylko na nasz umysł i samopoczucie, ale również na pewne parametry zdrowotne. Lekarze nie mają co do tego żadnych wątpliwości. Życie z psem znacząco poprawia jego jakość.
Rodzina adoptowała psa ze schroniska, a radości zwierzęcia nie było końca. Po zaledwie 30 wspólnie spędzonych minutach nieodpowiedzialni opiekunowie oddali czworonoga z powrotem. Powód, jaki podali, zaskoczył personel placówki do tego stopnia, że byli przekonani, że padli ofiarą niewybrednego żartu. Niestety zawiedziony psiak wrócił do boksu.
Znudzona sobą para nie potrafiła odbudować zrujnowanego uczucia. Przez brak wspólnych tematów do rozmów wisiało nad nimi widmo rozwodu. Z pomocą przyszły im Szczęście. To zwierzątko znalezione w porzuconej walizce sprawiło, że ich miłość rozkwitła na nowo.
Pies to niezwykle inteligentne stworzenie, od którego my ludzie możemy się wiele nauczyć. Film, na którym uwieczniono, jak zwierzę opuszcza mury schroniska, podbija internet. Reakcja tego adoptowanego czworonoga nie pozostawia żadnych pytań. Pies to najlepszy przyjaciel człowieka oraz istota, od której powinniśmy uczyć się bezinteresownej miłości i lojalności. Niestety wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z odpowiedzialności, jaka wiąże się z posiadaniem zwierzęcia, przez co wielu czworonogów trafia do schronisk. Każdy z nas, kto decyduje się podarować im nowy dom, ratuje je od życia w ciasnym kojcu. Ten zaadoptowany pies pokazał, jak bardzo zwierzęta są wdzięczne za dobro, które im dajemy.
Suczka spędziła w schronisku większość swojego życia. Żaden z obecnych pracowników nie zabawił w nim tyle, co stary pies. Wolontariusze wiedzieli, że zasługuje ona na wyjątkowy dom. Niestety. Lata mijały a biedna suczka nadal pozostawała ich podopieczną. To co dla niej zrobili wzrusza do łez! Przez wiele lat najbliższą rodziną suczki byli pracownicy schroniska. Choć zwierzę otoczone było najlepszą opieką i traktowane jak królowa, wszyscy wiedzieli, że zasługuje na lepszy, prawdziwy dom. Choć adopcja psów cieszy się coraz większą popularnością, zdecydowanie większość osób decyduje się na przygarnięcie pod swój dach szczeniąt i młodych zwierząt. Te dorosłe i starsze, nierzadko schorowane i niechętne do nauki wydają się za dużym problemem. Dlatego właśnie pracownicy schroniska postanowili urządzić dla Sandi wyjątkową niespodziankę. Sandi: historia psa 12-letnia suczka Sandi to krzyżówka pitbulla i boxera. Nikt z pracowników schroniska Marion-Grant Humane Society nie wie, jak dokładnie pies znalazł się pod ich skrzydłami. Najprawdopodobniej było to 6 lat temu. Zwierzę czekało tak długo na nowy dom, że niemalże wszyscy stracili nadzieję, że opuści bramy schroniska. Kiedy więc w końcu do tego doszło, pracownicy postanowili zrobić dla niej coś wyjątkowego. Suczka otrzymała nowy dom Po sześciu latach życia w schronisku, dorosła suczka w końcu miała otrzymać prawdziwy, ciepły, pełen miłości dom! Erin i Cary Rhodes, których pies właśnie zmarł, zakochały się w Sandi i postanowiły przygarnąć ją pod swój dach. To wyjątkowe wydarzenie wymagało odpowiedniej oprawy i o taką właśnie zatroszczyli się pracownicy schroniska. Suczka została wyprowadzona do nowych właścicielek w pięknej koronie, a przed psem został rozłożony czerwony dywan. Sandi tyle czekała na ten dzień, że musiał on zostać odpowiednio uczczony! ZOBACZ WIDEO I ZDJĘCIA: Screenshot The Uplift, Facebook Suczka została ubrana w koronę, jak na prawdziwą królową przystało. Screenshot The Uplift, Facebook Przed Sandi został rozłożony również czerwony dywan. Pies zasługiwał na wyjątkowe pożegnanie! Suczka opuściła schronisko w wielkim stylu! Suczka spędziła w schronisku większość swojego życia. Żaden z obecnych pracowników nie zabawił w nim tyle, co stary pies. Wolontariusze wiedzieli, że zasługuje ona na wyjątkowy dom. Niestety. Lata mijały a biedna suczka nadal pozostawała ich podopieczną. To co dla niej zrobili wzrusza do łez! Przez wiele lat najbliższą rodziną suczki byli pracownicy schroniska. Choć zwierzę otoczone było najlepszą opieką i traktowane jak królowa, wszyscy wiedzieli, że zasługuje na lepszy, prawdziwy dom. Choć adopcja psów cieszy się coraz większą popularnością, zdecydowanie większość osób decyduje się na przygarnięcie pod swój dach szczeniąt i młodych zwierząt. Te dorosłe i starsze, nierzadko schorowane i niechętne do nauki wydają się za dużym problemem. Dlatego właśnie pracownicy schroniska postanowili urządzić dla Sandi wyjątkową niespodziankę. Sandi: historia psa Suczka otrzymała nowy dom Po sześciu latach życia w schronisku, dorosła suczka w końcu miała otrzymać prawdziwy, ciepły, pełen miłości dom! Erin i Cary Rhodes, których pies właśnie zmarł, zakochały się w Sandi i postanowiły przygarnąć ją pod swój dach. To wyjątkowe wydarzenie wymagało odpowiedniej oprawy i o taką właśnie zatroszczyli się pracownicy schroniska. Suczka została wyprowadzona do nowych właścicielek w pięknej koronie, a przed psem został rozłożony czerwony dywan. Sandi tyle czekała na ten dzień, że musiał on zostać odpowiednio uczczony! ZOBACZ WIDEO I ZDJĘCIA: Screenshot The Uplift, Facebook Suczka została ubrana w koronę, jak na prawdziwą królową przystało. Screenshot The Uplift, Facebook Przed Sandi został rozłożony również czerwony dywan. Pies zasługiwał na wyjątkowe pożegnanie! Suczka opuściła schronisko w wielkim stylu!
Pies szuka właściciela! Warszawskie schronisko apeluje. Ich podopieczny jest w bardzo ciężkim stanie i nie chce umierać w schronisku. Niestety nikt nie wie, ile jeszcze czasu zostało biednemu kundelkowi. Niestety, do schronisk wciąż przybywa zwierząt, które z utęsknieniem czekają na nowy dom. Zazwyczaj największą szansę na przygarnięcie mają te młode. Dorosłe lub schorowane psy muszą często godzić się z ich okropnym losem. Warto jednak dać im szansę i zapewnić spokojną starość. Warszawskie schronisko na Paluchu prosi o pomoc!