Psy wiedziały od samego rana, co czeka jednego z nich. Więzi między nimi nie da się opisać słowami

Psi senior powoli odchodził. Do końca mógł liczyć na wsparcie przyjaciół

Sef to owczarek niemiecki, który trafił do wyjątkowej rodziny adopcyjnej. Pies spędził jedenaście wspaniałych lat u boku kochających go opiekunów. W jego życiu nie zabrakło też czworonożnych przyjaciół. Od lat wiernymi towarzyszami psiego seniora były dwa inne psy: Rhonin i Jaina. Zwierzęta od zawsze dobrze się dogadywały i uwielbiały spędzać ze sobą czas, nawet wtedy, kiedy nie wiązało się to jedynie z dobrą zabawą. Wyjątkową relację trzech psów opisał jeden z użytkowników forum internetowego Reddit.

Kilka miesięcy temu stan zdrowia Sefa bardzo się pogorszył. Owczarek niemiecki w pewnym momencie nie był w stanie samodzielnie się przemieszczać . Podstawowe czynności takie jak picie czy oddawanie moczu stały się dla niego ogromnym wyzwaniem. Co najgorsze, żadne leczenie nie przynosiło satysfakcjonujących rezultatów . Już wtedy pełni energii Rhonin i Jaina byli ogromnym wsparciem dla Sefa. Znacznie młodsze od niego czworonogi dbały o to, aby nie czuł on się samotny.

Nic nie dało się zrobić. Musieli pożegnać się z ukochanym psem

Opiekunowie Sefa walczyli o niego tak długo, jak się dało. Jednak kiedy zdali sobie sprawę z tego, że nie ma już nadziei na to, że stan jego zdrowia się poprawi, musieli podjąć przeraźliwie trudną decyzję. Wiedzieli, że jest tylko jedno rozwiązanie, które może przynieść psiemu seniorowi ulgę: eutanazja.

Z bólem serc, umówili się z lekarzem weterynarii na ostateczny zabieg. Przekonali specjalistę do tego, aby w drodze wyjątku przeprowadził eutanazję w ich domu . Opiekunom Sefa bardzo zależało na tym, aby psiak odszedł z tego świata w miejscu, w którym czuje się bezpiecznie. W dniu, w którym planowo przeprowadzić nieunikniony zabieg, stało się coś niesamowitego.

Przyjaciele pożegnali go w wyjątkowy sposób

W dniu, w którym Sef miał zostać uśpiony, Rhonin i Jaina bardzo dziwnie się zachowywały. Zawsze aktywne i wesołe czworonogi tym razem były spokojne i jakby przybite. Cały poranek spędziły przy kanapie, na której leżał Sef. Tuż przed przyjściem lekarza weterynarii, psy zaczęły lizać swojego przyjaciela , zupełnie jakby chciały mu powiedzieć: “kochamy cię i zawsze będziemy o tobie pamiętać”, po czym w spokoju odeszły.

Opiekunowie Sefa byli przy nim podczas eutanazji. Czworonożny senior był w ich objęciach kiedy przechodził na Tęczowy Most . Dzięki temu, że jedenaście lat temu go adoptowali, jego życie przepełnione było miłością i radością aż do samego końca.

Źródło: wamiz.de, reddit.com