Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Inne zwierzęta > Ufał ludziom, był przyjacielem lokalnej społeczności. Jeleń Bartek zabity przez "leśnego bandytę"
Joanna Kowalska
Joanna Kowalska 20.12.2023 10:33

Ufał ludziom, był przyjacielem lokalnej społeczności. Jeleń Bartek zabity przez "leśnego bandytę"

Jeleń
Jeleń, źródło: pomagam.pl

Jeleń Bartek był maskotką Szklarskiej Poręby. Nie bał się ludzi i nie wykazywał agresji, stał się częścią lokalnego społeczeństwa. Do czasu. Pewnej nocy, gdy wyjątkowe zwierzę było zaledwie 30 metrów od jednego z domów, ktoś je zastrzelił. Pomimo tego, że są świadkowie i sprawa została zgłoszona na policję, państwowe organy nie podjęły natychmiastowych działań, mających na celu ustalenie tożsamości sprawcy tego makabrycznego czynu. Jednak aktywiści nie odpuszczają. Wierzą, że ze sprawiedliwości stanie się zadość. 

Usłyszał strzał za oknem. Poszedł sprawdzić co się dzieje

Jelen Bartek to osobnik dobrze znany każdemu mieszkańcowi Szklarskiej Poręby. Zwierzę od pewnego czasu mieszkało na terenie tego miasteczka. Nie bało się ludzi i nie było agresywne. Bez oporów podchodziło do domostw. Przez swoje nietypowe zachowanie, jeleń Bartek stał się czymś w rodzaju lokalnej maskotki. Wydawało się, że nikomu nie wadził, wręcz przeciwnie - był miłym urozmaiceniem codzienności. Niestety, okazało się, że znalazł się ktoś, kto uznał, że jego życie nie jest nic warte. 

Jeden z mieszkańców Szklarskiej Poręby, który był świadkiem zdarzenia, w wyniku którego jeleń Bartek stracił życie, opowiedział o szczegółach tej historii jeleniogórskiemu portalowi Nasze Miasto:

Około 23.30 usłyszałem straszny huk za oknami, a że z tyłu domu mam tylko łąki i lasy, podszedłem do okna i zauważyłem, że niedaleko od domu za moim płotem ktoś chodzi i świeci latarką (…). Postanowiłem sprawdzić, co się dzieje. Około 30 metrów od mojego płotu stał człowiek, a przed nim leżał wielki jeleń.

Wyjątkowe pomysły na prezenty dla Twojego pupila. Uszczęśliwisz nie tylko jego, ale też siebie

Zabójca jelenia nie sądził, że zrobił coś złego

Mężczyzna przyłapany na gorącym uczynku powiedział, że jest na terenie odstrzału i poluje na dziki, po czym odszedł z miejsca zdarzenia. Nawet jeżeli zrobiła to osoba, która oficjalnie jest myśliwym i ma uprawnienia do strzelania do polskiej zwierzyny, z całą pewnością nie można nazwać ją prawdziwym myśliwym. W Zbiorze Zasad Etyki i Tradycji Łowieckich przeczytać można:

Myśliwy szanuje zwierzynę: chroni ją przed zagrożeniami (…), na polowaniu przestrzega zasad selekcji. Myśliwy dba o bezpieczeństwo użytkowania broni.

Strzelanie do oswojonych zwierząt nie ma nic wspólnego z etycznym łowiectwem. Co więcej, polowanie na zwierzynę w odległości mniejszej niż 150 m od zabudowań mieszkalnych jest wykroczeniem i podlega karze grzywny. 

Jednostka pozarządowa walczy o sprawiedliwość

Świadek zdarzenia poinformował o zastrzeleniu jelenia w pobliżu jego domu lokalną policję. Niestety, przedstawiciele prawa zasugerowali mu jedynie kontakt z Polskim Związkiem Łowieckim. Na szczęście, bestialskim zamordowaniem jelenia Bartka zainteresowali się aktywiści z organizacji Niech Żyją. Złożyli już zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, wnioskując o wykonanie rzetelnego śledztwa:

Zrobimy wszystko, aby doprowadzić do odnalezienia sprawcy i surowego wyroku, który wskaże, że nie ma miejsca na wdzieranie się myśliwych do naszego życia i bezkarne łamanie przepisów.

W tej sprawie jasną postawę przyjął również Robert Kotecki, radny Szklarskiej Poręby. W wywiadzie dla Karkonosze.pl powiedział:

Człowiek, który wchodzi między zabudowania z bronią załadowaną ostrą amunicją stwarza realne zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców. Nie jest też godzien miana myśliwego. To zwyczajny leśny bandyta. Strzelanie do zwierzęcia, które pozwala do siebie podejść jest chyba zaprzeczeniem wszystkich norm i reguł łowieckich.

Następnie lokalny polityk dodał, że ważne dowody w sprawie, które mogą pomóc w ustaleniu tożsamości zabójcy jelenia Bartka, mogą być nagrane na monitoringu miejskim. 

Warto dodać, że w międzyczasie zastrzelony jeleń został wypatroszony oraz odcięto mu głowę. Pomimo tego, że jego ciało jest ważnym dowodem w sprawie, lokalni myśliwi nic sobie z tego nie robią. Potraktowali Bartka jak zwyczajne trofeum.

Źródło: next.gazeta.pl