Przez ponad roku szukali swojego psa. Gdy trafiają na jego trop, dowiadują się, że kryje sekret
Kellie i Daniel przez ponad rok bezskutecznie poszukiwali swojej suczki o imieniu Kota. Czworonóg uciekł im w trakcie burzy. Dopiero po kilkunastu miesiącach bezowocnych starań, natknęli się na obiecujący trop. Okazało się, że ich ukochana psinka żyje. Jednak złapanie jej było znacznie trudniejsze, niż się tego spodziewali. Co więcej, Kota po ucieczce ułożyła sobie życie po swojemu. Zrobiła coś, co bardzo zaskoczyło jej właścicieli.
Uciekł im pies. Dopiero po kilkunastu miesiącach poszukiwań natknęli się na obiecujący trop
Kellie i Daniel są właścicielami wyjątkowo psotnej suczki o imieniu Kota. Psinka miała już na koncie niejedną ucieczkę. Zawsze po kilku godzinach swobodnych harców wracała do domu, ale jej opiekunowie wiedzieli, że to niebezpieczne. Dlatego dodatkowo zabezpieczyli ogrodzenie . Uznali, że tego ich sprytna pupilka nie będzie w stanie pokonać.
Niestety , w trakcie jednej z intensywnych burz doszło do uszkodzenia ogrodzenia. To właśnie wtedy czworonóg skorzystał z okazji i popędził przed siebie. Co gorsze, tym razem nie wrócił do domu po kilku godzinach szaleństw.
Zrozpaczeni właściciele Koty robili wszystko, aby znaleźć swoją suczkę. Rozwiesili ogłoszenia, wypytywali lokalnych mieszkańców, odwiedzali okoliczne schroniska. Żadne z tych starań nie przyniosło oczekiwanych efektów. Po kilku miesiącach zaczęli tracić nadzieję na to, że kiedykolwiek odnajdą Kotę. Jednak pewnego dnia ktoś zrobił zdjęcie grupie zdziczałych psów i udostępnił je na mediach społecznościowych. Do fotografii załączona była też lokalizacja. Kellie i Daniel nie wierzyli własnym oczom. Wśród kilku zdziczałych czworonogów dostrzegli swoją ukochaną suczkę. Natychmiast udali się pod wskazany adres i pełni nadziei na szczęśliwe zakończenie tej historii zaczęli ją nawoływać. Nie sądzili, że to dopiero początek walki o odzyskanie pupila.
Suczka zamieszkała w lesie. Mogła liczyć na wsparcie obcej kobiety
Opiekunowie Koty zaczęli wypytywać o nią mieszkańców okolicy, w której była ona widziana. W końcu poznali kobietę, która od miesięcy dokarmiała suczkę. To była Lisa Wood, mieszkanka nieruchomości położonej tuż pod lasem. Miała ona do przekazania właścicielom Koty szokującą wiadomość. Okazało się, że ich suczka już dwukrotnie doczekała się potomstwa. Za każdym razem swoje szczeniaki przyprowadziła do Lisy, a ta zadbała o to, aby maluchy znalazły dobry dom. Ich matka jednak nigdy nie pozwoliła się do siebie zbliżyć, a co dopiero się złapać.
Kellie, Daniel i Lisa opracowali plan działania. Zawsze kiedy Kota pojawiała się pod domem swojej karmicielki, ta informowała o tym jej właścicieli. Po wielu bezowocnych “alarmach”, w końcu udało im się dotrzeć na czas i natknąć się na sunię. Jednak okazało się, że Kota straciła do nich zaufanie i nie chciała dać się złapać . Pozwoliła im jednak podążać za sobą. Po długiej trasie prowadzącej przez las doprowadziła ich do starej rury kanalizacyjnej. Okazało się, że tam był ukryty jej trzeci miot składający się z czterech szczeniąt.
Właściciele koty apelują: uczcie się na naszych błędach
Szczenięta bały się ludzi, a Kola nie chciała wynieść ich na powierzchnię. Dopiero po wielu godzinach kopania, w którym właścicielom suczki pomagała Lisa, udało się zabezpieczyć wszystkie maluchy . W końcu również ich matka dała się przekonać do tego, aby razem z Kellie i Danielem wrócić do swojego prawdziwego domu.
Kellie opowiedziała tę historię internautom. Bardzo zależy jej na tym, aby jak najwięcej ludzi wyciągnęło wnioski z jej błędów:
Jestem naprawdę dobrym przykładem dlaczego warto kastrować swoje zwierzęta. Kota to nasz jedyny zwierzak, który nie jest wysterylizowany. Byliśmy głupi i naiwni i pomyśleliśmy, że pewnego dnia będziemy chcieli mieć szczenięta, abyśmy mogli zachować cząstkę niej na zawsze. Nigdy nie myśleliśmy, że ucieknie, zaginie na ponad i rok i będzie miała 2 mioty, za które ktoś inny będzie musiał odpowiadać. Nie chcę nawet wyobrażać sobie co by było gdyby Kota i jej dzieci nigdy nie natknęły się na Lisę.
Źródło: wamiz.it, facebook.com @Kellie Deck Tuten