Pies zostaje adoptowany. Pracownicy schroniska nie byli gotowi na tak emocjonalne pożegnanie
Jax to pies, który przez wiele miesięcy przebywał w schronisku Regina Humane Society. Choć pracownicy placówki widzieli w nim cudownego czworonoga, traf chciał, że opiekunowie adopcyjni za każdym razem decydowali się na inne zwierzęta. Nieoczekiwanie nastał dzień, w którym znalazł nowy dom. To jak zachował się względem personelu, było nieprawdopodobne.
Niewątpliwie Jax nie miał za sobą łatwej przeszłości. Pies trafił do schroniska mocno wychudzony i bał się otaczających go ludzi. Jednak przeszedł wielką metamorfozę, w wyniku której stał się idealnym kompanem. Nie ma się również co dziwić, że w trakcie swojego pobytu mocno przywiązał się do osób pracujących w Regina Humane Society.
Pies spędził w schronisku kawał życia
Jax trafił do Regina Humane Society, gdyż ktoś po prostu podrzucił go pod drzwi schroniska. Nikt nie znał powodu, dla którego w ten sposób postąpił jego ówczesny właściciel, jednak niewątpliwie zwierzak miał za sobą trudną przeszłość.
- Był bardzo chudy, więc wydawało się, że przez jakiś czas był zdany tylko na siebie. Kiedy do nas trafił, był bardzo głodny. Zadbaliśmy o to, by miał wszystko, czego potrzebował - mówi cytowany przez “The Dodo” Bill Thorn, dyrektor Regina Humane Society.
Choć po badaniach przeprowadzonych przez weterynarza, zwierzę wydawało się zdrowe i nic nie wskazywało na to, że może nie być dopuszczone do adopcji, niedługo później wszystko się zmieniło. Jax zachorował na zapalenie płuc , co wiązało się z tygodniami leczenia.
Jax wyzdrowiał i był gotowy do adopcji
Po upływie kilku tygodni Jax w końcu wrócił do zdrowia. Wtedy Regina Humane Society ponowiła próbę znalezienia mu domu. Niestety nikt nie zainteresował się czworonogiem. Dyrektor placówki zauważył, że kiedy tylko ktoś obcy zbliżał się do wybiegu, na którym przebywał pies, ten od razu zaczynał szczekać, co skutecznie odstraszało potencjalnych opiekunów adopcyjnych .
- Cierpiał na frustrację behawioralną. Jest wspaniałym psem, ale nie mógł przełamać się w stosunku do ludzi - wyznaje Thron.
Choć pies nie miał złych intencji, ludzie, którzy widzieli go po raz pierwszy na oczy, po prostu się go bali. W związku z tym pracownicy postanowili zamieścić na otaczającym go ogrodzeniu informację wyjaśniającą jego zachowanie. Jednak i to nie pomogło.
Pracownicy schroniska w końcu znaleźli rozwiązanie
Chcą przekonać Jaxa do ludzi, a im udowodnić, że to naprawdę wspaniały pies, p racownicy schroniska wpadli na pomysł, że pozwolą mu spędzać czas na recepcji . Przeprowadzono również sponsorowaną kampanię adopcyjną, która miała pokryć wszystkie koszty związane z jego przygarnięciem.
Dopiero po kilku miesiącach, Jax zwrócił na siebie uwagę mężczyzny w podeszłym wieku, który miał doświadczenie w pracy z psami. Od razu zakochał się w czworonogu i postanowił dać mu najlepszy dom na świecie. Jednak pracownicy schroniska, których skradł serca, postanowili pożegnać go w wyjątkowy sposób. Nie spodziewali się, że pies odpłaci się tym samym.
- Kiedy wszyscy się dowiedzieliśmy, że Jax jedzie do domu, zebraliśmy się na korytarzu, aby go pożegnać. Nie spodziewaliśmy się jednak, że po drodze zatrzyma się przy każdym członku personelu - wspomina Thron.
Na szczęście sytuacja ta została uwieczniona na nagraniu, które udostępniono w sieci. Trzeba przyznać, że to naprawdę wzruszający moment.
źródło: The Dodo