Pies ani myśli ruszyć się z kąta. Powód jego zachowania łamie serce
Porzucony, zaniedbany pies nie chciał wyjść z kąta. Przeżył traumę po tym co zrobili mu ludzie. Przez parę dni pracownicy schroniska próbowali go do siebie przekonać. Niestety pies nie potrafił im zaufać.
Pies przepłacił czyn swoich właścicieli zdrowiem
Porzucenie jest okrutnym czynem, który wyrządzają ukochanym psim przyjaciołom nieodpowiedzialni właściciele. Przywiązane do ludzi zwierzęta bardzo przeżywają rozstanie. Zmiana życia czworonoga jest diametralna. Z bezpiecznego i ciepłego domu zwierzę ląduje w opustoszałej klatce. Takie zdarzenie często wywołuje w psach stres i pozostawia traumę na całe życie.
Pozbycie się psa szkodzi jego psychice na wiele sposobów. Niektórych z nich nawet nie możemy zrozumieć. Ten czworonóg został opuszczony przez swoją ukochaną rodzinę. W wyniku ich decyzji zwierzę było zdruzgotane. Właściciele odebrali mu nie tylko dom, ale także radość i poczucie własnej wartości.
Zwierzę nie potrafiło odnaleźć się w nowej sytuacji. Wyrzucili go, bo był chory
Pies, który trafił do schroniska ani myślał się ruszyć z kąta. Według personelu, który przez parę dni próbowali nakłonić zwierzaka do wyjścia z boksu, pies tak bardzo wstydził się, że tu trafił, że chciał się ukryć najbardziej, jak się da. Zwierzę zawiodło się na ludziach. Ogarnął je strach związany z nieznanym miejscem. Czuło się porzucone, zranione i nie potrafiło sobie z tym poradzić.
Jego opiekunowie najprawdopodobniej zdecydowali się go porzucić po wspólnie przeżytych latach z powodu niezdolności lub niechęci do radzenia sobie z chorobą czworonoga. Zwierzę borykało się z problemami skórnymi , takimi jak łysienie oraz ropne zapalenie skóry. Pracowników schroniska mocno zadziwił ten powód. Choroby te nietrudno wyleczyć, stosując odpowiednie leki.
Pies bał się zaufać ludziom. Pracownicy schroniska wykonani ogromną pracę
Na nagraniu zamieszczonym przez schronisko możemy zobaczyć, z jak wielką traumą musiało sobie poradzić zwierzę. Przez pierwsze dni spędzone w boksie pies nawet nie patrzył na ludzi. Trzymał spuszczoną głowę, uciekał.
Po kilku dniach opieki i uwagi ze strony personalu schroniska, stan psa zaczął się poprawiać. Pracownicy zadbali również o jego zdrowie psychiczne. Dzięki ich staraniom zwierzę zmieniło się z nieśmiałego i samotnego psa w szczęśliwego i przyjaznego ludziom.
Pies był gotowy na nowe uczucie. Na szczęście został adoptowany przez rodzinę, która chciała mu zrekompensować całe cierpienie, jakiego doznał. Otrzymał nowy dom oraz miłość, na którą zasługiwał.
Źródło: youtube/insideedition