Najsmutniejszy pies w schronisku powrócił do właściciela. Poruszające nagranie
Pracownicy schroniska Washington County-Johnson przez 6 miesięcy zastanawiali się, dlaczego jeden z ich podopiecznych w ogóle się nie uśmiecha. Pies, który trafił do nich z ulicy cały czas miał smutną minę, w ogóle nie merdał ogonem. Obsługa robiła wszystko, co w ich mocy, aby rozweselić zwierzaka, jednak ten za nic nie chciał zacząć cieszyć się życiem. Wszystko zmieniło się, gdy zdjęcie psa trafiło do sieci.
- Przez cały czas, kiedy był tutaj on był nieśmiały, bardzo zdystansowany... Wyglądało to tak, jakby nie miał osobowości - poiwedział Tammy Davis, dyrektor schroniska dla The Dodo. - On nie zachowywał się jak pies.
Najsmutniejszy pies na świecie
Roscoe, bo tak na imię otrzymał zwierzak przez wiele lat żył na ulicy. Był dokarmiany przez mieszkańców, jednak w końcu jedna z osób o błąkającym się zwierzaku postanowiła powiadomić schronisko. Pracownicy przyjechali na miejsce, gdzie udało im się odłowić czworonoga. Roscoe zamieszkał w schronisku, jednak w ogóle z tego faktu nie był zadowolony.
- Nie chciał być przez nas pocieszany, nie chciał być dotykany - zachowywał się tak, jakby nie istniał - dodał Davis.
Pies nie okazywał żadnych emocji niezależnie od tego, czego by się przy nim nie zrobiło. Pracownicy zaczęli się obawiać o jego adopcję. Nikt przecież nie chce adoptować smutnego psa.
Magia internetu
Pracownicy schroniska nie potrafili zdobyć zaufania zwierzaka. Musieli jednak spróbować znaleźć dla niego nowy dom. Zdecydowali się umieścić zdjęcia Roscoe w sieci. Nie chcieli okłamywać ludzi. Wyznali, że to "smutny" pies, jednak być może dzięki pracy z nim on otworzy się na ludzi.
Nagle niespodziewanie jedna z osób odezwała się do schroniska, informując, że Roscoe wygląda jak jego zaginiony pies. Zwierzak miał oddalić się od domu 3 lata. Na dowód swoich słów mężczyzna wysłał zdjęcia psa, kiedy ten był mały, pokazując jego charakterystyczne znamię.
Pracownicy schroniska nie mogli być bardziej szczęśliwi, tym bardziej że mężczyzna powiedział, że chciałby odzyskać zgubę. Umówili się na spotkanie, a kiedy pies zobaczył dawnego pana nagle odżył!
- To było niezwykłe. Jakby ktoś włączył jakiś guzik i pies zmienił swoje zachowanie - powiedział Davis.
Czworonóg rozpoznał właściciela, w końcu zaczął merdać ogonem! Pies nie potrafił się uśmiechać, kiedy jego serce płakało. Nagle wszystko wróciło do normy.
Zobacz wideo:
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami
Młody dzik został dotkliwie pogryziony. Ekostraż walczy o jego życie
3-miesięczny niedźwiadek uczy się żyć na nowo. Kłusownicy zabili mu matkę i porzucili na pastwę losu
Radek Majdan ubrał psa w podobny do swojego komplet. „Bliźniaki"