Para bizonów uciekła z hodowli. Na wolności doczekali się potomstwa
Para bizonów, która w ubiegłym roku uciekła z hodowli prowadzonej przez biznesmena z Częstochowy, stała się poważnym problemem. Te majestatyczne zwierzęta, znane ze swojej siły i dzikiej natury, nie tylko przetrwały i swobodnie poczuły się na wolności, ale także doczekały się potomstwa. Stanowią obecnie poważne zagrożenie dla ludzi i środowiska.
Bizony to królowie Ameryki
Bizony, znane również jako żubry amerykańskie, są jednymi z największych ssaków lądowych w Ameryce Północnej. Samce mogą ważyć do 1000 kg i osiągać wysokość 1,8 metra w kłębie. Te imponujące zwierzęta są symbolem dzikiej przyrody i odgrywały kluczową rolę w kulturach rdzennych Amerykanów. Naturalne siedliska tych olbrzymów obejmują rozległe prerie i lasy USA, gdzie mogą swobodnie wędrować na dużych obszarach w poszukiwaniu pożywienia.
W XIX wieku populacja bizonów została dramatycznie zredukowana przez nadmierne polowania i niszczenie siedlisk. Dzięki programom ochronnym i reintrodukcji liczba tych dzikich zwierząt zaczęła się powoli odradzać. Dziś, choć wciąż są one rzadkością w swoim naturalnym środowisku, można je spotkać w parkach narodowych, rezerwatach i specjalnych hodowlach. Mimo że ssaki te są symbolem Ameryki, dzięki hodowcom występują również w Polsce. Dzikie zwierzęta, którym udało się uciec z hodowli, nie tylko doczekały się potomstwa, ale również zaczęły stwarzać poważne zagrożenie, niszcząc uprawy i siejąc postrach na zajmowanych przez siebie terenach.
Spanikowani rodzice dostrzegli węża w łóżeczku dziecka. Od razu wezwali specjalistów Tragedia pod Olsztynem. Psy zagryzły 7-letnią dziewczynkęHodowla bizonów w Polsce
W Polsce jedyna legalna hodowla bizonów znajduje się w Kurozwękach. Jest to unikalne miejsce, które przyciąga turystów i miłośników amerykańskiej dzikiej przyrody. Zwierzęta żyją w warunkach zbliżonych do naturalnych, co pozwala im na swobodne poruszanie się i odpowiedni rozwój. Miejsce to stanowi ważny element edukacyjny i rekreacyjny, które promuje świadomość ekologiczną i naucza o ochronie zwierząt.
W przeciwieństwie do legalnej hodowli w Kurozwękach, miejsce prowadzone przez biznesmena z Częstochowy było nielegalną działalnością. Żeby posiadać bizony w Polsce, potrzebne jest specjalne zezwolenie oraz wiedza z zakresu opieki nad tym gatunkiem. Brak odpowiednich zabezpieczeń i kontroli nad stadem doprowadziły do ucieczki dwóch osobników. Para znalazła schronienie w okolicznych lasach, gdzie jak się okazało, doszło do narodzin potomstwa. Obecność tych ogromnych zwierząt na wolności wywołała niepokój wśród lokalnych władz i mieszkańców, którzy zaczęli obawiać się o swoje bezpieczeństwo.
Myśliwi już szykowali broń. Władze podjęły decyzję
Po wielu dyskusjach i konsultacjach z ekspertami zdecydowano, że bizony zostaną odłowione i przeniesione do hodowli w Kurozwękach. Jest to najlepsze rozwiązanie, które zapewni bezpieczeństwo zarówno ludziom, jak i zwierzętom. Para i ich potomek dołączą do stada i otrzymają najlepszą opiekę.
Myśliwi, choć już zacierali ręce, aby móc poszczycić się odstrzałem amerykańskiego bizona, będą musieli obejść się smakiem. Zwierzęta żyjące obecnie na wolności trafią po odłowieniu do luksusowego miejsca. Bizon Safari znajduje się bowiem na terenie pałacu w Kurozwękach, który jest uznawany za jedno z najpiękniejszych historycznych miejsc Polski.
