Niedźwiedź przyszpilił mężczyznę do ziemi i gryzł po twarzy. 14-letni syn odparł atak gołymi rękami
Myślistwo to sport, który budzi wiele kontrowersji. Ze względu na użycie broni w celu zabijania żywych istot, jest to proceder, którego zasady są jasno określone przez prawo. Jednak polowania na dużą zwierzynę, nawet przy zachowaniu wszystkich oficjalnie propagowanych środków bezpieczeństwa, bywa niebezpieczne . Na własnej skórze przekonał się o tym mężczyzna, który razem ze swoim nastoletnim synem udał się na polowanie na jednego z największych drapieżników w Europie. Niewiele brakowało, do tego, żeby myśliwi sami zostali ofiarą polowania. Ojciec zawdzięcza dziecku życie.
Myśliwy zabrał na polowanie swojego syna
Druga połowa sierpnia to w niektórych krajach Europejskich czas, w którym rozpoczyna się sezon polowania na jednego z największych europejskich drapieżników. Mowa o niedźwiedziu brunatnym.
W tym roku, szwedzkie władze podjęły decyzję o odstrzeleniu ponad 600 przedstawicieli tego gatunku. Zająć się tym mają ludzie, którzy posiadają niezbędne kwalifikacje. Jedną z takich osób jest Par Sundstorm, doświadczony myśliwy.
Mężczyzna postanowił udać się na polowanie na niedźwiedzie razem ze swoim 14-letnim synem Evertem. Historia wydarzyła się w lesie znajdującym się nieopodal miejscowości Ljusdal.
Ogromny drapieżnik rzucił się na mężczyznę
Myśliwy oraz jego syn nie musieli długo czekać na wytropienie niedźwiedzia . Co więcej, można powiedzieć, że efekty wypady przerosły ich najśmielsze oczekiwania. Zazwyczaj proces lokalizowania zwierzyny do ostrzału trwa kilka godzin, w wielu przypadkach nawet kilka dni.
Par i Evert zostali zaskoczeni przez dorosłą samicę niedźwiedzia brunatnego . Zwierzę wyłoniło się spośród gęstwiny jedynie kilka metrów od nich. Zanim zdążyli zareagować, niedźwiedzica rzuciła się na myśliwego . Mężczyzna był zdezorientowany. W mgnieniu oka na jego twarzy pojawiła się krew.
Mężczyzna i jego syn mogli zginąć
Zaatakowany mężczyzna nie miał szans w starciu z dorosłą niedźwiedzicą . Zwierzęciu wystarczyło kilka sekund na to, żeby uszkodzić mu nos i policzek. Na szczęście , syn myśliwego zachował zimną krew, podobnie do nieuzbrojonej seniorki, która wygrała w starciu z niedźwiedziem .
Nastolatek postanowił spróbować swoich sił. Evert przez chwilę nie miał pojęcia jak się zachować, później zaczął działać instynktownie. Uderzył niedźwiedzicę pięścią w pysk. Napastniczka zareagowała natychmiast. Chwyciła chłopca i powaliła go na ziemię. To był moment, który wykorzystał Par.
Myśliwy chwycił za broń i postrzelił drapieżnika. Jeden nabój nie wystarczył. Mężczyzna musiał strzelić w niedźwiedzicę pięciokrotnie, żeby pozbawić ją życia.
Par został przetransportowany śmigłowcem do szpitala. Przeszedł operację, bez której niemiałby szans na przeżycie. Obecnie jego stan jest ciężki ale stabilny. Natomiast czternastolatek miał jedynie niewielkie obrażenia na plecach i ręce.
Źródło: o2.pl