Swiatzwierzat.pl Psy Myśleli, że kupili psa z hodowli. Tydzień później już nie żył
fot. Facebook/Daily Record

Myśleli, że kupili psa z hodowli. Tydzień później już nie żył

4 czerwca 2024
Autor tekstu: Monika Włodarczyk

Młody mężczyzna był przekonany, że nowo zakupiony labrador pochodzi z legalnej hodowli. Prawda okazała się być bolesna — po pierwszym dniu od adopcji nowych właścicieli zastał przykry widok, gdyż stan psa znacząco się pogorszył. Szczenię miało wypełnić lukę po tragiczne utraconym pupilu, jednak Luna zmarła zaledwie w ciągu tygodnia. Właściciel zaapelował, aby wystrzegać się jego błędów i dokładnie sprawdzać potencjalnego sprzedawcę.

Mały piesek miał wypełnić pustkę po straconym czworonogu

Thomas Hrynkiawicz to 20-letni mieszkaniec Glasgow w Szkocji. W jego rodzinie zwierzęta od zawsze odgrywały ogromną rolę. Niestety w ubiegłym roku ich czworonożnego pupila spotkała tragedia, w wyniku której pies stracił życie. Wydarzenie to okazało się być ogromnym przeżyciem dla mężczyzny oraz jego młodszego brata, Błażeja.

W związku ze zbliżającymi się urodzinami 10-latka Thomas uznał, że będzie to świetna okazja do ponownego powiększenia ich rodziny o czworonoga, którego sprezentuje bratu. Mężczyzna rozpoczął poszukiwania upragnionego szczeniaka w sieci. Pewnego dnia natrafił na internetowe ogłoszenie dotyczące Luny, czyli 9-ciotygodniowego labradora. Jak zaręczał sprzedawca, pies był zachipowany, zsocjalizowany i w pełni gotowy do zamieszkania u nowych właścicieli. Luna od pierwszego wejrzenia skradła serce chłopaka i zdecydował się na jej zakup.

Śmierć sokoła wstrząsnęła miłośnikami zwierząt. Kulisy wywołują ciarki
Pies usiadł przed cudzym domem. Wzruszyła się, gdy przeczytała napis na skrzynce

Mężczyzna zauroczony widokiem psa nie zauważył poważnych sygnałów

Niczego nieświadomy młody mężczyzna, podekscytowany faktem, że w jego domu ponownie zagości czworonożny przyjaciel, stracił czujność. W ogłoszeniu sprzedawca informował, że siedziba hodowli znajduje się w Airdrie, jednak kiedy Thomas miał odebrać Lunę, został poproszony, aby stawić się w jednym z mieszkań w East Kilbride. Dodatkowo nie przekazano mu żadnej dokumentacji dotyczącej szczeniaka.

Mimo powyższych sygnałów nic nie wzbudziło podejrzeń mężczyzny. Zapłacił ustaloną kwotę i rozczulony urokliwym widokiem małego labradora powrócił z nim do domu. Pies wydawał się być szczęśliwy z pobytu w nowym domu i od razu pokochał domowników. Radość rodziny Hrynkiawiczów jednak nie trwała zbyt długo. Jak poinformował Thomas w Daily Record:

W dniu, w którym zabraliśmy ją do domu, była taka szczęśliwa, pełna energii i życia, ale następnego dnia wszystko się zmieniło.

pies
fot. Facebook/Daily Record

Szczenię pochodzące z pseudohodowli zmarło po tygodniu od zakupu

Zaledwie po jednym dniu od zakupu stan zdrowia Luny znacząco się pogorszył. Szczeniak przestał jeść, stał się osowiały i dodatkowo dokuczała mu silna biegunka oraz wymioty. Zaniepokojeni właściciele natychmiast zabrali pupila do pobliskiego weterynarza, lecz lekarz skierował ich do lokalnego szpitala dla zwierząt. Sytuacja okazała się o wiele poważniejsza, niż przypuszczano. Mimo sugestii specjalisty o konieczności uśpienia labradora rodzina Thomasa nie chciała poddać się bez walki, zdecydowali się na kontynuację leczenia.

Następnie założono jej kroplówkę i karmiono ją przez rurkę. Musiała też napełnić żołądek, ponieważ nie jadła. Powiedziano nam, że mamy spodziewać się telefonu z informacją, że jej serce się zatrzymało, ale jakimś cudem: przetrwała całą noc - wyznał mężczyzna.

Thomas kilkukrotnie kierował prośby do sprzedawcy z pseudohodowli o przesłanie świadectwa szczepień Luny, jednak mężczyzna nie uzyskał odpowiedzi, a ogłoszenie zostało usunięte z sieci. Niestety po tygodniu od zakupu psa, zwierzę zmarło. Jak poinformowali weterynarze, Luna była zarażoną parwowirozą — wysoce zakaźną chorobą wirusową, która przejawia się ciężkim zapaleniem żołądka i jelit. Rodzina Thomasa była zdruzgotana przebiegiem sytuacji. Szczenię miało wypełnić pustkę po utracie dawnego psa, a stało się kolejnym powodem do smutku.

Z perspektywy czasu Thomas wie, jak wiele błędów popełnił . Dzieląc się swoją historią, chciał ustrzec przed nimi innych.

Jeśli kupujesz psa, musisz mieć pewność, że kupujesz od renomowanego hodowcy. Naszymi największymi błędami nie było sprawdzenie, czy Luna była zarejestrowana i czy miała szczepienia. Nigdy nie wiedzieliśmy o tych kontrolach i to kosztowało nas wiele smutku i żalu. Gdybym mógł cofnąć się w czasie, spędziłbym więcej czasu na przyglądaniu się hodowcy i sprawdzaniu, czy sprzedawał wcześniej szczenięta — powiedział.

Służby ze Szkockiego Towarzystwa Zapobiegania Okrucieństwu wobec Zwierząt wszczęły postępowanie w sprawie właściciela pseudohodowli. Przedstawiciele SSPCA apelują o rozważne i wnikliwe sprawdzanie hodowców przed zakupem. Nielegalne hodowle mogą mieć negatywny wpływ na dobrostan zwierząt.

Para młoda stała przed ołtarzem. Wszystkie oczy zwróciły się na kota
Myślał, że uratował maleńkiego kotka. Z błędu wyprowadzili go pracownicy schroniska
Obserwuj nas w
autor
Monika Włodarczyk

Redaktor serwisu swiatzwierzat.pl. Magister Romanistyki. Prywatnie miłośniczka dalekich podróży, poznawania nowych kultur oraz obserwacji dzikich zwierząt w ich naturalnym środowisku. 

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy