Maszynista wyhamował w ostatniej chwili. Zrozumiał, że pies nie może uciec, bo jest przykuty do torów
Maszynista pociągu dostrzegł na dobrze znanej mu trasie żywe zwierzę. Był przekonany, że kiedy pociąg zbliży się do czworonoga, ten szybko oddali się od torów, lecz kiedy pojazd zbliżał się z ogromną prędkością, zwierzak nadal stał w miejscu. Okazało się, że nie mógł uciec, ponieważ ktoś przywiązał go do torów łańcuchem. Sprawca naraził psa na śmiertelne niebezpieczeństwo.
Pies przywiązany do torów. Czujność maszynisty sprawiła, że nie doszło do ogromnej tragedii
Rutyna i nuda to najwięksi wrogowie maszynistów. Wie o tym Andres Fabricio Argandoña Tapia, który już wielokrotnie przemierzał trasę prowadzącą przez chilijskie miasto Llay Llay. Większość jego dni w pracy wygląda dosyć podobnie, niemniej nawet jeśli podczas prowadzenia pociągu nie dzieje się zbyt dużo, zawsze trzeba zachować szczególną ostrożność. Nigdy nie wiadomo, kiedy na trasie wydarzy się coś nieprzewidzianego .
Doświadczony pracownik przedsiębiorstwa kolejowego Ferrocarril del Pacífico doskonale zdaje sobie z tego sprawę, a niedawne wydarzenie tylko utwierdziło go w tym przekonaniu. Dzięki odpowiedzialnemu podejściu do wykonywanych obowiązków kierujący pociągiem uniknął wypadku z udziałem psa przywiązanego do torów.
Pies nie uciekał przed rozpędzonym pociągiem. Groziło mu kalectwo, a nawet śmierć
W pewnym momencie Andres zauważył ciemną plamkę na torach, która znajdowała się kilkaset metrów przed rozpędzonym pociągiem. To nie był obcy mu widok. Raz na jakiś czas zdarzało mu się natknąć na trasie na zwierzęta, zazwyczaj dzikie stworzenia zamieszkujące pobliskie lasy. Jednak w takich sytuacjach na widok ogromnej i głośnej maszyny zwierzę szybko podejmuje jedyną słuszną decyzję, jaką jest ucieczka.
Ku zaskoczeniu maszynisty, tym razem małe zwierzę wyglądało, jakby nie zamierzało uniknąć zderzenia z pociągiem . W pewnym momencie mężczyzna nabrał przekonania, że coś jest nie w porządku. W ostatniej chwili podął decyzję o awaryjnym hamowaniu . Zatrzymał się zaledwie kilkanaście metrów przed przerażonym kundelkiem. Dopiero kiedy przyjrzał mu się dokładnie, zdał sobie sprawę z tego, co było powodem nietypowego zachowania zwierzaka. Ktoś przywiązał go łańcuchem do torów.
Nagranie zbulwersowało internautów. W sprawie prowadzone jest śledztwo
Mężczyzna opublikował w mediach społecznościowych komunikat, w którym opowiedział o tej historii i załączył do niego mrożące krew w żyłach nagranie.
Ludzi o złych sercach nie brakuje - zatytułowano film.
Na nagraniu widać, jak maszynista podchodzi do średniej wielkości kundelka. W kolejnych sekundach maszynista miał odwiązać przerażonego psa od torów, po czym go wypuścić. Wyraźnie zdenerwowany czworonóg natychmiast pobiegł przed siebie.
Internauci nie pozostali obojętni na krzywdę, jaką osoba odpowiedzialna za przywiązanie psa do torów usiłowała wyrządzić niewinnemu stworzeniu. Udostępniali post z nadzieją na to, że nagłośnienie sprawy pomoże w znalezieniu czworonoga oraz ustaleniu tożsamości jego właściciela.
Sprawa nabrała rozgłosu do tego stopnia, że burmistrz miasta Llay Llay zadeklarował, że osobiście zadba o to, aby przeprowadzono śledztwo, mające na celu ustalenie tożsamości sprawcy okrutnego czynu. Następnie dodał, że jeżeli uda mu się odnaleźć i złapać zwierzaka, zapewni mu odpowiedzialną opiekę tymczasową.
Źródło: wamiz.com