Ludzie potrafią być okrutni. Sunię porzucono na śmietnisku, warczenie nie przestraszyło ratowników
Aktywiści z organizacji zajmującej się pomocą dla bezdomnych zwierząt przeprowadzili wyjątkowo smutną interwencję. Suczka w typie rasy american pitbull terrier została przywiązana do kontenera na śmieci. Spędziła tam kilka dni, zanim ktoś postanowił jej pomóc. Skrzywdzony czworonóg stracił zaufanie do ludzi i na widok wolontariuszy zareagował agresją. Specjaliści musieli wykazać się ogromną kreatywnością i cierpliwością, aby pomóc przerażonemu zwierzakowi.
Natknęli się na zwierzę, które potrzebowało natychmiastowej pomocy
Stray Rescue os St. Louis (SRSL) to jednostka zajmująca się ratowaniem porzuconych i zaniedbanych zwierząt. Osoby angażujące się w funkcjonowanie tej instytucji każdego dnia mają ręce pełne roboty. Poza zaplanowanymi działaniami zdarza im się przeprowadzać interwencje zupełnie spontanicznie, ponieważ czasami przez przypadek natykają się na porzucone czworonogi. Tak było w dniu, w którym poznali młodą suczkę w typie rasy pitbull.
Pewnego raz Lochmann i inni ratownicy z SRSL zauważyli, że przy kontenerze na śmieci postawionym tuż obok ruchliwej ulicy stoi pies. Okazało się, że ktoś porzucił go tam, traktując jak niepotrzebny odpad . Po przeprowadzeniu kilku rozmów z lokalnymi mieszkańcami na jaw wyszło, że czworonóg jest uwięziony w ten sposób od kilku dni. Zszokowani aktywiści natychmiast zabrali się do zabezpieczenia suczki. Nie spodziewali się jednak, że to okaże się być wyjątkowo trudne. Psinka zupełnie straciła zaufanie do ludzi.
Suczka nie wierzyła, że chcą jej pomóc. Robiła wszystko, aby zostawili ją w spokoju
Lochmann zaraz po tym jak postanowiła podejść do suczki przywiązanej do kontenera na śmieci, przekonała się, że ta akcja ratunkowa nie będzie należała do łatwych i bezproblemowych. Przerażona psinka była przekonana, że obcy dla niej ludzie chcą ją skrzywdzić. Szczerzyła do nich zęby i warczała, ostrzegając, żeby się do niej nie zbliżać . Na szczęście ratownicy mieli przy sobie karmę, która okazała się być bardzo przekonującym argumentem do tego, że wcale nie są oni tacy źli.
Głód okazał się być silniejszy od strachu . Sunia poskromiona za pomocą psiej karmy pozwoliła odpiąć się od kontenera i zaprowadzić do auta, którym przetransportowano ją do siedziby SRLS. To był jednak dopiero początek długiej walki o jej życie.
Przed uratowaną suczką długa droga do całkowitej stabilizacji
Uratowana suczka dostała na imię Snapple. Szybko przestała rzucać się na ludzi z zębami. Jednak ciężko było jej całkowicie zaufać komukolwiek. Dlatego konieczne było zapewnienie jej nie tylko pełnej miski i ciepłego kąta, ale również profesjonalnej opieki psychologicznej.
Od kilku tygodni lękliwa psinka przechodzi terapię behawioralną pod czujnym okiem doświadczonych specjalistów . Zrobiła już ogromne postępy i jest gotowa do adopcji . Potrzebuje jednak kogoś, kto będzie dalej pracować nad jej psychiką. Co więcej, adopcyjny opiekun Snapple musi być bardzo wyrozumiały. Psinka jest bardzo wrażliwa na głośne dźwięki czy niespodziewane ruchy. W związku z tym najlepiej czułaby się w domu położonym na wsi, w towarzystwie spokojnych ludzi nieposiadających dzieci.
Źródło: newsner.com, thedodo.com