Ludzie ciągle pytali, skąd wzięły się identyczne blizny na głowach psów. Ich historia aż mrozi krew
Samiec w typie beagle'a oraz suczka rasy chihuahua stali się nowymi rezydentami domu tymczasowego. Aby zwiększyć ich szanse na adopcję, opiekunka regularnie publikowała nagrania z udziałem 12-letnich czworonogów. Uwagę internautów zwrócił dziwny znak pośrodku ich głów, który trudno było przeoczyć. Okazuje się, że identyczne blizny skrywają ponurą historię dotyczącą przeszłości psów. W sprawę zamieszany jest ich poprzedni właściciel.
Psy mają blizny w tych samych miejscach. To wcale nie jest przypadek
Peanut Butter (ang. Masło Orzechowe ) oraz Jelly (ang. Galaretka ) to duet psich seniorów, który wspólnie zamieszkał pod dachem Lisy, wolontariuszki odpowiedzialnej za prowadzenie domu tymczasowego dla starszych zwierząt. Zwierzęta przebywają pod jej opieką od kilku miesięcy, jednak dotąd nie cieszyły się zbytnim zainteresowaniem ze strony potencjalnych kandydatów na właścicieli.
Przyczyną mógł być ich sędziwy wiek. Zwierzaki wkroczyły w jesień życia, dlatego w przeciwieństwie do szczeniąt i młodych pupili, zamiast szaleństw i wygłupów, potrzebowały spokoju i wyrozumiałości. Inną przyczyną był pewien mało estetyczny defekt, o który często pytano w komentarzach pod filmami.
U obu psów zaobserwowano identyczne blizny na ciele. Ciemniejszych miejsc na czubku głowy nie porastało futro. Lisa postanowiła rozwiać wątpliwości wokół nieoczywistych śladów i wyjaśniła, że pojawiły się w konsekwencji działań poprzedniego właściciela.
Poprzedni właściciel chciał "przyozdobić" swoje psy. Konieczna była wizyta u weterynarza
Zanim para psich seniorów trafiła pod dach Lisy, zwierzęta wcześniej znajdowały się pod opieką osoby o, delikatnie mówiąc, dziwnych upodobaniach. Nie wystarczał jej fakt, iż należące do niej czworonogi są naturalnie piękne i wyjątkowe na swój własny, pieski sposób. W swoim odczuciu brakowało im czegoś, czym wyróżniałyby się spośród innych pupili mieszkających w sąsiedztwie. Postanowiła więc przystroić zwierzęta… świecidełkami.
Obróżki wysadzane diamencikami nie spełniały oczekiwań poprzedniej właścicielki, dlatego przy pomocy pistoletu na gorący klej przykleiła zwierzętom klejnoty na czubkach głów. Wkrótce potem opiekunka zmarła.
Oczywiście z chwilą, gdy Peanut Butter i Jelly zostały odebrane i przewiezione do schroniska, natychmiast skierowano je do kliniki weterynaryjnej celem usunięcia błyskotek. Klej spowodował oparzenie i głębokie uszkodzenie skóry głowy, czego skutkiem uboczny są blizny.
Obydwa psy mają teraz trwałe blizny na czubkach głów, po przyklejeniu klejnotów - wyjaśnia tymczasowa opiekunka Peanut Butter i Jelly.
Wyjaśnienie poruszyło internautów do łez. "Twój pies to Harry Potter"
Wyjaśnienie przeszłości psich staruszków było dużym zaskoczeniem dla internautów, którym nawet nie przyszłoby do głowy, by cokolwiek przekleić swoim zwierzętom do ciała. Wśród komentarzy znalazły się pokrzepiające słowa, a także zapewnienia, że blizny na czubku głowy jedynie dodają im uroku:
Twój pies to Harry Potter - żartuje jeden z internautów.
Pomimo traumy, jaką przeszły, zwierzęta nie tracą rezonu i nadal są zdolne obdarzyć człowieka zaufaniem. Uwielbiają poznawać nowych ludzi i są wspaniałymi kandydatami na przyjaciół. Założycielka Muttville Senior Dog Rescue w San Francisco nie traci nadziei, że Jelly i Peanut Butter zostaną wspólnie adoptowane i ostatnie lata swojego życia spędzą w otoczeniu kochających ludzi.
Serce mi pęka, gdy pomyślę, przez co przeszły, zanim je poznałam. Niestety ich poprzedni właściciel podjął kilka złych decyzji, jednak widać, że te psy były kochane. To niesamowite psy, które zasługują na najwspanialszy dom na zawsze razem - podkreśla Lisa.
Źródło: Newsweek