Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Pozostałe > "Jarek skiśnie z zazdrości". Donald Tusk pokazał, kogo zabrał do swojego busa, duże zaskoczenie
Redakcja swiatzwierzat.pl
Redakcja swiatzwierzat.pl 10.10.2023 16:23

"Jarek skiśnie z zazdrości". Donald Tusk pokazał, kogo zabrał do swojego busa, duże zaskoczenie

Donald Tusk
Donald Tusk, źródło: ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Choć kampanie wyborcze dobiegają już końca, Donald Tusk zaskoczył internautów i w social mediach pokazał nagrania z nietypowym pasażerem “Tuskobusa”. Nie da się ukryć, że internauci szybko odnieśli się do zaistniałej sytuacji, a niektórzy nawet zaczęli sugerować, że być może zrobił to, aby dotrzeć do szerszego grona wyborców, a nawet utrzeć nosa konkurencji.

Donald Tusk z nietypowym pasażerem w Tuskobusie

Okazuje się, że podczas trwania kampanii wyborczej, kiedy to Donald Tusk przemierzał Polskę i odwiedzał niektóre miejscowości i ich mieszkańców, doszło do nietypowej sytuacji. Otóż będąc w Rzeszowie, lider PO został poinformowany, że do gospodarzy jednego z domostw przybłąkał się kot.

Do gospodarzy, u których byliśmy, przyplątał się kot. Kot jest rudy. Nie miał właścicieli, więc podjęliśmy decyzję, że go przygarniemy - informował wówczas.

W związku z zaistniałą sytuacją polityk zdecydował nieco wcześniej zakończyć spotkanie z mieszkańcami zgromadzonymi na spotkaniu. Niedługo później w social mediach pojawił się filmik, na którym widać, że w “Tuskobusie” znajduje się rudy kot w transporterze.

Apel o szczególną uwagę do mieszkańców bloku, wąż ukrył się pod elewacją. Służby są bezradne, pozostaje czekać

Polityk zafundował kotu prawdziwe SPA

Donald Tusk poinformował, że wraz z towarzyszami zajmie się przybłędą w należyty sposób. Mianowicie rudy mruczek trafił do weterynarza, zapewne by upewnić się, czy nie ma czipa, który pozwoliłby skontaktować się z jego opiekunem, oraz skontrolować stan zdrowia.

Ponadto polityk zadbał, by kot trafił do salonu pielęgnacji dla zwierząt. Tak też się stało, a wizyta została zrelacjonowana w sieci. Lider PO poinformował, że na pielęgnację należało poświęcić aż dwie godziny. Podczas niej Rudy, bo takie imię otrzymał mruczek, został wyczesany, wykąpany, wyczyszczono mu uszy oraz obcięto pazury.

Jeden z moich współpracowników, też członek załogi Tuskobusa, będzie jego nowym opiekunem, ale na razie będzie nam towarzyszył - zdradził Tusk.

Internauci nie gryzą się w język, ale i pokładają nadzieję w postawie Tuska

Nie trzeba było długo czekać na liczne komentarze w social mediach polityka pod materiałami z przygarniętym kotem w roli głównej. Wielu internautów nie gryzło się w język i nawiązało do Jarosława Kaczyńskiego, który jest kojarzony właśnie z kotami.

Jarek skiśnie z zazdrości - pisze jeden z internautów.

Rudy jako członek Tuskobusa najlepiej będzie polował na kaczki - dodaje kolejny.

Jednakże wielu potencjalnych wyborców nie ukrywa, że po postawie, jaką zaprezentował Donald Tusk podczas opieki nad kotem, liczy, że polityk przyczyni się do poprawy sytuacji zwierząt w Polsce. Nie kryją, że ich zdaniem ta pozostawia wiele do życzenia.

Mam nadzieję, że to ładny wstęp do poprawy jakości ochrony zwierząt w Polsce. Bo na razie nie istnieje, tylko organizacje pozarządowe są zaangażowane w pomoc. A państwo nie pomaga, a wręcz przeszkadza. Dobrze widzieć u Pana nadzieję w tym zakresie;

Rudy przywraca mi nadzieję na tę partię. Prosimy o postulaty dla dobra zwierząt. Wiele na tym zyskacie, bo dla olbrzymiej części społeczeństwa zwierzęta i środowisko jest bardzo ważne;

Drogi Panie Donaldzie, może przy okazji takiego cudnego rudziowego kompana, zaapeluje Pan o adopcję cudownych kochanych kotków, ale też i innych zwierząt. W Polsce jest ogromna bezdomność zwierząt, które czekają na kochające domy.

źródło: instagram/donaldtusk

Tagi: Kot Polska