Psi staruszek po raz ostatni widzi morze, zanim odejdzie. Jego reakcja zostanie zapamiętana na zawsze
Kiedy pies staje w obliczu śmierci, jego zachowanie może ulec zauważalnej zmianie. Organizm zwierzęcia na kilka, kilkanaście godzin przed odejściem z tego świata wysyła specyficzne sygnały. Nie umknęły one uwadze Piero Temperato z Włoch. Świadectwem nadciągającego końca życia suczki nazywanej Greta była apatia i utrata apetytu, jednak zanim przyszło im się pożegnać, troskliwy opiekun postanowił zabrać swoją podopieczną w ostatnią podróż.
Suczka u schyłku życia. Opiekun podarował jej najpiękniejsze wspomnienie
Niestety, jak mawiał Benjamin Franklin, na tym świecie pewne są tylko śmierć i podatki. Żadne stworzenie zamieszkujące naszą planetę nie żyje wiecznie, dlatego dzień, w którym musimy pozwolić naszym bliskim na odejście, jawi się niczym mały koniec świata. Doświadczenie straty często bywa jeszcze większe w przypadku zwierząt domowych, które towarzyszą nam niemal każdego dnia, a lojalność, bezwarunkowa miłość i sama obecność zastępują nam rozmowę z ludzkim przyjacielem. Gdy ich zabraknie, w sercu rośnie pustka i dziura nie do załatania.
Z życiowym kryzysem przyszło zmierzyć się pewnemu mieszkańcowi rejonu Apulia we Włoszech. Kiedy 15-letnia suczka Greta ciężko zachorowała i w związku z silnym osłabieniem organizmu potrzebowała dużo odpoczynku, Piero Temperato wiedział, iż nie będzie w stanie dłużej powstrzymywać jej przed udaniem się na drugą stronę Tęczowego Mostu.
Królowa życia miała już dość. Po wszystkim, co zaszło, zdecydowała się oddać psy do schroniskaPies po raz ostatni spoglądał na morze
Jedni wyprowadzają swoich czworonożnych przyjaciół na ostatni spacer, inni pozwalają im zakosztować produktów, które w normalnych okolicznościach nigdy nie powinny znaleźć się z diecie zwierzęcia. Piero z kolei postanowił zaskoczyć Gretę wycieczką w miejsce, które uwielbiała za czasów młodości.
W marcu 2018 roku mężczyzna za pośrednictwem mediów społecznościowych pokazał, w jaki sposób pożegnał się ze swoją ulubienicą, zabierając ją w miejsce, w którym była najszczęśliwsza. Po raz ostatni udali się wspólnie nad morze, gdzie przed laty Greta biegała po piasku. Pamiątkowe zdjęcia z tego dnia wzruszyły setki tysięcy internautów i stały się źródłem wsparcia dla osób mierzących się z uczuciem żałoby po ukochanym zwierzaku.
Mężczyzna dopełnił wszelkich starań, aby Greta mogła w pełni cieszyć się ze swojego ostatniego pobytu nad morzem. Po dotarciu na plażę Piero przygotował dla suczki wygodne posłanie, a następnie położył ją na poduszce. Gdy zbliżała się jej ostatnia godzina, opiekun czule gładził jej futro, szeptał czułe słowa i wspominał ich wspólne przygody. Otulona kocykami mogła cieszyć oczy zachwycającym widokiem uderzających o brzeg fal oraz nabierając w płuca słone powietrze.
"Gdybym mógł… poprosiłbym cię, abyś odrodziła się ponownie…"
- Zdaję sobie sprawę, że zabranie Cię tak daleko, biorąc pod uwagę Twój stan, było szaleństwem, ale chciałem dać Ci jeszcze jedno uczucie. Wiem, że kochasz podziwiać przepastne morze, tak samo bezkresne jak uczucia, jakimi Cię darzę - tymi słowami właściciel Grety upamiętnił łączące ich więzi.
Ta chwytająca za serce opowieść ukazuje niezachwianą wiarę w wyjątkowość relacji łączącej człowieka i psa oraz oddanie, jakie można okazywać ukochanemu zwierzęcemu towarzyszowi do samego końca. Bez wątpienia Greta nie mogła wymarzyć sobie lepszego opiekuna. Odeszła w spokoju i każdego dnia, nawet po swojej śmierci, będzie kochana całym sercem!
Źródło: facebook/Piero Temperato