Kot Zorro potrzebuje pomocy. Gabinet weterynaryjny stał się jego drugim domem
Czasem nawet najsilniejsi bohaterowie potrzebują wsparcia i pomocy. Czarny kotek o imieniu Zorro wiele już w swoim życiu przeszedł. Teraz musi walczyć z tajemniczą bakterią, która sprawia, że co chwile ląduje w lecznicy. Mimo codziennego trudu i mozołu Zorro nie zamierza się poddać, zupełnie jak bohater, po którym dostał imię. Potrzebna jest pomoc.
Kocurek Zorro ciężko choruje. Lekarze szukają przyczyny dolegliwości
Każdy, kto choć raz miał pod opieką chorego zwierzaka, zapewne doskonale zdaje sobie sprawę z tego, ile wydatków generują regularne wizyty u lekarza weterynarii, badania, zabiegi oraz przyjmowane na stałe leki. W gronie zwierzecych nieszczęśników znalazł się czarny kocurek imieniem Zorro. Mruczek trafił pod opiekę Towarzystwa Pomocy Kotom Profelis jako kocię z kocim katarem, w wyniku czego stracił oczko . Mimo to świetnie sobie radził. Wskakiwał na blaty, szafki zupełnie jakby nie zauważał swojej niepełnosprawności.
Brakujące oczko oraz czarne umaszczenie sprawiły, że Zorro nie przyciąga uwagi nowych opiekunów w równym stopniu co pozostałe koty do adopcji. Na domiar złego przypałętała się do niego tajemnicza dolegliwość, którą próbują obecnie zdiagnozować lekarze.
Choroba niszczy organizm biednego kociaka. Ratownicy zwierząt proszą o pomoc
Zorro już drugi miesiąc walczy z ostrą biegunką , a przedstawiciele Profelis próbują pomóc kotu, szukając dla niego ratunku u różnych specjalistów. Kot dzielnie znosi kolejne badania. Nie udało się jednak jeszcze go zdiagnozować, a koszty leczenia z każdym przeprowadzonym szczegółowym badaniem tylko rosną w oczach. Jednak ani Zorro, ani jego tymczasowi opiekunowie nie mają zamiaru się poddać.
Koty, które trafiają pod opiekę Towarzystwa Pomocy Kotom Profelis, często wymagają specjalistycznego leczenia. Osoby opiekujące się mruczkami starają się pozyskiwać wsparcie finansowe na wszelkie sposoby, organizując zbiórki czy wnioskując o dotacje, a nawet z własnych pieniędzy opłacają leczenie podopiecznych. Czasem jednak koszt rachunku otrzymanego z kliniki weterynaryjnej przerasta ich możliwości. Muszą wtedy prosić o pomoc dobrych ludzi, którym los mruczków nie jest obojętny.
Towarzystwo utworzyła zbiórkę i liczy na to, że uda się uzbierać potrzebną sumę, którą muszą przeznaczyć na leczenie kociego nieszczęścia. Każda wpłacona złotówka to szansa na pomoc nie tylko dla Zorro. Niewykorzystane środki zostaną dobrze spożytkowane. Profelis ma pod opieką wiele kotów, które wymagają pomocy, zanim znajdą kochający dom. Kotki można wspomóc TUTAJ.
Dom na stałe pilnie poszukiwany. Zorro w dwupaku z wiernym towarzyszem
Zorro użyczył swojego wizerunku przy okazji walentynkowej akcji adopcyjnej „Zakochaj się w kocie", która została organizowana przez redakcję Świata Zwierząt. Niestety, nadal szuka swojego kochającego właściciela.
Ten radosny mruczek uwielbia bawić się piłeczką i ganiać po mieszkaniu przez stworzone tory przeszkód. Jest bardzo towarzyski i wiele odda za możliwość poleżenia na kolanach czy nadstawiania łebka do głaskania.
Zorro mocno zżył się ze swoim towarzyszem o imieniu Tornado. To jego najlepszy kumpel. Obaj zostali w ostatniej chwili uratowani przed śmiercią. Są do wzięcia w uroczym duecie. Tak, jak przedstawiciele Profelis liczymy, że Zorro szybko wyzdrowieje i niebawem razem ze swoim kocim przyjacielem znajdzie ukochany dom na stałe.
Źródło: facebook/ProFelis