Głowa jamnika przypominała balon, ale nie było widać ukąszeń. Straszną prawdę ujawniło prześwietlenie
4-letni jamnik o imieniu Trevor trafił do kliniki weterynaryjnej Beech House Veterinary Centre w Warrington z powodu obrzęku ciała. Zarówno właścicielka, jak i weterynarze byli zdumieni, gdy głowa zwierzęcia potroiła swój rozmiar w ciągu jednej nocy. Z każdym oddechem ciało psiaka pęczniało od powietrza. Dopiero prześwietlenie ujawniło, co spowodowało tak drastyczną zmianę w wyglądzie czworonoga.
Jamnik wyglądał jak nadmuchiwana zabawka. Jego głowa powiększyła się trzykrotnie
Pewnego ranka 49-letnia Fran Jennings z Cheshire wyszła z sypialni i skierowała się do salonu, gdzie czekał na nią jej ukochany jamnik Trevor. Ku jej zdumieniu, pupil bardziej przypominał fokę niż psa ze względu na opuchliznę głowy. Zwierzę o krótkich nóżkach dźwigających muskularny, nieproporcjonalnie długi tułów wydawało się trzykrotnie większe w porównaniu ze swoimi normalnymi rozmiarami.
Z każdą sekundą kobietę ogarniało coraz większe przerażenie, a jej obawy były w pełni uzasadnione. Mieszkanka Wielkiej Brytanii miała problem ze wskazaniem miejsca, w którym zaczynała się szyja zwierzęcia, a zaczynała głowa, dlatego niezwłocznie zapakowała psiaka do transportera i przywiozła do najbliższej kliniki dla zwierząt.
Jamnik miał przebitą tchawicę. Jego ciało napełniało się powietrzem przy każdym wdechu
Personel szpitalika dla zwierząt Beech House Veterinary Centre nie wierzył własnym oczom, kiedy zrozpaczona Jennings wbiegła do budynku trzymając swojego psa. Po dokładnym zbadaniu na ciele Trevora nie stwierdzono żadnych widocznych śladów użądleń owadów czy ukąszeń gadów, co mogło tłumaczyć obrzęk. Postanowiono więc prześwietlić zwierzę celem sprawdzenia, czy nie ma urazu dróg oddechowych lub przełyku.
W oparciu o zdjęcie rentgenowskie u Trevora zdiagnozowano podskórną rozedmę płuc spowodowaną dziurą w tchawicy. Jamnik był do tego stopnia “napompowany” powietrzem, że jego serce nie przylegało do mostka. Jak doszło do urazu? Na to pytanie nikt nie był w stanie odpowiedzieć, a Trevor również nie puścił pary z pyska.
- Za każdym razem, gdy brał oddech, część wdychanego powietrza uciekała przez dziurę w tchawicy wokół mięśni i tkanki tłuszczowej pod skórę - wyjaśnia lekarka weterynarii Michelle Coward, cytowana przez “Daily Mail”. - Operacja była jedynym sposobem naprawy urazu, ale ze względu na jego lokalizację istniało duże ryzyko powikłań. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z takim przypadkiem i była to dla mnie zupełna nowość.
Stan zdrowia zwierzęcia był na tyle alarmujący, iż podjęto decyzję o przyjęciu Trevora poza godzinami pracy kliniki i przeprowadzeniu zabiegu operacyjnego na cito.
"Nadmuchany" jamnik stał się gwiazdą w Wielkiej Brytanii
Operacja zakończyła się jednak sukcesem, a lekarzom udało się zaszyć dziurę powstałą w narządzie układu oddechowego. Trevor, ponownie przywrócony do swoich normalnych rozmiarów, mógł wrócić do domu w towarzystwie swojej opiekunki, a temat jamnika, z którego trzeba było spuścić powietrze, podchwyciły zarówno brytyjskie, jak i zagraniczne media.
Zwierzę stało się bohaterem medycznej publikacji w brytyjskim serwisie VetTimes. Operacja nie powinna mieć długoterminowego wpływu na jego zdrowie, a czworonożna gwiazda już dawno zapomniała o przygodzie w gabinecie weterynaryjnym. Jennings przyznaje, że jamnikowi często zdarza się wpadać w tarapaty, stąd jego przydomek Tricky Trevor [pl. Cwany Trevor]. Chociaż zdarza mu się być bezczelnym, przynajmniej pod okiem specjalistów zachowywał się jak wzorowy pacjent!
Źródło: facebook/Willows Vet Group