Gęś błąka się po cmentarzu w poszukiwaniu zmarłego partnera. Dźwigała ciężar złamanego serca
Para gęsi - Blossom i Bud - zamieszkała na cmentarzu Riverside w Marshalltown. Inicjatywa miała na celu nie tylko zapewnić zwierzętom miejsce do życia, ale także pocieszenie żałobnikom odwiedzających nekropolię. Wszystko działało zgodnie z założeniami, jednak do czasu. Bud odszedł, ale Blossom wciąż go szuka. Widząc tęsknotę gęsi za utraconą miłością, pracownicy cmentarza postanowili zabawić się w swatkę.
Para gęsi Blossom i Bud tworzyła idealny duet. Nie opuszczali się niemal na krok i robili wszystko razem. Niestety w sierpniu 2022 roku zarząd cmentarza przekazał bardzo smutne wieści - jeden z ptaków odszedł, a drugi nie mógł sobie poradzić z pustką w sercu po utraconej miłości.
Gęsi miały podnosić na duchu osoby odwiedzające cmentarz
Władze zarządzające cmentarzem Riverside w stanie Iowa wpadły na pomysł, aby osiedlić tam parę gęsi. Zwierzęta zyskały bezpieczną przystań, z kolei widok ptaków miał chociaż trochę podnosić na duchu osoby przychodzące tam powspominać swoich ukochanych, których nie ma już na tym świecie. Tak też się stało, a całe przedsięwzięcie trwało już kilka lat.
Więź między gęsiami była widoczna gołym okiem. Ptaki niemal nie odstępowały się na krok i razem zwiedzały każdy zakamarek placu porośniętego drzewami i krzewami z oczkiem wodnym . Niestety, któregoś dnia nadszedł kres ich wspólnej przygody.
Blossom dołączyła do pogrążonych w żałobie po ukochanym
Pewnego dnia zarządcy cmentarza Riverside przekazali smutną wieść, że Bud zmarł. Jego śmierć nastąpiła nagle, a wnioskując po śladach na ciele, najprawdopodobniej przyczyniło się do niej dzikie zwierzę. Ptak został rozszarpany, a obrażenia były na tyle poważne, że nie było najmniejszych szans, aby go uratować.
- Ciężko było je odróżnić, ale wierzę, że to był Bud. Zwykle trochę na mnie syczał, gdy podchodziłam za blisko! Dziś rano wcale nie było syczenia, gdy celowo zbliżyłem się do pozostałej gęsi, więc jestem pewna, że to Blossom wciąż jest z nami - napisała na Facebooku osoba, która sprawowała opiekę nad gęsiami.
Blossom nie mogła poradzić sobie ze stratą
Od tamtej pory dało się zaobserwować wyraźną zmianę w zachowaniu samicy, która pozostała sama. Krzątała się po placu, zupełnie jakby szukała swojego towarzysza. Pracownicy cmentarza starali się poświęcać jej znacznie więcej czasu, jednak to nie wystarczyło. Pewnego dnia ich serca rozpadły się na miliony kawałków, kiedy zobaczyli, jak Blossom spogląda na swoje odbicie w jednym z nagrobków. Najpewniej nie jest świadoma, że to ona sama . Przygląda się w nie zupełnie, jakby widziała tam swojego ukochanego.
Z pomocą ludzi gęś znalazła nową miłość
To sprawiło, że personel zdecydował się znaleźć dla Blossom odpowiednie towarzystwo. Po udostępnieniu ogłoszenia w mediach społecznościowych szybko zgłosili się opiekunowie samca gęsi, który również stracił swoją ukochaną. Wdowiec także potrzebował partnerki.
Kiedy doszło do pierwszego spotkania - a jakże - w Walentynki, wszystko wskazywało na to, że Blossom i Frankie znaleźli wspólny język. Przy odrobinie szczęścia okażą się idealnymi towarzyszami na wiele szczęśliwych lat. Od teraz nie będą już musieli żyć samotnie.
źródło: The Dodo