Gdy inni odpoczywali na rajskiej wyspie, on drapał się do krwi. Życie chorego psa wypełniał ból
Brady Oliveira zajmuje się ratowaniem bezpańskich zwierząt. Na swoim profilu na TikToku często pokazuje losy tych w najbardziej opłakanym stanie. Na jednym z udostępnionych filmów pokazał chorego na świerzb czworonoga. Poraniona skóra musiała sprawiać mu wiele bólu. Od razu wiedział, że nie może przejść obok niego obojętnie. Z czasem okazało się jednak, że to tylko jeden z nielicznych problemów zdrowotnych zwierzaka.
Walter - ponieważ takie imię otrzymał pies , którym zajął się Brady Oliveira - był najprawdopodobniej przez lata zdany tylko na siebie. Jego stan był zatrważający i nietrudno było się domyślić, że zwierzak potrzebuje natychmiastowej pomocy weterynaryjnej. Na szczęście trafił na ludzi o dobrych serca, dla których jego los nie był neutralny.
Zobaczyli przy drodze psa w opłakanym stanie
Oliveira przemierzał jedną z balijskich dróg, kiedy przed kolorowym budynkiem dostrzegł dużego psa. Zwierzę z trudem mogło się poruszać. W pierwszej chwili nie był pewny, czy to żywe stworzenie, czy posąg służący za dekorację, jednak bez chwili zawahania zatrzymał auto i poszedł przyjrzeć się sytuacji z bliska. To, co ujrzał, niewątpliwie zostanie w jego pamięci na długo.
Duży pies był cały pokryty przerażającymi ranami i strupami , które niewątpliwie sprawiały mu wiele bólu. Oprócz tego był bardzo wychudzony - jego kości przykrywała jedynie cienka warstwa skóry. Dobre serce mężczyzny od razu podpowiedziało mu, że nie może zostawić go na pastwę losu.
- Jego skóra była w tak złej kondycji, że wyglądał jak posąg - dowiadujemy się z opisu pod filmikiem.
Walter trafił pod opiekę specjalistów
Po chwili Brady i jego towarzyszka delikatnie założyli wyczerpanemu czworonogowi smycz i zapakowali go do klatki, która umożliwiła im przewiezienie go do kliniki. Niestety po szeregu badań okazało się, że problemy skórne to tylko jedno ze schorzeń, na które cierpi.
Walter zmagał się również z anemią, wyniki jego badań krwi były bardzo złe, a na dodatek miał poważną infekcję w jamie ustnej, która od razu wymagała poważnej operacji . Wykonano mu również badania pod kątem nowotworu kości.
Jednak z każdym dniem pies czuł się lepiej, zupełnie jakby nie chciał zaprzepaścić szansy na lepsze życie, którą otrzymał od Brady'ego. Teraz znajdował się pod najlepszą opieką, jaką mógł sobie tylko wymarzyć. Wiedział, że przez ten trudny czas nie przechodzi sam.
To był dopiero początek długiej drogi Waltera
Choć z każdym dniem Walter stawał się silniejszy, uciążliwy świerzb, który był odpowiedzialny za jego poranioną skórę, wciąż bardzo mocno uprzykrzał mu życie. W końcu jeden z weterynarzy przepisał mu serię zabiegów, a wykonywanie ich regularnie miało w końcu przynieść mu ulgę. Tak też zaczęło się dziać.
Oliveira na bieżąco relacjonował walkę o życie Waltera. Jeden z ostatnich filmików z czworonogiem w roli głównej informuje o tym, że serie zabiegów i mnóstwo leków, w końcu przynoszą wyczekane efekty. Oprócz tego stało się coś jeszcze bardziej wyjątkowego - psiak po raz pierwszy zamerdał ogonem.
- W końcu zaczyna przypominać psa - podsumowuje mężczyzna.
źródło: tiktok