Dzielny jamnik stawił czoła kilkukrotnie większemu łosiowi. "Reese to prawdziwy gangster"
Nieustraszony pies nie zważając na nic, rzucił się na pomoc swojemu ukochanemu człowiekowi. Gdyby nie nagranie, na którym doskonale widać, jak jamnik wychodzi naprzeciw ogromnemu łosiowi, pewnie mało kto uwierzyłby, że to właśnie on uratował mu życie.
Nie bez powodu mówi się, że dla osób, które się kocha, jest się w stanie poświęcić nawet własne życie. Okazuje się, że to stwierdzenie ma swoje odzwierciedlenie również w relacji człowiek-zwierzę. Potwierdzeniem jest choćby postawa małego jamnika o imieniu Reese, który stanął w obronie swojego opiekuna, kiedy zaatakował go olbrzymi łoś.
W małym ciele wielki duch. Jamnik ruszył na ratunek właścicielowi
Alaska to jedno z niewielu miejsc na świecie, które zamieszkują największy współcześnie żyjący gatunek ssaka kopytnego z rodziny jeleniowatych. Łosie alaskańskie to wraz z łosiami kamczackimi największy podgatunek łosia na świecie. Pewnego dnia w miasteczku Fairbanks kamery zamontowane na posesji domu zarejestrowały coś, w co bez wizji trudno byłoby uwierzyć. Mianowicie, do umiejscowionej przy drodze skrzynki na listy wyszedł mężczyzna, a tuż za nim wybiegł niewielkich rozmiarów jamnik. Te aktywne, odważne, ciekawskie i zawsze chętne do poznawania świata czworonogi potrafią zaskoczyć, jak mało który pupil, o czym za chwilę miał się przekonać opiekun Reese.
Zamyślony opiekun psa uważnie patrzył pod nogi, aby nie poślizgnąć się na drodze, po czym doszedł do tyłu samochodu i zupełnie nie zauważył, że po przeciwnej stronie stoi imponujących rozmiarów łoś. Kiedy zorientował się, że rozpędzone zwierzę biegnie w jego stronę, od tragedii dzieliły go dosłownie ułamki sekund. Wtedy jak prawdziwy bohater zachował się jego pies.
Bohaterski jamnik wybiegł naprzeciw kilkukrotnie większemu od siebie łosiowi i skutecznie zmienił jego trasę tak, by mężczyzna zdołał uciec. Suczka szczekała, podskakiwała i robiła wszystko, co w jej mocy, by tylko ochronić swojego opiekuna.
Reese to prawdziwy bohater
Na szczęście akcja ratownicza w wykonaniu Reese okazała się skuteczna. Gdy łoś zajął się psem, mężczyzna zdążył pobiec w kierunku drzwi wejściowych do domu. Za chwilę u jego boku znalazł się dzielny pupil, któremu nic się nie stało. Oboje zniknęli bezpiecznie w budynku, jednak na pewno emocje towarzyszące nieoczekiwanemu spotkaniu z łosiem dały się odczuć jeszcze przez długi czas.
Gdy mężczyzna i jego bohaterska suczka wrócili do domu, łoś spokojnie odszedł w przeciwnym kierunku, a kilka minut później zniknął z zasięgu kamery. Udostępnione w sieci nagranie nie umknęło uwadze internautów. Pod nim szybko pojawiło się mnóstwo komentarzy, w których użytkownicy sieci nie kryją podziwy dla wielkiego bohatera małych rozmiarów.
- Szczęściarz, Reese wypuścił go z ostrzeżeniem - żartuje jeden z komentujących.
- Reese to prawdziwy gangster - dodaje kolejny.
- "Nie martw się, będę cię chronił tato" - podsumowuje postawę dzielnego psa inna internautka.
- Ten mały pies ma serce lwa - słusznie uważa następna.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Kot zniknął z mieszkania w trakcie remontu? Dzięki bogu, że rozkuli ścianę w łazience
Porzucił psa jak zabawkę, obok zostawił kartkę z dwoma słowami. Internauci aż drżą ze wściekłości
Bobi okrzyknięty najstarszym psem świata. Przebił konkurencję, jeszcze żaden pupil nie żył tak długo
źródło: tylkoprzyroda.pl; pethelpful.com
