Swiatzwierzat.pl Inne zwierzęta Był pewien, że ratuje kocięta. Oniemiał, gdy usłyszał słowa weterynarza
Fot. facebook.com/ The Cat Welfare Group

Był pewien, że ratuje kocięta. Oniemiał, gdy usłyszał słowa weterynarza

8 kwietnia 2024
Autor tekstu: Antonina Zborowska

Mężczyzna podczas wiosennego sprzątania ogrodu usłyszał niepokojące dźwięki. Spod jego tarasu dochodziły odgłosy małych zwierząt. Gdy uchylił jedną z desek, zobaczył przemoknięte i zmarznięte stworzenia. Właściciel ogrodu był pewien, że na jego posesji okociła się bezdomna kotka. Dopiero weterynarz uświadomił mu, co tak naprawdę uratował.

Zwierzęta urodzone w ogrodzie

Małe zwierzęta zazwyczaj są mniejszą kopią swoich rodziców. Maluchy wyglądem przypominają starsze osobniki, jednak są bardziej bezbronne, a przez to słodsze. Są jednak gatunki, których potomstwo zupełnie nie przypomina swojego rodzica. Wtedy ciężko określić, z jakim zwierzęciem mamy do czynienia. Nawet doświadczeni weterynarze potrafią mieć z tym kłopot.

Mężczyzna mieszkający w Wielkiej Brytanii pewnego dnia zabrał się za wiosenne porządki. Ogród wymagał intensywnych działań pielęgnacyjnych po zbyt długo trwającej zimie. Właściciel posesji nie pominął w sprzątaniu również swojego tarasu. Dokładnie umył drewniane deski, na końcu polewając je intensywnie zimną wodą ze szlaucha. Wtedy jeszcze nie wiedział, że pod podłogą tarasu schroniła się niezwykła rodzina.

Wiewiórka zagląda do pudła na drodze. Nie mogła znaleźć nic lepszego
Co robić, gdy pies ma katar? Wydzielina z nosa zawsze oznacza coś złego?

Mężczyzna odnalazł małe zwierzęta. Zawiózł je do lokalnego schroniska

Gdy zadowolony ze swojej pracy właściciel ogrodu kończył już układanie wykorzystanych narzędzi, usłyszał niepokojące dźwięki. Delikatne piski dochodziły spod jego tarasu. Zdziwiony mężczyzna postanowił unieść jedną z desek w podłodze, aby sprawdzić, jakie zwierzęta wydają takie odgłosy.

432112324_810358804225202_7808054073863790562_n-2.jpg
znalezione zwierzęta, Fot. facebook.com/ The Cat Welfare Group

Jego oczom ukazały się przemoczone i trzęsące się z zimna stworzenia , które skuliły się w jedną kupkę sierści. W pobliżu nie było ich mamy. Mężczyzna był przekonany, że to malutkie kotki, które musiały dopiero co się urodzić. Były bowiem bardzo nieporadne i nadal ślepe. Właściciel posesji nie miał doświadczenia w opiece nad zwierzętami, dlatego zadzwonił do lokalnego schroniska i poprosił o pomoc. Wolontariusze poprosili go, aby owinął zmarznięte kocięta podgrzanymi ręcznikami. Wiedzieli, że utrata ciepła jest najczęstszą przyczyną śmierci tak malutkich zwierząt. Następnie najszybciej jak było to możliwe przywiózł je do nich.

Malutkie koty okazały się dzikimi zwierzętami

Mężczyzna zastosował się do poleceń specjalistów. Gdy uporał się z wysuszeniem maluchów i owinięciem je w ręczniki, zabrał całe stadko do placówki. Nim weterynarz przybył na miejsce, by zbadać znalezione zwierzęta , umieszczono je w zamkniętej i ogrzewanej kapsule , zwiększając jednocześnie ich szansę na przeżycie.

432102729_810358984225184_6006434980420863995_n-2.jpg
małe zwierzęta w schronisku, Fot. facebook.com/ The Cat Welfare Group

Podczas ważenia jednego ze zwierząt lekarz zdziwił się jego wagą. Świeżo urodzone koty są znacznie lżejsze. Weterynarz przyjrzał się mu uważnie i odkrył, że to nie kocięta zostały znalezione w skrytce pod podłogą tarasu… a maleńkie lisy.

430322586_810358894225193_2271401575494239234_n-2-2.jpg
mały lis, Fot. facebook.com/ The Cat Welfare Group

Pracownicy schroniska natychmiast skontaktowali się z organizacją ratującą dzikie zwierzęta, która udzieliła im porad, jak postępować z maluchami. Liski zostały nakarmione i ogrzane, następnie przekazane wolontariuszom pod opiekę. Ratownicy od czasu przejęcia opieki nad małym stadem regularnie odwiedzali ogród mężczyzny w celu namierzania lisiej mamy. Ta niestety nie pojawiła się. Opiekunom pozostało wychowanie szczeniaczków tak, aby w dorosłym życiu były odważne. Gdy tylko odpowiednio podrosną i staną się samodzielne, zostaną wypuszczone na wolność.

Przygarnęli ze schroniska śnieżnobiałego kota. Nie wiedzieli jeszcze, na co się piszą
Wyrzucili z auta dwa psy na ruchliwą drogę. Wszystko na oczach świadków
Obserwuj nas w
autor
Antonina Zborowska

Redaktor portalu swiatzwierzat.pl. Studiuję na kierunku dziennikarstwo i nowe media. Interesują mnie sprawy społeczne i wydarzenia kulturalne. Jestem wielką miłośniczką zwierząt stale szkolącą się w tematyce zachowania psów. Prywatnie właścicielka dwóch czworonogów — cudownego psa o imieniu Lukier i kota bez ogona zwanego Ryszardem. Wolne chwile spędzam jeżdżąc motocyklem i stojąc za konsolą DJ-ską.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy