Zasady etykiety spacerowej, które wciąż łamiemy. Tak poradzisz sobie z podbiegaczami i psimi natrętami
Kultura spacerowa powinna być ważnym aspektem życia każdego człowieka, któremu zależy na wysokim komforcie życia psów. Chodzi przede wszystkim o to, aby spacer przebiegał w taki sposób, żeby nie naruszać przestrzeni osobistej psa. Dlatego właściciele psów powinni przestrzegać kilku zasad, dzięki którym zadbają o psychikę swojego ulubieńca, oraz nie staną się uciążliwym sąsiadem w oczach innych psów. O savoir vivre na spacerach w psem zapytaliśmy specjalistki z To Tylko Pies, Monikę Gołębiewską i Kamilę Łojek.
Co zrobić, kiedy spotkamy innego psa?
Zwierzęta, podobnie jak ludzie, cenią sobie swoją prywatność. Niespodziewane interakcje w wielu czworonogach budzą mnóstwo emocji. Niektóre psy ciągną do innych psów, inne szczekają na “intruzów”, kolejne starają się uciekać, jeszcze inne sprawiają wrażenie, jakby nikt ich specjalnie nie interesował. Mówiąc w skrócie: na spacerach dużo się dzieje i nie zawsze wiadomo jak się zachować. Nawet bardzo towarzyski czworonóg może odczuwać dyskomfort, związany z interakcją z innymi przedstawicielami swojego gatunku na każdym spacerze.
Na łamach naszego portalu pojawił się już materiał dotyczący podstaw bezpiecznego wyprowadzania psa, w którym wyjaśnialiśmy, co zrobić, żeby spacer z psem był dla zwierzaka przyjemnym doświadczeniem i spełniał jego potrzebę eksploracji. Jednak przechadzanie się z pupilem na zewnątrz wiąże się ze spotkaniami z innymi zwierzętami, czy nam się to podoba, czy nie. W tych okolicznościach również obowiązują pewne niepisane zasady społeczne.
Istnieje coś na kształt “kodeksu spacerowego”? Są jakieś aspekty w tej kwestii, o których powinien wiedzieć każdy właściciel psa?
Monika: Nie ma oficjalnych “wytycznych”, których powinien trzymać się każdy właściciel psa podczas spaceru w miejscach publicznych. Jednak jest kilka zasad, dzięki którym w prosty sposób można zadbać o komfort psychiczny psów. Wiele osób chętnie podchodzi ze swoimi zwierzakami do każdego napotkanego czworonoga, żeby psy “przywitały się”. To duży błąd. Dlaczego? Chodzi o kilka ważnych kwestii.
Kamila: Zacznijmy od podstaw. Każdy psiarz powinien dać drugiemu psiarzowi przestrzeń. Podczas spacerów ze swoim pupilem, starajmy się nie podchodzić bez pytania do innych właścicieli czworonogów. Nawet, jeżeli Twój pies ciągnie w tym kierunku. Gdy widzicie inną osobę z psem idącą na przeciwko, zejdźcie na bok, zawróćcie, wejdźcie w inną uliczkę lub zwiększcie odległość. Taka drobna rzecz może pomóc nie tylko Twojemu pupilowi, ale również komuś z psem lękowym, starszym, chorym lub w trakcie treningu. Przypadkowe spotkania z nieznajomymi osobnikami to dla wielu zwierząt ogromny stres. Właściciele często tego nie dostrzegają, bo objawem nerwowego zachowania nie musi być agresja. To może być, na przykład, machanie ogonem. Tak! Pies machający ogonem, nie musi w ten sposób pokazywać, że jest zadowolony. Często stara się w ten sposób przekazać Ci coś zupełnie odwrotnego. To odpowiednik ludzkiego, nerwowego śmiechu w sytuacjach stresowych.
Monika: Warto pamiętać, aby nieodwoływalnego psa nie puszczać tam, gdzie jest dużo innych czworonogów. Można znaleźć spokojne miejsce bez ludzi, psów i innych zwierząt na takie aktywności. Nie każdy spacer musi kończyć się bieganiem “luzem”. Aby dać psu trochę więcej swobody na osiedlu, podczas krótkich przechadzek, można zaopatrzyć się w długą linkę, co daje możliwość zatrzymania psiaka, kiedy nie reaguje na odwołanie. Ostatnią kwestią jest rzetelna nauka “do mnie”, ponieważ ta komenda może nawet uratować życie psa (na przykład kiedy zerwie się ze smyczy, i postanowi popędzić w stronę ulicy). Dzięki przestrzeganiu tych podstawowych rad, spacerowy komfort będzie miał zapewniony nie tylko Twój pupil, ale również inne czworonogi w okolicy.
Kamila: No i najważniejsze! Jeżeli ktoś wyraźnie prosi o zabranie psa, po prostu natychmiast to zrób. Właściciel czworonoga najlepiej wie, co jego pies przeżył i musi mieć powód, dla którego nie chce spotykać go z innym psami. Odpowiedź na tego typu prośbę stwierdzeniem w stylu “mój chce się tylko przywitać” jest formą lekceważenia innych psiarzy, oraz potrzeb zwierząt. Uszanujmy granice innych i kontrolujmy zachowanie naszych pupili. Im więcej ludzi będzie praktykować to podejście, tym więcej psów będzie komfortowo czuło się na spacerach.
Trzymając kosę w ręku, zapędził psa w róg komórki i nagrał film. Twierdził, że "to wszystko dla zabawy"Czy pies musi witać się z każdym napotkanym kolegą?
Monika: Zdecydowanie nie. Psy owszem, są zwierzętami socjalnymi, jednak nie potrzebują witać się z każdym napotkanym przedstawicielem swojego gatunku. Często takie “witania” odbywają się na napiętych smyczach, ciasnych chodnikach i w biegu. Psy do interakcji oraz “rozmowy” ze sobą, potrzebują czasu i przestrzeni. Dlatego takie pospieszne przywitania nie są wartościowe dla naszych pupili. Psy mające kontakt z każdym psem na spacerze, nie potrafią ich później spokojnie mijać, bo były przez nas wpychane w trudne sytuacje. Warto mieć kilku psich kumpli, z którymi nasz włochaty przyjaciel będzie miał kontakt, najlepiej podczas spacerów luzem, a resztę piesków omijać łukiem.
Kamila: Nie nie musi, a nawet nie powinien. To my chodząc po chodnikach zmuszamy psy od tego, aby nachodziły na siebie w linii prostej, co w psim świecie oznacza grożenie. Jeśli nasz szczeniak będzie na każdym spacerze “witał się” z każdym napotkanym pieskiem to nauczy się, że tak musi robić i w przyszłości będzie do nich ciągnąć. Pomimo tego, że będzie to dla niego bardzo stresujące. Po prostu nie będzie wiedział, że można zachować się inaczej.
Skoro interakcje z obcymi psami są dla psów stresujące, zdecydowanie warto zacząć omijać chociażby część z nich. Jednak często to okazuje się nie być takie proste. Wiele psiaków nie chce iść dalej, kiedy w zasięgu wzroku dostrzeże jakieś zwierzę. Co więcej, wiele osobników wręcz ciągnie w kierunku obcych psów.
Co zrobić, aby pies umiał omijać inne psy?
Kamila: Trzeba mu pokazać, że w sytuacji, w której widzi psa ma inne wyjście, niż podejście do niego. Naukę spokojnego omijania psów najlepiej zacząć od pierwszych wspólnych spacerów w okresie szczenięcym. Nigdy jednak nie jest za późno na naukę, ale trzeba liczyć się z tym, że dorosłe psy uczą się nieco wolniej. Przede wszystkim dlatego, że wcześniej sami nieświadomie utrwaliliśmy w nich szkodliwą reakcję na widok innych psów.
Monika: Rozwiązaniem w tym przypadku jest odwrócenie się i pójście w innym kierunku, albo ominięcie psa szerokim łukiem. Wilki w swoim naturalnym środowisku, aby uniknąć konfrontacji i pokazać drugiemu osobnikowi “nic ci nie zrobię”, wykorzystują właśnie taką strategię, tj. mijanie łukiem. Przydatne w tym procesie, szczególnie na początku mogą być ulubione zabawki, które odwrócą uwagę Twojego pupila od zbliżającego się psa. Kiedy zauważysz, że Twój czworonóg nakręca się na widok psa z naprzeciwka, poszarp się z nim przez chwilę ukochanym szarpakiem lub poproś go o zrobienie kilku sztuczek (pod warunkiem, że dla Twojego psa to forma świetnej zabawy). Inną kwestią o której warto pamiętać, spotykając drugiego psa jest to, że nie każdy zwierzak ma ochotę na przywitanie się. Idąc chodnikiem i mijając przypadkowe pieski, ciężko stwierdzić czy nie są one agresywne lub w trakcie rekonwalescencji. Może po prostu wyszły na spokojny spacer, poniuchać w trawie. Uszanujmy to.
Kamila: Dodatkowo, spotykanie wielu psów na jednym spacerze może mocno podbijać emocje Twojego pupila, przez co do domu wróci dużo bardziej nakręcony niż zwykle. Przekładając to na świat ludzki: gdybyście codziennie mieli poznawać dziesiątki nowych osób, to po miesiącu bylibyście wyczerpani i przebodźcowani. Takim pieskom dużo trudniej jest odpoczywać, wyciszyć się i poznawać w spokojny sposób inne zwierzęta. Są wiecznie nakręcone, a swoje emocje często zaczynają rozładowywać, na przykład poprzez gryzienie mebli, nerwowe bieganie po mieszkaniu oraz szczekanie, nawet w środku nocy.
Rozumiem, że co za dużo to nie zdrowo. Ale same wspominałyście, że psy są zwierzętami socjalnymi. Każdy wie, że powinny mieć kontakt z innymi czworonogami. Przynajmniej raz na jakiś czas
Co robić, kiedy chcemy, żeby nasz pies pobawił się z innym pieskiem?
Kamila: Jeżeli jest taka możliwość, najlepiej, aby psy obcowały ze sobą, będąc odpięte ze smyczy. Kiedy jest to niemożliwe, warto postawić na długie linki, które dadzą zwierzakom więcej swobody. Zatrzymując psa na krótkiej smyczy, który próbuje odbiec, uniemożliwiasz mu wysłanie ważnych, z perspektywy psów sygnałów, na przykład “patrz, jaki jestem szybki!”. Druga rzecz, o której należy pamiętać to niedotykanie drugiego psiaka. Głaszcząc obcego osobnika pokazujesz swojemu czworonogowi, że przestrzeń w której on dotychczas czuł się bezpiecznie, została naruszona. Nie może wrócić pod Twoje nogi, bo znajduje się tam obcy pies. Taki obrót sprawy może podburzać Waszą, bardzo często dobrą relację z pieskiem. Co więcej, niedotykanie jest jedną kwestią. Inna, równie ważna, to nie pozwolić się “odgrodzić” od swojego psa. Jeśli jakiś pies namolnie do Ciebie wraca i odcina od podopiecznego, uparcie wracaj do psa z którym właśnie spacerujesz. Dasz mu w ten sposób wsparcie i umocnisz Waszą relację. Poza tym, jeżeli będziesz głaskać inne psy, Twój pupil może być zwyczajnie zazdrosny.
Czy jest coś, co pomoże zorientować się, że pies lub jego właściciel nie chce, abyśmy do niego podeszli?
Monika: Tak, i jest to oznaczenie żółtą wstążką, znane nie tylko w Polsce. Ten sygnał odnosi się nie tylko do obcych psów, ale i ludzi. Często wstążka jest zastępowana żółtą smyczą z napisem typu “nie podchodź" lub “nie dotykaj”. Omijanie takiego pieska jest równie ważne dla niego, jak i dla Was. Może się okazać, że po zignorowaniu takiej informacji obcy piesek zacznie zachowywać się agresywnie. Zauważenie i zrozumienie tego zapewni Wam bezpieczeństwo.
A szczekanie na innego psa? Jak je interpretować?
Kamila: W psim świecie może to oznaczać: “odejdź, ja się ciebie boję”. Oczywiście nic nie jest czarno-białe i ten sygnał może mieć wiele znaczeń, co nie zmienia faktu, że najlepiej od takiego pieska się oddalić. Nawet, jeżeli właściciel zapewnia, że nic złego się nie dzieje. Nigdy nie znasz zamiarów zwierzęcia. Bez sensu narażać się na kłopoty, których w prosty sposób można uniknąć. Twój pies na pewno będzie Ci za to wdzięczny.
"Podbiegacze" to prawdziwa zmora wielu psów. Jak na nich reagować?
Nie każdy ma ochotę przestrzegać powszechnie stosowanych zasad, nawet jak już się o nich dowie. Niektórzy właściciele psów puszczają swoje pupile luzem na środku ruchliwego osiedla. Czasami nie sposób uniknąć niechcianego spotkania z obcym czworonogiem.
Jak okazać swojemu psu wsparcie w interakcji z obcym psem?
Kamila: Najprostszym sposobem jest wyjście naprzeciw biegnącego psa. Ten sposób zadziała tylko w momencie, kiedy Twój pies nie wybiegnie przed Ciebie, a właściciela podbiegacza nie będzie w pobliżu. Warto wypróbować ten schemat działania, kiedy jesteś na spacerze z innym człowiekiem. Druga osoba trzyma psa, kiedy Ty wychodzisz go “bronić”. Oczywiście po wyćwiczeniu, można tą taktykę wykorzystywać samemu, ale trzeba liczyć się z tym, że proces nauki może trochę potrwać. Twój pies musi zrozumieć, że może się za Tobą “ukryć”. Niektóre osobniki zauważają to po pierwszej próbie, jednak zazwyczaj potrzeba zdecydowanie więcej czasu, żeby psiak domyślił się po co to robisz.
Monika: Jeżeli drugi pies już podbiegnie, poluzuj smycz swojego psiaka i pozwól mu na interakcje, równocześnie prosząc właściciela podbiegacza, o zabranie psa. Niestety, to sprawdzi się tylko z psami, które nie są agresywne w stosunku do innych psiaków oraz się ich nie boją. Nie wolno panikować: krzyczeć na podbiegacza, brać psa na ręce czy nagle uciekać. Takie działanie może podsycić negatywne emocje i jedynie pogorszy sytuację.
Kamila: Jeżeli Twój psiak boi się innych psów bo, na przykład, ma traumę po pogryzieniu, możesz wystawić nogę lub rękę w taki sposób, aby obcy pies nie dostał się do Twojego. Niektórzy opiekunowie noszą ze sobą gaz pieprzowy lub urządzenia dźwiękowe odstraszające. To rozwiązania ostateczne, jednak mogą się przydać w sytuacjach kryzysowych.
Podsumowując: trzymanie psa na smyczy w tłocznych miejscach, a puszczanie go jedynie wtedy, kiedy warunki to umożliwiają, zapewni wszystkim spacerowiczom bezpieczeństwo i wysoki komfort. Pamiętaj o zachowaniu odpowiedniej przestrzeni osobistej psa i obserwuj swojego przyjaciela. Być może potrzebuje on więcej Twojej uwagi i wsparcia podczas interakcji z innymi psiakami.
Warto także uszanować prośbę innych właścicieli, o brak kontaktu z psem. Jeżeli ktoś mówi Ci: “proszę, nie podchodź ze swoim psem”, nie wchodź z nim w dyskusje. Po prostu się wycofaj. Drugi opiekun może mieć mnóstwo powodów przez które nie chce aby jego pies kontaktował się z Twoim. Często robi to dla bezpieczeństwa Twojego pupila.
Źródło: Artykuł autorski przygotowany we współpracy z To Tylko Pies