Za kilka dni mieli lecieć do Włoch wziąć ślub. Nie do wiary, co zrobił pies, ceremonia odwołana?
Nie da się ukryć, że ze względu na milusińskich, ich opiekunom zdarza się zmieniać plany, nawet na ostatnią chwilę. Jednakże tym razem stało się nieco inaczej, bowiem wszystko wskazuje na to, że właściciele golden retrievera o imieniu Chickie, być może będą zmuszeni tego dokonać nie z własnej woli. Za wszystko odpowiedzialny ma być ich pupil.
Zaplanowali wymarzony ślub we Włoszech
Para nie marzyła o niczym bardziej, niż o pięknym ślubie we Włoszech. Swoją uroczystość planowali od wielu tygodni. Gdy wydawało się, że wszystko jest już dopięte na ostatni guzik i nie powinno wydarzyć się nic, co mogłoby pokrzyżować im plany, los sprawił im niespodziankę .
Niezbędnym dokumentem, który musi mieć przy sobie każdy podróżujący w tym kierunku, jest paszport. Bez niego podczas odprawy celnej nie ma szans, by przedostać się do samolotu. Tu właśnie pojawił się problem.
Tego po swoim psie się nie spodziewali
Do wymarzonego ślubu zaręczonej pary pozostało mniej niż dwa tygodnie . Gdy przyszli nowożeńcy udali się do urzędu, aby załatwić ostatnie formalności, nie spodziewali się, że w tym czasie wydarzy się coś, co będzie mogło doszczętnie zrujnować ich plany. Po powrocie do domu wprost nie wierzyli własnym oczom.
Okazało się, że pod ich nieobecność pies znalazł sobie nietypowe zajęcie. Mianowicie, Chickie pogryzł paszport, bez którego nie ma szans, by wylecieć do Włoch . Narzeczeni byli załamani tym faktem, lecz nie mogli obwiniać ukochanego czworonoga, który nie był świadomy, co robi.
Rozpoczęła się walka z czasem
Donato Frattaroli - właściciel golden retrievera, w pierwszej chwili był załamany. Było mu niezwykle przykro, że tak długo przygotowywana uroczystość może finalnie nie dojść do skutku . Jednak po chwili zwątpienie postanowił, że zrobi wszystko, aby tak się nie stało.
Niemal od razu udał się do odpowiedniej instytucji państwowej, aby poinformować o zaistniałej sytuacji oraz poprosić o przyśpieszenie procedur związanych z wyrobieniem nowego paszportu. Pan młody w wywiadzie dla lokalnych mediów wyznał, że jeśli jego dokument nie zostanie dostarczony na czas, po prostu zostanie w domu, a zaproszeni goście skorzystają z urządzonego przyjęcia bez niego.
- Trzymajcie kciuki i miejmy nadzieję, że wszystko się ułoży - podsumował.
Wszyscy jednak mają nadzieję, że paszport zostanie dostarczony na czas, a para powie sobie “tak” w wymarzonej scenerii we Włoszech.
źródło: nypost.com