Swiatzwierzat.pl Koty Z kontenera dochodziło przeraźliwe miauczenie, na pomoc ruszyła Straż Miejska. To wcale nie był kot
Interwencja Straży Miejskiej, źródło: facebook.com/strazmiejskawwarszawie

Z kontenera dochodziło przeraźliwe miauczenie, na pomoc ruszyła Straż Miejska. To wcale nie był kot

19 grudnia 2023
Autor tekstu: Joanna Kowalska

Pracownicy Ekopatrolu w Warszawie otrzymali zgłoszenie, które dotyczyło kota uwięzionego w kontenerze na elektrośmieci. Zaalarmowani specjaliści natychmiast udali się pod wskazany adres w celu przeprowadzenia interwencji. Byli przygotowani na wiele, ale nie na to, co zastali na miejscu.

Ktoś wrzucił kota do kontenera na elektrośmieci

Pracownicy Ekopatrolu w Warszawie to Strażnicy Miejscy specjalizujący się w przeprowadzaniu interwencji z udziałem zwierząt. Nie mogą narzekać na brak zajęć, każdego dnia w po stolicy Polski błąkają się przedstawiciele różnych gatunków, którzy potrzebują pomocy. Duża część zgłoszeń dotyczy porzuconych zwierząt - psów oraz kotów. Tak było również w przypadku incydentu, który zakończył się w nietypowy sposób, pomimo tego, że na początku interwencja wydawała się być podobna do wielu poprzednich.

Na numer alarmowy zadzwoniła osoba, która usłyszała miauczenie dochodzące z kontenera na elektrośmieci znajdującego się przy ulicy Kondratowicza.

Wyjątkowe pomysły na prezenty dla Twojego pupila. Uszczęśliwisz nie tylko jego, ale też siebie

Byli przekonani, że ktoś porzucił domowego pupila

Strażnicy z Ekopatrolu byli przekonani, że to kolejny przypadek bestialskiego traktowania zwierząt. Niestety, podobne sytuacje mają miejsce każdego dnia na terenie całej Polski. Dlatego specjaliści niezwłocznie udali się pod wskazany adres w celu zabezpieczenia porzuconego czworonoga i przekazania go pod profesjonalną opiekę.

Sytuacja wydawała się być poważna nie tylko ze względu na niskie temperatury. Zwierzę przebywało wśród popsutych elektronarzędzi, które mogły być bezpośrednim zagrożeniem dla jego zdrowia i życia. Niestety, kontener na elektroodpady da się otworzyć jedynie przy użyciu specjalistycznych narzędzi. To znacznie komplikowało akcję ratowniczą.

To wcale nie był kot

Pracownicy Ekopatrolu po przybyciu na miejsce zapukali w kontener. W odpowiedzi rzeczywiście usłyszeli miauczenie. Jednak zastanowił ich jeden fakt, za każdym razem, kiedy zwierzę się odzywało, miauczało 4 razy. Co więcej, zawsze robiło to w identyczny sposób.

Po kilku chwilach specjaliści zdali sobie sprawę z tego, że to fałszywy alarm . Okazało się, że w środku kontenera na elektrośmieci nie ma żadnego żywego zwierzęcia. Niepokojące odgłosy wydobywały się z wyrzuconej elektrozabawki , z której ktoś najwyraźniej nie wyjął baterii.

Źródło: polsatnews.pl, strazmiejska.waw.pl

Polacy już nie zdążą przed Świętami. Restrykcyjne ograniczenie weszło w życie, chodzi o dobro zwierząt
Jak zniechęcić kota do wspinania się na choinkę? Wystarczy jedna rzecz, którą na pewno masz w kuchni
Obserwuj nas w
autor
Joanna Kowalska

Absolwentka Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Technik weterynarii oraz zootechnik ze specjalizacją żywienia zwierząt gospodarskich. Prywatnie fanka ryb, aranżowania akwariów i nurkowania. 

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz do mnie na mail: joanna.kowalska@iberion.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy