Wjechał hulajnogą w psa, po wszystkim naciągnął na głowę kaptur. Maleńki york miał ZGRUCHOTANY kręgosłup
Na Komisariat Policji Bydgoszcz-Błonie zgłosiła się właścicielka yorka, który podczas spaceru został potrącony przez mężczyznę na hulajnodze. Impet, z jakim pojazd potrącił psa, był tak wielki, że zwierzę odbiło się od ściany. Pupil zginął na miejscu. Wizerunek sprawcy został zamieszczony na Facebooku oraz w lokalnych gazetach. Bydgoska policja rozpoczęła poszukiwania mężczyzny.
Mężczyzna jechał na hulajnodze. Uderzył w spacerującego yorka
Niedawno pisaliśmy o mężczyźnie, który skopał psa na Rondzie Jagiellonów w Bydgoszczy . Stolica województwa kujawsko-pomorskiego znów jest na językach miłośników zwierząt. Bydgoska policja poszukiwała bowiem mężczyzny, który w sobotę 22 lipca jechał chodnikiem przy ul. Królowej Jadwigi 15. Rozpędzony do dużej prędkości hulajnogista wszedł w kolizję z yorkiem .
– Zeznania zostały odebrane od właścicielki pieska – informuje komisarz Lidia Kowalska , oficerka prasowa z Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy. – Zabezpieczono między innymi materiał dowodowy w postaci zapisu z kamer monitoringu w rejonie, w którym doszło do zdarzenia.
Mężczyzna potrącił yorka w Bydgoszczy. Kręgosłup malutkiego zwierzęcia był zgruchotany
Kobieta spacerowała z yorkiem na smyczy. Nagle zobaczyła, że w ich stronę zmierza rozpędzony kierowca hulajnogi. Podczas próby wymijania, mężczyzna potrącił yorka . Pies o imieniu Fabio poleciał w stronę ściany. Podczas uderzenia złamał kręgosłup. Zginął na miejscu.
– Młody mężczyzna poruszał się z dużą prędkością. Rozpędzona hulajnoga uderzyła zwierzę, kiedy szło z właścicielką. Piesek rasy York był na smyczy, a impet, z jakim pojazd potrącił go, był tak wielki, że zwierzę odbiło się od ściany. Pies zginął – informuje bydgoska policja.
Sprawca potrącenia psa w Bydgoszczy poszukiwany. Mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia
Jadący hulajnogą mężczyzna po spowodowaniu wypadku założył kaptur na głowę i odjechał. Zdruzgotana właścicielka potrąconego yorka natychmiast zgłosiła sprawę na policję. Dzięki kamerom miejskiego monitoringu udało się zidentyfikować sprawcę . Jego zdjęcia zostały umieszczone na stronach bydgoskich gazet, a policja czekała na telefony.
Według lokalnego portalu metropoliabydgoska.pl mężczyzna 26 lipca sam zgłosił się na policję . Nie wiemy, jak dalej potoczy się sprawa. Miejmy nadzieję, że sprawca makabrycznego wypadku poniesie odpowiednie konsekwencje. Jednocześnie przypominamy, iż dopuszczalna prędkość, z jaką możemy poruszać się na hulajnodze elektrycznej, to 20 km/h.
Źródło: metropoliabydgoska.pl, bydgoszcz.naszemiasto.pl