Weterynarz robi prześwietlenie psu i natychmiast bierze go pod nóż. Połknął ich aż około 60
Właścicielka młodego mopsa zauważyła, że jej ukochany pupil nagle zupełnie opadł z sił. Nie chciał jeść, bawić się ani wychodzić na spacery. Zaniepokojona kobieta zabrała czworonoga do kliniki weterynaryjnej. Po wykonaniu diagnostyki obrazowej specjaliści nie mieli wątpliwości co do tego, co dolega zwierzakowi. W jego organizmie było mnóstwo ciał obcych, które trzeba było natychmiast usunąć. Lekarz weterynarii przyznał, że jeszcze nigdy nie miał do czynienia z tak nietypowym przypadkiem.
Wesoły pies nagle stał się osowiały i apatyczny
Victoria jest właścicielką uroczego mopsika o imieniu Ham. Czworonóg jest wyjątkowo przyjaznym i ciekawym świata zwierzakiem. Zazwyczaj mnóstwo czasu poświęca na eksplorowanie otoczenia, zabawę oraz zaczepianie domowników. Dlatego kobieta bardzo zmartwiła się, gdy pewnego dnia jej ukochany pupil stracił zapał do jakichkolwiek aktywności. Zamiast jak zwykle korzystać z życia, leżał zwinięty w kłębek na kanapie i nie reagował na żadne próby rozweselenia go.
Zaniepokojona opiekunka Hama postanowiła skonsultować jego stan zdrowia z lekarzem weterynarii. Dlatego udała się z nim do zaufanej kliniki. Nie spodziewała się, że usłyszy diagnozę, która zmrozi jej krew w żyłach.
Mops musiał natychmiast trafić na stół operacyjny
Po wstępnych badaniach lekarz weterynarii podjął decyzję o wykonaniu diagnostyki obrazowej . Specjalista sądził, że przyczyną nagłego pogorszenia stanu zdrowia zwierzaka mogły być problemy związane z nieprawidłowym funkcjonowaniem narządów wewnętrznych.
Po spojrzeniu na zdjęcie rentgenowskie jamy brzusznej mopsa lekarz wiedział, że sytuacja jest poważna . W przewodzie pokarmowym mopsa widać było zbitą masę, która uniemożliwiała swobodne przemieszczanie się treści pokarmowej . To był stan zagrażający życiu psa. Dlatego trzeba było jak najszybciej go operować, aby usunąć ciała obce z organizmu zwierzaka.
Lekarz weterynarii przyznał, że był w szoku
Każdy doświadczony specjalista z zakresu weterynarii wie, że zwierzętom zdarza się zjadać niejadalne rzeczy . Jednak mopsik Ham sprawił, że operujący go lekarz był w ogromnym szoku. Okazało się, że czworonóg zjadł ponad 50 gumek do włosów, o łącznej masie 200 gramów. To naprawdę imponujące “osiągnięcie” biorąc pod uwagę niewielkie rozmiary psa.
Victoria przyznała, że zdarzyło jej się przyłapywać pupila na zbyt dużym zainteresowaniem jej gumkami do włosów. Nie sądziła jednak, ze Ham z zamiłowaniem pochłania każdą, która znajdzie się w jego zasięgu. Na szczęście operacja przebiegła bez żadnych komplikacji a piesek szybko odzyskał utracone siły.
Źródło: wamiz.co.uk, facebook.com/Yeovilandsherbornevets