W zderzaku utknęło drapieżne zwierzę. Policja musiała uważać jak nigdy wcześniej
Kierowca jadący autostradą niespodziewanie wpadł na przeszkodę. Był przekonany, że potrącił małe zwierzę. Gdy wysiadł z samochodu, by sprawdzić uszkodzenia, zamarł z przerażenia. Wewnątrz zderzaka samochodu zaklinowało się stworzenie, które przypominało przerośniętego kota. Mężczyzna zadzwonił po pomoc. Nagranie z interwencji ujawnia, z jakim drapieżnym zwierzęciem musieli się zmierzyć funkcjonariusze.
Myślał, że potrącił kota. Kierowca musiał wezwać odpowiednie służby
Podróżując samochodem, zdarza nam się niestety wpaść na różnego rodzaju przeszkody. Nierzadko takie zdarzenie kończy się dla nas powrotem na lawecie. Czasem uszkodzenia pozwalają kontynuować dalszą podróż, a niekiedy potrzebna jest pomoc odpowiednich służb, zwłaszcza gdy na drodze stanie nam dzikie zwierzę.
Podróżujący samochodem mężczyzna pokonywał trasę w kierunku Wisconsin. W pewnym momencie usłyszał niepokojący dźwięk dobiegający spod maski swojego pojazdu. Gdy wysiadł z pojazdu i zajrzał pod auto, cofnął się zdumiony. Wiedział, że bez interwencji służb się nie obejdzie.
Policjanci zaskoczeni interwencją. Do wyciągnięcia rysia potrzeby był fachowiec
Mężczyzna, dzwoniąc na numer alarmowy, poinformował służby o zdarzeniu. Funkcjonariusze byli zaciekawieni, gdyż kierowca przekazał im, że w jego samochodzie utknął dziki kot. Po przybyciu na miejsce zobaczyli na własne oczy, że w zderzaku siedzi najprawdziwszy ryś.
Choć policjanci są przyzwyczajeni do różnych nietypowych zadań i interwencji, wiedzieli, że tutaj będą potrzebować szczególnego wsparcia. W trakcie akcji ratunkowej potencjalnie niebezpieczne zwierzę, jakim jest ryś , mogłoby wyrządzić krzywdę sobie, ale i funkcjonariuszom . Zadzwonili więc po znanego im ratownika dzikich zwierząt.
Nagranie pokazuje prawdziwą naturę dzikiego zwierzęcia
Cała niesamowita akcja została nagrana przez policjantów. Nawet z pomocą specjalisty uwolnienie zaklinowanego rysia okazało się niełatwym zadaniem. Przerażone zwierzę fuczało i syczało na swoich wybawicieli, nie rozumiejąc, że starają się mu pomóc. Na ostatnim etapie ratunku dało pokaz swoich możliwości.
Ryś wyskoczył wysoko w górę . Na całe szczęście został wcześniej złapany na specjalną linkę. Dzięki której udało się go umieścić bezpiecznie w naczepie samochodu szeryfa. Cała akcja zakończyła się sukcesem. Ryś został przebadany i wypuszczony na wolność. Nagranie pokazuje, jak silne i sprytne potrafią być dzikie koty. Zwłaszcza w przypadku zagrożenia ich instynkt przetrwania uwalnia dodatkowe siły, dzięki którym mają szansę, jak przysłowiowy mruczek, spaść na cztery łapy.
Źródło: facebook/ Sheriff Mike Lukas