Towarzyszył rodzinie Kwiatkowskich od samego początku. Co się stało ze Śliniakiem z "Rodziny zastępczej"?
Kto pamięta Śliniaka z "Rodziny zastępczej"? Pupilem rodziny Kwiatkowskich był jednym z najważniejszych bohaterów tego serialu. Czworonożny bohater zdobył sympatię telewidzów, którzy na pewno zastanawiają się, co się z nim stało, kiedy praca na planie dobiegły końca. Okazuje się, że z rolą psiego aktora wiąże się wiele ciekawostek.
Choć nie rzucał się na pierwszy plan, pies o wdzięcznym imieniu Śliniak pojawiał się niemal w każdym odcinku serialu komediowego “Rodzina zastępcza”. Produkcja emitowana przez telewizję Polsat od 23 lutego 1999 roku ściągała przed telewizory widzów w różnym wieku, a psi bohatera stał się nierozerwalnym elementem szczęśliwego życia rodziny Kwiatkowskich - rodziców: Anki i Jacka oraz ich dzieci Majki, Filipa, Romka, Zosi i Elizy.
Jakiej rasy był Śliniak - pies grający w serialu “Rodzina zastępcza”?
Na pewno wiele fanów serialu “Rodzina zastępcza” zastanawiało się, jakiej rasy jest pies wcielający się w Śliniaka. Okazuje się, że to Dog z Bordeaux. To gatunek molosów, które do Europy dotarły najprawdopodobniej z Azji. W Polsce pierwsze osobniki pojawiły się na początku lat dziewięćdziesiątych.
W przeszłości rasa była uznawana za psy bojowe, a psy uczestniczyły w polowaniach i pełniły rolę obrońcy stróżującego na podwórku. Jednak po przybyciu do Francji natura dogów zdecydowanie złagodniała, przez co stał się dobrym wyborem przede wszystkim dla rodzin z dziećmi.
Dogi z Bordeaux bardzo przywiązują się do swoich właścicieli , a co za tym idzie, cierpią, kiedy muszą być od nich odizolowane. Cechuje je również cierpliwość i sympatia do najmłodszych. Przedstawiciele rasy są bardzo spokojni i niestraszne im wygłupy z maluchami. Choć na pierwszy rzut oka mogą wydawać się groźne, to z reguły łagodne, ale dość leniwe stworzenia o dobrym sercu.
Nie jeden, a trzy bordogi wcieliły się w Śliniaka
Mało kto wie, że w pupila rodziny Kwiatkowskich wcieliły się finalnie aż trzy czworonogi . Za wyszkolenie każdego z nich byli odpowiedzialni Agata Pułaska, Grzegorz Puławski oraz Marek Russ z Zakładu Tresury Psów “Russ”. Jednak warto zaznaczyć, iż dogi z Bordeaux to rasa, która szybko się męczy, a więc praca z serialowym Śliniakiem na planie zdecydowanie nie należała do najłatwiejszych. Wyzwanie mieli również dźwiękowcy, którzy musieli zapanować nad charakterystycznym odgłosem ich sapania.
Co ciekawe, podczas castingu na odtwórcę serialowego Śliniaka szukano zwierzaka, który potrafi dawać głos i aportować, jednakże postawiony warunek zdyskwalifikował wielu aspirujących aktorów, gdyż molosy nie zawsze to potrafią. Oprócz tego koniecznym do spełnienia wymogiem było ograniczone ślinienie, ponieważ mogłoby ono utrudniać pracę na planie. Ostatecznie w większości odcinków widzowie mają okazję oglądać Nestora, Bossa i Mateusza.
Nie obyło się bez wpadek
Spostrzegawczy widzowie mogli dopatrzyć się kilku potknięć w serialu. Wpadka, którą nie sposób było przeoczyć, dotyczyła płci Śliniaka. Wraz z rozpoczęciem pracy nad serialem w niektórych ujęciach występowały różne psy grające Śliniaka. Prócz trzech samców, na samym początku produkcji w rolę tę wcielały się również suczki. Żeńskie narządy płciowe czworonoga można zaobserwować w pierwszych odcinkach, kiedy zwierzak turlał się po podłodze.
Ze względu na to, że u suczek występowały cieczki, produkcja zdecydowała się zatrudniać do tej roli jedynie samców. Każdy z nich miał swoje ulubione miejsce na planie, w którym wylegiwał się w przerwie od zdjęć. Co ciekawe, w sieci można dotrzeć do informacji, że Nestor, który grywał również w posiadłości Jędruli i jego żony tak upodobał sobie tamtejszy trawnik, że potrafił nawet sam doprowadzić do niego swoich opiekunów.
Chociaż dalsze losy odtwórców Śliniaka pozostają nieznane, z całą pewnością wszystkie przeszły na drugą stronę Tęczowego Mostu. Choć bez zwątpienia kreację czworonożnego przyjaciela Kwiatkowskich można nazwać ponadczasową,
Dogue de Bordeaux żyje średnio od 10 do 12 lat.
Który odcinek z udziałem Śliniaka najlepiej zapadł Wam w pamięć?
źródło: telemagazyn.pl; zooart.com.pl; facebook.pl