To zachowanie kota może wyglądać, jak prośba o głaskanie. Nic bardziej mylnego
Jak wiadomo, koty w odróżnieniu od psów wyrażają swoje emocje w nieco bardziej zachowawczy sposób. Subtelne gesty oraz postawy ciała mogą być ciężkie do zauważenia dla mniej wnikliwego obserwatora. Warto jednak wiedzieć, co oznaczają, aby prawidłowo odczytywać sygnały wysyłane przez pupila i zbudować z nim silną, przyjacielską więź. Okazuje się, że powszechne tarzanie się kota na plecach w pobliżu właściciela nie zawsze jest prośbą o głaskanie. Sprawdź, jakie są tego powody.
Kładzenie się kota na plecach w pobliżu właściciela nie zawsze jest prośbą o głaskanie
Powszechnie panuje opinia, iż zachowanie kotów jest dość trudne do odczytania, gdyż w przeciwieństwie do psów zwierzęta te nie są zbyt wylewne emocjonalnie. Swoje uczucia okazują w mało dosadny sposób, co może przysporzyć nieco problemów mniej wnikliwym opiekunom. W prawidłowym odczytywaniu sygnałów od mruczka fundamentalne znaczenie będą miały nawet najmniejsze gesty, ułożenie ogona czy pozycja ciała.
Czy zauważyłeś, żeby futrzak w twojej obecności nagle kładł się na plecach, delikatnie tarzając? Spośród wielu kocich zachowań właśnie to jest jednym z najczęściej błędnie interpretowanych. Aby należycie odczytać zamiary pupila, trzeba zwrócić uwagę na niuanse, a wiedzą o nich tylko najwięksi kociarze. Możesz być zaskoczony, ale powszechne turlanie się kota na plecach u stóp właściciela nie zawsze jest prośbą o głaskanie. Co więcej, ręka wyciągnięta w kierunku jego brzucha może nawet sprowokować kota do samoobrony i zostaniesz podrapany.
Tragedia na wycieczce w Sudetach. Pies zginął na oczach opiekuna Weterynarz postawił psa na stole, ale zapomniał o kocie. Z gabinetu rozległ się krzykKot kładzie się na plecach na widok właściciela - przesłania pozytywne
Jak więc prawidłowo odczytywać zjawisko, gdy kot zaczyna turlać się i przeciągać na plecach prezentując brzuch? Odpowiedź brzmi: to zależy. Należy pamiętać, że zachowanie to może mieć zarówno pozytywne jak i negatywne przesłanie, w zależności od sytuacji.
Zacznijmy od pozytywów. Mruczek, kładąc się na plecach w obecności opiekuna, może przejawiać:
- uczucie radości — stęskniony pupil może w ten sposób witać się z właścicielem po jego powrocie do domu. Nierzadko towarzyszy temu także ocieranie się mruczka o ciało opiekuna oraz wokalizacja;
- uczucie bezpieczeństwa i rozluźnienia — odsłaniając brzuch, zwierzę okazuje swoje zaufanie wobec właściciela oraz sygnalizuje mu o poczuciu bezpieczeństwa. Często jest to wyraz podziękowania za wspólną zabawę lub reakcja na powrót właściciela.
Kot się przed Tobą turla? To nie zawsze zachęta do zabawy
Tarzanie się kota na plecach w pobliżu właściciela nie zawsze jest słodkim gestem i może mieć także negatywne przesłanie. Na to musisz zwrócić uwagę, jeśli zależy ci na dobrych relacjach z pupilem.
Mruczek, kładąc się na plecach w obecności opiekuna, może przejawiać:
- poczucie destabilizacji, pominięcia rutyny — jeżeli opiekun zapomni np. o porze karmienia lub zabawy futrzak może mu o tym przypomnieć, kładąc się nagle na grzbiet w pobliżu jego stóp. Zaburzenie rutyny jest dla futrzaka poczuciem destabilizacji;
- znudzenie — w przypadku gdy kot krząta się bezcelowo po mieszkaniu, a następnie rzuca się na podłogę i turla pod nogami właściciela, może świadczyć o tym, że jest zwyczajnie znudzony. Zainicjowanie zabawy będzie świetnym rozwiązaniem;
- gotowość do ataku — znacznie rzadziej przyjęta pozycja na plecach u kota może sygnalizować, że jest on gotów zaatakować. Towarzyszyć temu będą syczenie, warczenie lub stanowcze uderzanie ogonem o podłogę;
- choroby — jeśli kot dodatkowo zachowuje się nietypowo, wykazuje zwiększoną agresję oraz częstszą wokalizację, załatwia się poza kuwetą, wydaje się być zdezorientowany lub ma problemy ze snem, natychmiast skontaktuj się z lekarzem weterynarii, gdyż nawet jeden z wymienionych objawów może świadczyć o poważnej chorobie.