Kotek w sieci został okrzyknięty mianem prawdziwej gwiazdy. A wszystko za sprawą swoich wyczynów, o których najprawdopodobniej nie miał zielonego pojęcia. Może to zabrzmi zabawnie, ale zwierzak postanowił potańczyć przez sen. Widok ten rozbraja do łez. Okazuje się, że koty oprócz niezależności i chodzenia własnymi ścieżkami mogą poszczycić się też wybitnym poczuciem rytmu. Prawdopodobnie nikt nie mógłby się przypuszczać, że nasi futrzani przyjaciele są aż tak wybitnymi tancerzami. Najlepszym dowodem jest kociak, którego pokochało miliony osób na całym świecie.
Zakład pogrzebowy odwiedził nieproszony gość, który postanowił zostać tam na dłużej. Nieustanne drapanie w ścianę i dziwne dźwięki dochodzące z komina dla pracowników stawały się nie do zniesienia. Wynajęcie firmy specjalizującej się w takich zadaniach rozwiało wszelkie wątpliwości naszych bohaterów. Mężczyźni pracujący w jednym z zakładów pogrzebowych mieli już dość odgłosów, które od tygodnia dochodziły z komina. Wszelkie próby dowiedzenia się, co tak naprawdę tam utkwiło, kończyły się niepowodzeniem i stratą czasu. Z pomocą przyszła ekipa, która pozwoliła pozbyć się niechcianego kłopotu, a przy okazji udało im się uratować jedno życie. To dopiero prawdziwi bohaterzy.
Łabędź postanowił wyczyścić jezioro z plastikowych śmieci. W momencie, gdy bezbronny zwierzak dokłada wszelkich starań, by uratować naszą wspólną planetę, człowiek stoi i nagrywa jego poczynania. Widok ten dosłownie łamie serce na pół, a łzy same napływają do oczu. Kiedy w sieci pojawił się filmik dokumentujący działania bezbronnego łabędzia, Internauci nie zamierzali kryć swojego oburzenia. Niemalże natychmiast posypała się lawina negatywnych komentarzy dotyczących moralności człowieka, który zdecydował się na nagranie wideo, a także kwestii dbania o środowisko naturalne.
Królik został bestialsko potraktowany przez własnych właścicieli, a jego dalsze życie stanęło pod ogromnym znakiem zapytania. Aż trudno w to uwierzyć, ale zwyrodnialcy wyrzucili futrzaka na śmietnik. Kiedy jedno ze Stowarzyszeń Ochrony Zwierząt pokazało jego zdjęcia, w sieci zawrzało. Ekostraż to Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt działające na terenie Wrocławia. To właśnie tam jego członkowie odnaleźli porzuconego króliczka. Zdjęciami dokumentującymi jego krytyczny stan niemalże natychmiast podzielili się na swojej grupie na Facebooku. Internauci byli oburzeni zachowaniem okrutnych właścicieli
Słoń, który uczestnikom znanego festiwalu miał przynosić szczęście i dobrobyt, zmarł z wycieńczenia. Kiedy zdjęcia wychudzonego zwierzaka pojawiły się w sieci, obrońcy zwierząt natychmiast zabrali głos w tej sprawie. Jej życie było ciężką służbą, a nie wolnością, napisała na Facebooku założycielka fundacji Save Elephant. Tragedia, która dotknęła słonicę o imieniu Tikiri w mediach nagłośniona została przez Lek Chailert. Kiedy kobieta udostępniła fotografię skrajnie wychodzonego zwierzaka, rozpoczęła się walka o inne słonie, które ocalały i dalszym ciągu przezywają gehennę. Post ten miał być przestrogą dla bezmyślnych ludzi.
Mężczyzna pędzący na motocyklu w pewnym momencie dostrzegł niepokojąco wyglądający punkcik. Kiedy zszedł z pojazdu wszystko stało się jasne. Był to… mały kociak! Przerażony futrzak znajdował się na środku drogi i sprawiał wrażenie zupełnie zagubionego. Przecież mogło zakończyć się to prawdziwą tragedią. Do tej pory nie wiadomo w jaki sposób kotek znalazł się na środku ulicy, wśród rozpędzonych samochodów. Jedno jest pewne- jego życie było śmiertelnie zagrożone. Nic dziwnego, że zwierzak był wystraszony i spanikowany.
Pies wyskoczył z balkonu w jednym z bydgoskich bloków. Najprawdopodobniej zrobił to po to aby ratować swoje życie! Został zupełnie pozbawiony dostępu do jedzenia i picia. Nie wiadomo jednak jak długo zwierzak tam przebywał. Sprawą natychmiast zajęła się policja. Nie zapominajmy, że lato do niezwykle trudny okres dla czworonogów. Sytuacja taka, jak ta nigdy nie powinna mieć miejsca! O ile człowiek jest w stanie dość dobrze radzić sobie z upałami, może przecież schować się w cieniu lub napić się zimnej wody, tak… nasz czworonóg skazany jest tylko i wyłącznie na nas! Latem zwierzak musi szczególnie mocno liczyć na naszą dojrzałość, sumienność i odpowiedzialność. O tym fakcie najprawdopodobniej zapomniała bohaterka naszego artykułu, która pozostawiła swojego psiaka zamkniętego na balkonie…
Kot i dziecko to naprawdę energetyczne połączenie! Ewidentnie widać to na filmiku, który jakiś czas temu pojawił się w sieci i od razu stał się niekwestionowanym hitem. Reakcja dziecka, kiedy w pobliżu pojawia się kociak, jest wprost rozbrajająca. Koniecznie sprawdź, jak zachowuje się maluszek, kiedy dostrzega futrzaka! Mnóstwo posiadaczy zwierzaków, którzy oczekują przyjścia na świat pociechy obawia się reakcji, jaką pupil przywita nowego członka rodziny. Niezwykłą zagadką jest też relacja dziecka z czworonogiem. Nikt przecież nie powiedział, że dziecko będzie podzielało nasz entuzjazm do zwierząt. Tym razem było jednak zupełnie inaczej!
Oczy kota były przepełnione krwią. Mały, potrącony zwierzak leżał sam na środku drogi. Ewidentnie prosił o pomoc. Ból, który przeżywał musiał być naprawdę ogromny. Zwierzak wył i płakał z przerażenia. Koniecznie dowiedz się, co tak naprawdę przydarzyło się kotkowi i dlaczego nikt nie chciał mu pomóc! Aspen i jej matka, wracając do domu, dostrzegły na polnej ścieżce podejrzanie wyglądający obiekt. Niezwłocznie się zatrzymały, a ich oczom ukazał się… mały kotek. Zwierzak był zdezorientowany, wychudzony i błąkał się środkiem ulicy. Już z daleka wyglądał na rannego. I tak też było…
Kot poszedł na wizytę do groomera. Strzyżenie sprawiło, że futrzak zyskał zupełnie nowy wygląd. Gdy jego właścicielka go zobaczyła, zaniemówiła z wrażenia. Niemalże nie poznała swojego pupila! Okazuje się, że nie tylko celebryci decydują się na całkowitą zmianę swojego wizerunku! Koniecznie sprawdź jak wygląda zwierzak po metamorfozie. Przeuroczy kot perski przeszedł prawdziwą metamorfozę, której nie powstydziłaby się żadna gwiazda Hollywood. Wizyta u groomera sprawiła, że jego właścicielka miała problem z jego rozpoznaniem! Pomimo tego, że kociak ewidentnie nie boi się zmian, ta jednak poszła trochę za daleko!