Zarówno polskie, jak i zagraniczne media donoszą o masowej śmierci morskich zwierząt na wybrzeżu Morza Kaspijskiego w rosyjskiej Republice Dagestanu. W sieci pojawiły się nagrania z Rosji, na których widać brzeg usłany tysiącami martwych fok. Liczba ofiar stale rośnie. Co przyczyniło się do śmierci tak wielu istnień? Nerpy kaspijskie to endemiczny gatunek zwierząt morskich, które jako jedyne ssaki występują w Morzu Kaspijskim. Jedne z najmniejszych fok świata można dostrzec na skalistych wyspach czy dryfujące na bryłach lodu zimą. Choć na przełomie ostatnich stu lat ich liczebność zmniejszyła się aż o 90%, to najnowsze doniesienia z Rosji kreślą bardzo ponurą wizję przyszłości tego gatunku.
Pracownicy niemieckiego zoo w Wuppertalu zaobserwowali, że samica mandryla równikowego urodziła martwe młode. Fotografia przedstawiająca zrozpaczoną matkę, trzymającą ciało swojego martwego dziecka obiegła media społecznościowe. Nie ma się co dziwić, że internauci uznali je za jedno z najsmutniejszych zdjęć roku. Zachowanie samicy po stracie na długo zostanie w pamięci jej opiekunów.Badania potwierdzają, że nie tylko ludzie cierpią po stracie najbliższych, w tym futrzastych członków rodziny. U zwierząt, zarówno tych większych, jak i mniejszych, także można zaobserwować zachowania świadczące o tym, że przechodzą żałobę na swój własny sposób. Liczne stworzenia mogą odczuwać silny smutek, żal i tęsknotę po śmierci osobnika swojego gatunku, jak i opiekuna. Wówczas zwierzę czuje się zagubione, wokalizuje lub popada w apatię.Przykładem takiego zachowania jest samica mandryla równikowego, która mieszka w jednym z niemieckich ogrodów zoologicznych. O przykrym doświadczeniu, z jakim przyszło jej się zmagać poinformowali pracownicy placówki za pośrednictwem swoich social mediów.
Za nami wzruszający Dzień Wszystkich Świętych, podczas którego wspominaliśmy wszystkich naszych bliskich zmarłych, w tym również naszych czworonożnych przyjaciół. Okazało się, że jedna z rodzin z Australii podjęła decyzję o nietypowym sposobie upamiętnienia swojego zmarłego psa. Internauci są podzieleni.Niektórzy właściciele zwierząt domowych mają prawdziwy problem z pożegnaniem się ze swoimi zmarłymi pupilami. Ludzie niejednokrotnie tatuują sobie imiona czy podobizny zwierząt, które odeszły za Tęczowy Most, jeszcze inni angażują się w działalność wolontariatu na terenie schroniska czy znajdują inne rozwiązanie na uczczenie pamięci zwierzaka.Tymczasem pewna rodzina z Australii wpadła na nietypowy sposób na pożegnanie się z ukochanym psem rasy golden retriever. Bliscy postanowili zrobić ze zwierzaka... dywan.
Wielkimi krokami zbliża się Dzień Wszystkich Świętych. Jak co roku w pierwsze dni listopada udajemy się na cmentarze oraz wspominamy swoich bliskich, którzy odeszli. Wiele osób zastanawia się, co po śmierci dzieje się z naszymi ukochanymi pupilami. Czy ich dusze trafiają dokładnie tam, gdzie ludzkie?Chyba każdy właściciel psa czy kota zastanawiał się kiedyś, na ile uduchowione jest jego zwierzę. I co stanie się z nim po śmierci. Jedni wierzą, że po drugiej stronie spotkamy się z naszymi zwierzętami, a inni wspominają o istnieniu Tęczowego Mostu, który pokonują pupile po śmierci. W dalszej części artykułu przybliżymy rozważania na temat tego, co dzieje się ze zwierzętami po zakończeniu ich życia na ziemi.