Rodzina chciała dać golden retrieverowi drugie życie po śmierci. Taksydermista pokazał swoje dzieło
Za nami wzruszający Dzień Wszystkich Świętych, podczas którego wspominaliśmy wszystkich naszych bliskich zmarłych, w tym również naszych czworonożnych przyjaciół. Okazało się, że jedna z rodzin z Australii podjęła decyzję o nietypowym sposobie upamiętnienia swojego zmarłego psa. Internauci są podzieleni.
Niektórzy właściciele zwierząt domowych mają prawdziwy problem z pożegnaniem się ze swoimi zmarłymi pupilami. Ludzie niejednokrotnie tatuują sobie imiona czy podobizny zwierząt, które odeszły za Tęczowy Most, jeszcze inni angażują się w działalność wolontariatu na terenie schroniska czy znajdują inne rozwiązanie na uczczenie pamięci zwierzaka.
Tymczasem pewna rodzina z Australii wpadła na nietypowy sposób na pożegnanie się z ukochanym psem rasy golden retriever. Bliscy postanowili zrobić ze zwierzaka... dywan.
Pewna rodzina zamieniła zmarłego psa w dywan
Bliscy tak bardzo nie potrafili pogodzić się z odejściem swojego ukochanego golden retrievera, że postanowili uczcić jego pamięć i jednocześnie zachować ciało w nietypowy, a zarazem bardzo kontrowersyjny sposób. Australijczycy podjęli decyzję o zamianie skóry i sierści swojego nieżyjącego pupila w dywan, który znalazł się następnie na ich podłodze.
Całym procesem przygotowania nowego "dodatku" do domu zajęła się 29-letnia Maddy, która została zatrudniona w tym cele przez firmę Chimera Taxidermy. Jak sama mówi, miała już wcześniej podobne zlecenia, które dotyczyły również innych zwierząt, takich jak świnki morskie, kozy, króliki czy szczury, aczkolwiek nigdy wcześniej nie oporządzała ciała psa.
Dywan ze zmarłego psa - wyraz braku szacunku czy niezapomniana pamiątka?
Kiedy Maddy pochwaliła się swoim dokończonym projektem, w sieci wybuchła prawdziwa burza. Kobieta podpisała swoje dzieło, dając do zrozumienia, że rodzina nie może już doczekać się ponowne powitania swojego pupila w domu.
- Piękny stary golden retriever zachowany jako skóra dla jego rodziny. Wreszcie gotowy do powrotu do domu - napisała Maddy na swoim profilu na Facebooku.
W social mediach pojawiło się wiele wpisów, w których fani taksydermii podziwiają rodzinę zmarłego psa za kreatywność i świetny pomysł na uczczenie zwierzaka. Jednocześnie wielu internautów krytykuje ich za ten sposób upamiętnienia golden retrievera. Według nich "przerobienie" członka rodziny na dywan jest pozbawione smaku oraz szacunku dla zmarłego psa. Patrząc na skończone dzieło, natychmiast przychodzą nam na myśl trofea z dzikich zwierząt, jakie przed laty przynosili do domu myśliwi.
Głos w sprawie zabrała sama twórczyni dywanu, która w wywiadzie dla "Yahoo" wyznała, że zdaje sobie sprawę z tego, że ten rodzaj upamiętnienia zmarłych pupili nie jest dla każdego i szanuje opinię takich osób.
- Wypychanie zwierząt domowych stało się bardziej popularne dopiero w ciągu ostatnich pięciu lat, więc dla większości ludzi jest to bardzo nowa rzecz. Niektóre są raczej sentymentalną pamiątką, inne są wystawione na widok na łóżkach lub w inny sposób, w jaki ich właściciele chcieli je zachować - opowiada portalowi Maddy.
Zobacz zdjęcia:
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Żadne operacje plastyczne, jest lepszy sposób. 60-latka może wyglądać na 35 lat
Czy kot lubi, gdy mówisz do niego jak do dziecka? Najnowsze badanie wiele wyjaśnia
Źródło: Facbeook/Chimera Taxidermy, mirror.co.uk.com