Rzadka umiejętność czyni kotkę wyjątkową. Żyje zgodnie z mottem „baw się ostro i śpij jeszcze mocniej”
Betty to urocza kotka, która trafiła pod opiekę organizacji Stray Cat Alliance. Znaleziono ją na ulicy w południowej części Los Angeles, kiedy miała około 5 tygodni. Była bardzo wychudzona, jednak w oczy od razu rzucały się jej duże uszy i długie, białe wąsy. W dodatku skala jej głosu potrafi zaskoczyć nawet najbardziej doświadczonych opiekunów. Nawet zwykłe miauczenie przybiera u niej różne formy.
Wolontariusze Stray Cat Alliance szybko zajęli się czarno-białą kotką , która, jak wiele bezpańskich zwierzaków żyjących na ulicy, każdego dnia narażała się na szereg niebezpieczeństw. Na szczęście jedna z pracowniczek schroniska zdecydowała, że tymczasowo przygarnie ją do siebie. Już po kilku dniach Betty zademonstrowała swoje ukryte talenty.
Kotka rozkwitła w domu tymczasowym
Nie minął nawet tydzień, a Alyssa, która zajęła się kotką, zaczęła dostrzegać charakterystyczne zachowania, które kotek powtarzał w określonych okolicznościach. Podejrzewa, że kotka nabrała pewności siebie dzięki temu, że w końcu znalazła własny kąt, miała pełny brzuszek, a do dyspozycji mnóstwo zabawek.
Otóż Betty podczas zabawy wydawała z siebie dźwięki, które przypominały bardziej ćwierkanie czy gruchanie, aniżeli miauczenie. Jej opiekunka jest przekonana, że to najsłodsza kocia mowa, jaką słyszała w całym swoim życiu. Okazjonalne pomiaukiwanie i piszczenie tylko dodawało uroku temu maluchowi.
Nic nie wprawia jej w taki stan, jak ulubiona zabawka
Betty najczęściej wydaje osobliwe odgłosy wtedy, kiedy chce pobawić się swoją ulubioną zabawką. Gdy w końcu ma ją w zasięgu łapek, rozpoczyna się gonitwa po całym pokoju, czemu akompaniuje poćwierkiwanie z radości.
- Jest taka podekscytowana. Myślę, że dźwięki, które wydaje, czynią ją wyjątkową - opowiada Alyssa, cytowana przez “Love Meow”.
Betty od razu zaprzyjaźniła się również z drugim kocim rezydentem - starszym od niej kocurem Mickey'em. To od niego uczy się kociej etykiety i naśladuje prawidłowe zachowanie w domu. Jak na starszego brata przystało, mruczek ma do niej wiele cierpliwości i znosi wszystkie wariactwa.
Po szalonej zabawie przychodzi czas na odpoczynek
Kiedy harce Betty z ulubioną zabawką dobiegną końca, kotka układa się słodko na swoim posłaniu i udaje się na zasłużoną drzemkę. Jej opiekunka twierdzi, że to stały schemat i żartuje nawet, że “żyje zgodnie z mottem "baw się ostro i śpij jeszcze mocniej”.
Po upływie dwóch miesięcy w domu zastępczym Betty jest już gotowa, aby znaleźć kochający dom na stałe.
- Pewnego dnia sprawi, że ktoś będzie bardzo szczęśliwy. Mam nadzieję, że wkrótce znajdzie swój dom - podsumowuje jej historię Alyssa.
źródło: lovemeow.com