Policja wydała list gończy za Waldemarem Bonkowskim. Były polityk znęcał się nad psem
Waldemar Bonkowski jest poszukiwany przez policję po tym, jak został skazany za znęcanie się nad swoim psem — suczką rasy owczarek kaukaski o imieniu Zoja — ze szczególnym okrucieństwem. Przed sądem próbował dowieść, że śmierć ciągniętego za samochodem psa była jedynie wypadkiem. Sąd Rejonowy w Kościerzynie wydał list gończy za byłym senatorem Prawa i Sprawiedliwości.
Waldemar Bonkowski poszukiwany. Ciągnął psa za samochodem
W Polsce prawo wymaga, aby osoby skazane na karę pozbawienia wolności stawiały się w zakładzie karnym na jej odbycie. Niestety, nie zawsze się to zdarza, co prowadzi do emisji listów gończych. Tak właśnie stało się w przypadku byłego senatora z ramienia Prawa i Sprawiedliwości Waldemara Bonkowskiego, który nie pojawił się na odbycie kary, którą otrzymał za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad swoim psem.
Były senator z ramienia Prawa i Sprawiedliwości został skazany prawomocnym wyrokiem za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad psem, co miało miejsce w marcu 2021 roku. Mężczyzna ciągnął za samochodem swojego czworonoga, co doprowadziło do jego śmierci. Uderzenie o asfalt było tak silne, że zwierzęciu popękały narządy wewnętrzne.
Co więcej, po przybyciu służb na posesję zamieszkiwaną przez byłego polityka nie chciał przyznać, że ciało zamęczonej suczki o imieniu Zoja zostało zakopane za jego domem. W trakcie rozprawy twierdził, że oskarżenia o znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem to “absurd”, a całą sytuację określił nieszczęśliwym wypadkiem. W obliczu podejrzenia popełnienia przestępstwa zadecydowano o natychmiastowym odbiorze drugiego z psów - Hazara. Niedługo potem zwierzę zmarło w schronisku na skutek zaawansowanej choroby płuc oraz innych schorzeń.
Pomimo uprawomocnienia się wyroku Bonkowski nie pojawił się w zakładzie karnym, gdzie miał odbyć trzymiesięczny wyrok bezwzględnego więzienia oraz prace społeczne. Policja wydała list gończy i rozpoczęła poszukiwania.
Kot zaczął wymiotować i tracić siły. Prześwietlenie ukazało przerażającą prawdę Trzy niedźwiadki po jednej stronie bramy, matka po drugiej. Takie sceny w ZakopanemWaldemar Bonkowski unika odbycia kary
Sąd Rejonowy w Kościerzynie, po uprawomocnieniu się wyroku, wydał nakaz doprowadzenia Bonkowskiego do placówki penitencjarnej. Policja otrzymała stosowne dokumenty 5 maja br., jednak nie udało się znaleźć skazanego pod jego adresem zamieszkania, gdyż miał przebywać w sanatorium. W międzyczasie były senator PiS złożył dwa wnioski: jeden o wstrzymanie wykonania wyroku, drugi o możliwość odbycia kary w systemie dozoru elektronicznego.
Były senator w maju w rozmowie z Radiem Gdańsk negował zarzuty o unikanie odpowiedzialności karnej, twierdząc, że jest gotów dostosować się do decyzji sądu. Nigdy jednak nie przyznał się do winy i nieustannie powtarzał, że doszło do pomyłki. Nagranie ze zdarzenia i zeznania świadków były dla sądu wystarczającym dowodem, aby skazać go za popełnioną zbrodnię na niewinnym czworonogu.
List gończy za byłym senatorem Prawa i Sprawiedliwości
Apel o informacje dotyczące miejsca pobytu poszukiwanego został szeroko nagłośniony w mediach. Policja wzywa obywateli o zgłaszanie wszelkich obserwacji mogących pomóc w ustaleniu miejsca przebywania poszukiwanego byłego senatora. Rysopis oraz szczegóły dotyczące sprawy zostały udostępnione, aby umożliwić jak najszybsze i skuteczne działania w tej sprawie.
List gończy za Waldemarem Bonkowskim został opublikowany w bazie osób poszukiwanych przez policję. Dokument zawiera szczegółowe dane identyfikacyjne skazanego, w tym rysopis, datę urodzenia oraz ostatnie miejsce zamieszkania. Funkcjonariusze podkreślają, że podstawą poszukiwań są przepisy prawne dotyczące działania sprawcy czynu określonego ze szczególnym okrucieństwem.
Policja opublikowała też zdjęcie i szczegółowy rysopis poszukiwanego. Wśród cech wymieniono m.in. 181-185 cm wzrostu, otyłą sylwetkę, proste, krótkie zaczesane na czoło włosy, jasne oczy i zauważalnie duże stopy.
