Pokazali, jak wyrosły małe lamparty z płockiego ZOO. Z ojcem nie dzielą wybiegu
Słońce, upał i tłumy turystów — pierwsze dni wakacji przyniosły prawdziwie letnią aurę nie tylko nad Morzem Bałtyckim, ale i w centralnej Polsce. Ogród Zoologiczny w Płocku cieszy się ogromną popularnością, a dodatkową zachętą do odwiedzenia placówki są rosnące jak na drożdżach bliźnięta lamparta perskiego. Choć są miniaturkami swoich rodziców, na opiekę ze strony ojca nie mają co liczyć.
Lamparty perskie przyszły na świat w płockim ZOO. Mają już prawie rok
Narodziny nowych podopiecznych ogrodów zoologicznych cieszą bez wyjątku, jednak w przypadku rzadkich gatunków zagrożonych wyginięciem można mówić o podwójnym szczęściu. Minione lato obfitowało w pozytywne wieści napływające z Ogrodu Zoologicznego w Płocku. Krótko po pojawieniu się na świecie potomstwa pand małych oraz lwiatek złotych powitano bliźnięta lamparta perskiego (Panthera pardus saxicolor).
Obydwa maluchy to samce przynależące do jednego z najrzadszych podgatunków lamparta, których jest w sumie dziewięć. Hodowlą lampartów perskich zajmuje się zaledwie 38 placówek w Europie, niemniej w ostatnim roku sukcesem hodowlanym mogły pochwalić się jedynie Czechy, Węgry i właśnie Polska. W naturalnym środowisku lamparty perskie zamieszkują Iran, Afganistan, Turcję, Turkmenistan i Azerbejdżan.
Pokazali, co wyłoniło się z Bałtyku. Doliczyli się prawie 600, zdjęcia zachwycają Bezdomny kot zapukał do okna. Gdy go wpuścili do domu, pokazał, czego pragnieMłode lamparty wychowują się z matką
Przedstawiciele Ogrodu Zoologicznego w Płocku wyjaśniają, że rodzicami kocich bliźniąt są Sulakhat i Barrack. 14-letni wówczas samiec przyjechał do Polski z ogrodu Orsa Rovdjurspark w Szwecji. Z kolei młodsza o pięć lat samica to stała rezydentka placówki, która bardzo troskliwie zaangażowała się w wychowanie kociąt.
Sulakhat długo ukrywała potomstwo przed spojrzeniami odwiedzających i nie pozwalała na to, by w ciągu dnia synowie zanadto się oddalali. Dopiero po dłuższym czasie kocięta opuściły legowisko wraz ze swoją mamą i do tej pory chętniej pokazują się rano oraz późnym wieczorem.
Choć z początku młode samce przypominały cętkowane kulki o oczach błękitnych jak niebo w bezchmurny dzień, na przestrzeni ostatnich dwunastu miesięcy zmężniały, nabrały temperamentu i coraz bardziej upodobniają się do swoich rodziców. Niezmienny pozostał fakt, iż całe ciało lamparta pokryte jest charakterystycznymi ciemnymi plamami, które układają się w rozetki bez plamek w środku.
Małe lamparty nie dzielą wybiegu z ojcem
Jak to jednak bywa u drapieżników o silnym instynkcie terytorialnych i samotniczym trybie życia, koty te z zasady trzymają się daleko od swoich krewnych. Mimo iż samiec nie zawsze jest zupełnie obojętny na los swojego potomstwa, opiekunowie zwierząt z płockiego zoo podjęli decyzję o odseparowaniu Barracka od kociąt. Podyktowane jest to bezpieczeństwem najmłodszych członków grupy.
Mieszkają z mamą, bo ojciec mógłby potraktować ich jak intruzów - tak to już jest u samotniczych gatunków dużych kotów - wyjaśniono za pośrednictwem strony ZOO Płock na Facebooku.
Ogród Zoologiczny w Płocku zachęca do odwiedzin młodych lampartów, ponieważ z każdym dniem będą coraz więcej czasu spędzać na wybiegu.