Pokazali, co funkcjonariusz wyprawiał z psem na lotnisku. Na wszystko patrzyli przerażeni pasażerowie
Media społecznościowe obiegło nagranie, na którym widać, jak ochroniarz obchodzi się z psem pracującym na lotnisku w Detroit. Nikt nie ma najmniejszych wątpliwości, że żaden opiekun czworonoga nie powinien szarpać zwierzęcia z taką siłą. Skandaliczne zachowanie mężczyzny odbiło się szerokim echem nie tylko wśród internautów, ale także nie umknęło również uwadze lokalnych polityków.
Specjalnie wyszkolone psy pełnią bardzo ważną rolę podczas patroli na lotniskach. Niestety ten agent traktował swojego czworonożnego kompana na służbie w zatrważający sposób. Nie ma się co dziwić, że jego poczynanie wzbudziło oburzenie u tak wielu osób.
Ochroniarz zachował się skandalicznie względem psa
Na opublikowanym nagraniu z lotniska w Detroit doskonale widać niepokojące zachowanie pracownika odpowiadającego za bezpieczeństwo. Agent Transportation Security Administration mocno szarpał psa za smycz i wymagał od niego ciągłej zmiany kierunku . Z jego ruchów można wyczytać poirytowanie i złość.
Mimo to, że każdemu czasem zdarza się mieć zły dzień, żaden opiekun, niezależnie od tego, czy mowa o psie, dziecku czy osobie starszej, nie powinien wyładowywać swoich negatywnych emocji na podopiecznym. Z relacji świadków obecnych na miejscu wynika również, że sposób, w jaki zwracał się do podróżnych, także pozostawiał wiele do życzenia.
Zachowanie ochroniarza wywołało lawinę krytyki
Internauci zaczęli masowo krytykować zachowanie mężczyzny . Pod materiałem wideo, który pojawił się w sieci, znalazło się wiele komentarzy, w których potępiano postawę ochroniarza. Wkrótce oficjalne stanowisko w sprawie zabrała również Jamie Thompson, polityk ze stanu Michigan. Swoje rozważania udostępniła na koncie na Twitterze.
- Moją uwagę przykuł ten niepokojący film, na którym pies wąchający bomby jest agresywnie szarpany przez swojego przewodnika na lotnisku w Detroit. Te psy spędzają większość swojego życia, dbając o bezpieczeństwo podróżnych i personelu lotniska. Dlatego to wideo jest bardzo niepokojące - uważa kobieta.
O sprawie mówiono także w lokalnych wiadomościach. Wszyscy są zdania, że zachowanie agenta ochrony jest karygodne, a przede wszystkim niebezpieczne dla zdrowia zwierzęcia, gdyż szarpanie psa może prowadzić do uszkodzenia układu mięśniowo-szkieletowego i trudności w oddychaniu.
Wobec mężczyzny wyciągnięto konsekwencje
Z informacji zamieszczonych przez kobietę możemy dowiedzieć się również, że firma zatrudniająca ochroniarza wyciągnęła już konsekwencje z jego niewłaściwego zachowania . Okazuje się, że do końca trwania dochodzenia w sprawie, mężczyzna został zawieszony w wykonywaniu swoich obowiązków. Jego dalszy los najpewniej zależy od tego, jak rozwinie się sprawa.
Transportation Security Administration w odpowiedzi na słowa Thompson zasugerowali również, że zobowiązują się pokryć koszty wizyty psa z nagrania w klinice weterynaryjnej . Podczas niej specjaliści mają sprawdzić, czy zwierzak nie odniósł żadnych uszczerbków na zdrowiu.
źródło: wamiz.it
