Pod opiekę fundacji Little Wonderers NYC trafił nowo narodzone kocię, które zaraz po przyjściu na świat porzuciła matka. Personel od razu wiedział, że walka o jego życie zdecydowanie nie będzie należała do najłatwiejszych. Mimo to obiecali sobie, że zrobią wszystko, co w ich mocy, aby uratować malca.
Historia porzuconego kotka jest o wiele bardziej skomplikowana, niż mogłoby się wydawać. Kocica najprawdopodobniej szukała miejsca, w którym mogłaby się okocić, a kiedy już jej młode przyszły na świat, zabrała jedno z nich, by przenieść je do bezpiecznej kryjówki. Niestety po drugie nigdy nie wróciła.
Kotka urodziła dwoje kociąt, jedno z nich porzuciła
Do organizacji Little Wanderers NYC zgłosiła się rodzina, na której werandzie domu okociła się przybłąkana kotka. Wszystko wskazywało na to, że zwierzę było bezpańskie i nie wiedziało, gdzie schronić się, aby ani jej, ani jej młodym nie groziło niebezpieczeństwo. Poród przebiegł sprawnie, a po chwili na świecie pojawiły się dwa kotki.

Traf chciał, że tego wieczoru w Queens w stanie Nowy Jork zaczął padać ulewny deszcz. W związku z niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi kotka postanowiła poszukać lepszego schronienia dla siebie i swoich dzieci. Jednak była w stanie zabrać tylko jednego z malców.

"Przecież to zwykły kundel!". Sąsiadki pokazały co zostało po 2-letnim Diablo, te zdjęcia łamią serce
CZYTAJ DALEJKocię zostało zupełnie samo
Na szczęście całą sytuację zaobserwowali mieszkańcy domu. Widząc nowo narodzone kocię od razu poinformowali o zaistniałe sytuacji Little Wonderers NYC. Po chwili wolontariusze byli już na miejscu i nie mieli wątpliwości, że życie malca jest zagrożone.
- Kociak był zmarznięty i przemoczony. Miał niedowagę, nie zdążył się w pełni rozwinąć. Nie byliśmy pewni, czy uda mu się przeżyć - opowiada wolontariusz organizacji cytowany przez “Love Meow”.
Opiekę nad maleńkim czworonogiem przejęła ratowniczka o imieniu Ashley. Po dotarciu do ośrodka okazało się, że waży zaledwie 71 gramów. Był mniejszy niż dłoń dorosłego człowieka.
- Nie byłam pewna, czy w ogóle przeżyje noc - opowiada.

Walka o życie kota nie była łatwa
Przez kolejne dni Ashley musiała pilnować regularności w karmieniu kotka. W tym czasie niezbędna okazała się również interwencja weterynarza, ponieważ dał o sobie znać słabo rozwinięty przewód pokarmowy. Na szczęście apetyt malca wrócił ze zdwojoną siłą.
- Pod koniec pierwszego tygodnia wiedziałam, że sobie poradzi. Po prostu czułam jej wolę życia. Tak naprawdę osiągnęła rozmiar kota w swoim wieku już w drugim tygodniu - relacjonowała kobieta.
Kotka otrzymała imię Chihiro. Skradła serce opiekunki i rosła jak na drożdżach. Kiedy otworzyła oczy, jeszcze chętniej eksplorowała otaczający ją świat. Bez problemu zaakceptowały ją również starsze koty w domu Ashley.
- Teraz, gdy jest większa, bawi się bez przerwy. Uwielbia skakać i polować na swoje zabawki i moje znacznie większe koty, ale jest taka delikatna i kochana - wyznaje kobieta.

źródło: lovemeow.com
Powiesił szczenię na moście w Kłodzku. Brakuje słów, by opisać jego ból, zwierzę walczyło o każdy oddech
CZYTAJ DALEJPeanut nie jest jak inne kocięta. Każdy, kto widzi jego pyszczek, nie może powstrzymać zdumienia, "To wojownik"
CZYTAJ DALEJ