Po rozstaniu z dziewczyną załamał się jego świat. Wraz z adopcją psa nastał cud
Rozstanie z bliską osobą nigdy nie jest łatwe, o czym na własnej skórze przekonał się Matty. Mężczyzna załamał się po zerwaniu z ukochaną. Czuł się tak samotny, że wszystko wokół straciło dla niego sens. Złamane serce najlepiej leczyć we dwoje. Odnalazł prawdziwą miłość, choć wcale jej nie szukał.
Lekarstwo na złamane serce. Największe marzenie mężczyzny zostało spełnione
Rozstanie to ogromne przeżycie emocjonalne, które potrafi zniszczyć nam zdrowie, a nawet wywrócić cały świat do góry nogami. Złamane serce trudno się goi i w tym okresie jeszcze boleśniej odczuwamy samotność. Szczególnie wieczorami potrafi ona uprzykrzyć nam życie. Dlatego wielu z nas szuka pocieszenia wśród przyjaciół i wytrwale unika chwil w pojedynkę. Pustka po odejściu ukochanej osoby może sprawić, że popełnimy błędy, których będziemy żałować, ale czasem pozwala ona nam wrócić na właściwe tory.
Mieszkający w Nowym Jorku Matty podjął decyzję o zakończeniu związku ze swoją dziewczyną. Przez pierwsze tygodnie zraniony mężczyzna nie radził sobie z samotnością. Postanowił więc działać i spełnił swoje największe marzenie. Pod swój dach przygarnął psa o wdzięcznym imieniu Kaido.
Pies okazał się najlepszym przyjacielem. Mężczyzna się z nim nie rozstaje
Decyzja ta okazała się najlepszą w jego życiu i zmieniła je na zawsze. Mężczyzna i owczarek australijski są niemal nierozłączni. Właściciel psa chciał spędzać z nim jak najwięcej czasu, dlatego zdecydował się na nietypowy krok. Prowadząc aktywne życie, postanowił włączyć w nie swojego przyjaciela.
Nauczył psa jeździć z nim razem na rowerze, dzięki czemu mogą wspólnie podróżować. Sposób, w jaki Kaido jeździ ze swoim właścicielem na dwóch kółkach, jest jednak nietypowy. Widok ich wspólnych przejażdżek za każdym razem rozczula przechodniów.
Kaido jest niewątpliwie królem szos. Oglądając nagrywane przez właściciela filmiki trudno nie zauważyć, że pies wygląda, jakby się uśmiechał, a wspólne wycieczki sprawiają mu wiele radości. To nie jedyna supermoc psa. Podczas wycieczek rowerowych jego opiekun odkrył coś jeszcze.
Zabawne zachowanie psa. Bez problemu mógłby zostać strażakiem
Zazwyczaj spokojny podczas podróży i w domu pies reaguje wyciem w zaskakujących sytuacjach. Mężczyzna odkrył pewną zależność, podróżując z psem po mieście. Właściciel początkowo nie zwracał uwagi na dziwne zachowanie swojego psa. Gdy jednak sytuacja się powtarzała, zrozumiał, że jego przyjaciel jest fanem syren alarmowych.
Zabawne odkrycie skłoniło mężczyznę do działania. Chcąc sprawić przyjemność swojemu psu, zabrał go na wycieczkę do jednostki straży pożarnej. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Kaido wyleczył swojego właściciela ze złamanego serca, a ich szalone przygody zmieniły ich życie na lepsze.
Źródło: instagram/ mattyandkaido
