Swiatzwierzat.pl Psy Pies zabrał kopertę ze stołu i zjadł ją z zawartością. To zdecydowanie jego najdroższy posiłek w życiu
Pies psotnik, źródło: facebook.com @Jessica Guay

Pies zabrał kopertę ze stołu i zjadł ją z zawartością. To zdecydowanie jego najdroższy posiłek w życiu

12 stycznia 2024
Autor tekstu: Joanna Kowalska

Cecil to wyjątkowo grzeczny pies rasy goldendoodle. Pomimo tego, że czworonóg na co dzień jest wzorem do naśladowania, pewnego dnia zdarzyło mu się zrobić coś, w wyniku czego jego opiekunowie stracili mnóstwo pieniędzy. Co więcej, przez kosztowny wybryk zwierzak wylądował w lecznicy weterynaryjnej, a właściciele psiaka byli zmuszeni zrobić coś wyjątkowo dziwnego.

Wyjątkowo grzeczny pies pewnego dnia pokazał różki

Carrie i Clayton są właścicielami psa rasy goldendoodle o imieniu Cecil. Czworonóg jest wymarzonym pupilem. Jest wesoły, dobrze wychowany i skory do przytulania. Jego właściciele podkreślają, że w przeciwieństwie do innych opiekunów czworonogów, nie muszą chować przed Cecilem nawet najpyszniejszych kąsków, jakimi są świeże steki czy pachnący gulasz . Pies doskonale wie, że jedzenie na talerzach należy do ludzi i nie zamierza go podkradać.

Dlatego ogromnym zaskoczeniem było dla nich to, że pewnego dnia goldendoodle postanowił zjeść coś, co nigdy wcześniej go nie interesowało . To była zdecydowanie najdroższa przekąska w jego życiu. Co więcej, nie była to rzecz jadalna.

tt.JPG
Cecil zazwyczaj przestrzega dobrych manier, źródło: facebook.com @Jessica Guay
Skandal na mszy z udziałem dzieci, z królików zrobiono zabawki. "Można upaść, ale żeby tak nisko?"

Psa bardziej niż jedzenie interesowały... pieniądze!

Opiekunowie Cecila postanowili wymienić ogrodzenie swojej posesji. W tym celu zatrudnili specjalistę, z którym rozliczali się gotówką. W dniu, w którym mieli zapłacić za wykonaną usługę 4000 dolarów, Clayton położył kopertę wypełnioną ustaloną kwotą na blacie kuchennym . W domu nie było żadnych obcych ludzi, więc nie przyszło mu do głowy to, że pieniądze mogą przepaść.

Okazało się, że gotówka bardzo przypadła do gustu Cecilowi. Pies, korzystając z nieuwagi opiekunów, zabrał kopertę z blatu, po czym zabrał się do konsumowania jej zawartości. Jego właściciele zdali sobie sprawę z tego dopiero kiedy skończył. Większość banknotów znalazła się w jego przewodzie pokarmowym, ale część skrawków została na dywanie w salonie . Nie byli w stanie uwierzyć w to co się stało, pomimo tego, że widok, który zastali, nie pozostawiał miejsca na żadne domysły. Wszystko było jasne. Jakby tego było mało, zadowolony Cecil po skończonym “posiłku” jak gdyby nigdy nic położył się na kanapie i zrelaksowany uciął sobie drzemkę.

gfgfdh.JPG
Cecil nie miał żadnych wyrzutów sumienia, źródło: facebook.com @Jessica Guay

Weterynarz wydał nietypowe zalecenia

Clayton i Carrie w pierwszej chwili zezłościli się na swojego pupila. Jednak szybko emocja ta ustąpiła miejsca zmartwieniu. W trosce o zdrowie Cecila zabrali go do kliniki weterynaryjnej. Na szczęście specjalista powiedział, że prawdopodobnie zjedzona gotówka zostanie wydalona wraz z odchodami. Zalecił uzbrojenie się w cierpliwość i dokładną obserwację czworonoga. Zaledwie dobę później opiekunowie Cecila przekonali się o tym, że pieniądze nie są trawione przez psi układ pokarmowy. W odchodach pupila znaleźli większość utraconej gotówki, która z oczywistych względów była rozerwana na kawałeczki. Część pieniędzy pies zwrócił również poprzez wymioty. Jednak po kilku dniach od incydentu nic mu już nie dolegało.

Clayton i Carrie z mozołem starali się wyczyścić i poskładać w całość utracone pieniądze . Kończąc układać nietypowe “puzzle” zdali sobie sprawę z tego, że 450 dolarów zniknęło bezpowrotnie . Gdzie one się podziały? To może wiedzieć tylko Cecil. Psiak jednak nie zamierza zdradzać swojej słodkiej tajemnicy .

ggf.JPG
Pies wydalił pieniądze, źródło: facebook.com @Jessica Guay
uiu.JPG
Opiekunowie psa sprawdzali, czy ilość gotówki się zgadza, źródło: facebook.com @Jessica Guay

Źródło: boredpanda.com

Kot miesiącami czekał na ulicy, aż ktoś się nim zainteresuje. W końcu dom wybrał sobie sam
Aż przykro patrzeć. Umierająca z wyziębienia wydra leżała na chodniku, wszystko zmienił przypadek
Obserwuj nas w
autor
Joanna Kowalska

Absolwentka Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Technik weterynarii oraz zootechnik ze specjalizacją żywienia zwierząt gospodarskich. Prywatnie fanka ryb, aranżowania akwariów i nurkowania. 

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz do mnie na mail: joanna.kowalska@iberion.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy