Swiatzwierzat.pl Psy Pies wyczuł nieznany zapach w zaspie śniegu. Nie spoczął, dopóki nie pokazał, kogo znalazł
INSTAGRAM/HOMEATLASTRESCUE.CA

Pies wyczuł nieznany zapach w zaspie śniegu. Nie spoczął, dopóki nie pokazał, kogo znalazł

14 marca 2023
Autor tekstu: Kamila Sabatowska

W pewien zimowy wieczór kobieta wyszła ze swoim psem na zewnątrz, a pupil błyskawicznie wyczuł nieznany zapach, ponieważ uparcie kopał w jednej z przydrożnych zasp. Okazało się, że jego niezawodny zmysł wykrył porzuconą istotę. Ten dzień był naprawdę mroźny, a z nieba od kilku dobrych godzin sypał śnieg. Mało brakowało, a doszłoby do tragedii.

Psi węch bywa niezawodny. Podczas gdy ludzie posiadają około 6 mln receptorów węchowych, psy mają ich aż 300 mln, dlatego też zwierzęta te często pracują w służbach mundurowych. Gdyby nie wyczulony węch pewnego psiaka, aż strach pomyśleć, jak zakończyłby się los porzuconego zwierzęcia.

Pies wyczuł nieznany zapach w zaspie. Nie było ani chwili do stracenia

Anonimowa opiekunka psa z Atlanty nie spodziewała się, że codzienny wieczorny spacer może zakończyć się nieoczekiwanym odkryciem. Kiedy jej czworonożny przyjaciel wyraźnie zainteresował się jedną z zasp, wiedziała, że coś wyróżnia ją spośród pozostałych. W tamtej chwili nie brała pod uwagę możliwości, że dzięki niemu uratują ledwo żywą istotę.

scale - 2023-03-14T095936.435.webp
INSTAGRAM/HOMEATLASTRESCUE.CA

Kiedy kobieta podeszła do góry śniegu, zobaczyła, że znajduje się w niej przerażony kot, z szeroko otwartymi ze strachu oczami . Panujące warunki atmosferyczne mogły przyczynić się wystąpienia u niego hipotermii, a nawet zamarznięcia żywcem. Aby uchronić malca przed niechybną śmiercią, czym prędzej zabrano go do domu.

Właścicielka psa zrobiła mruczkowi kilka zdjęć i opublikowała w swoich social mediach w razie, gdyby ktoś szukał swojej zguby. Jednak nikt się po niego nie zgłosił.

Ratują zwierzęta z rąk oprawców. Proszą o Twoje 1,5%

"Gdyby nie ta kobieta i jej pies, prawdopodobnie nie przeżyłby nocy"

Z opiekunką psa skontaktowała się przedstawicielka organizacji Home at Last. Szybko zorganizowała wizytę kotka w klinice weterynaryjnej Bayview Park, w której przebadali go profesjonaliści, ocenili jego stan zdrowia oraz zajęli się wszelkim ewentualnymi urazami i dolegliwościami.

- Nie mogłam pojąć, jak ktokolwiek mógł zrobić to jakiemukolwiek zwierzęciu, nie mówiąc już o własnym kotku… Gdyby nie ta kobieta i jej pies, prawdopodobnie nie przeżyłaby nocy - mówi Stehpanie Niro-Pisani z Home at Last dla The Dodo.

Kotka otrzymała imię Paisley i choć na początku wyraźnie stresowała się obecnością tylu osób wokół siebie, z czasem zdała sobie sprawę, że nie chcą zrobić jej krzywdy, a wręcz przeciwnie - dołożą wszelkich starań, by zapewnić jej bezpieczeństwo.

Pies wyczuł nieznany zapach w zaspie śniegu. Nie spoczął, dopóki nie pokazał, kogo znalazł.jpg
INSTAGRAM/HOMEATLASTRESCUE.CA

Paisley to kotka z cudowną osobowością

Paisley zaczęła ujawniać swoją cudowną osobowość, kiedy trafiła do rodziny zastępczej. Tam oswoiła się z towarzystwem domowników i zaczęła spędzać z nimi czas oraz bawić się zabawkami z kocimiętką. Już za kilka tygodni kotka będzie gotowa, aby trafić do domu na stałe.

- Jej przyszłość bez wątpienia będzie wspaniała. Po wszystkim, przez co przeszła i po tym, jak została zawiedziona przez swoją poprzednią rodzinę, zapewnimy, że jej stała rodzina będzie naprawdę najlepsza - zapewnia Niro-Pisani.

Choć trudno uwierzyć, że ktoś mógł w tak okrutny i pozbawiony człowieczeństwa sposób pozbyć się żywego stworzenia, całe szczęście, że pies wyczuł obecność kota w zaspie i dał o niej znać swojej opiekunce. Wspólnie uratowali jej życie.

Pies wyczuł nieznany zapach w zaspie śniegu. Nie spoczął, dopóki nie pokazał, kogo znalazł (1).jpg
HOME AT LAST RESCUE

źrodło: The Dodo

Lecą wióry w Tatrach. Leśnicy natknęli się na kwadratowe dziuple. Widzieliście je kiedyś?
Pokazał, jak przygarnięcie kota może odmienić jego życie. "Prawdziwą różnicą jest spojrzenie w jego oczach"
Obserwuj nas w
autor
Kamila Sabatowska

Magister filologii polskiej, od kilku lat pracuje jako redaktorka. Prywatnie fanka sportu – zwłaszcza siatkówki i miłośniczka zwierząt. Szczęśliwa posiadaczka cavaliera. Chcesz się ze mną skontaktować?Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy