Oko w oko z niedźwiedziem. Relaksował się na tarasie, dołączył do niego "misiek"
Media społecznościowe obiegło nagranie z monitoringu jednego z domów w Asheville w Karolinie Północnej. Jego mieszkaniec w najlepsze relaksował się na leżaku na tarasie, gdy nagle tuż obok niego pojawił się niedźwiedź. Reakcja obojga jest zaskakująca. Trudno powiedzieć, kto się kogo bardziej wystraszył.
David Oppenheimer w najśmielszych snach nie mógł spodziewać się, że na jego tarasie pojawi się tak niespodziewany gość. Spotkanie oko w oko z niedźwiedziem i reakcja ich obu stały się prawdziwym hitem w sieci!
Niedźwiedź rozgościł się na tarasie
David był zachwycony, że w końcu ma chwilę, aby ułożyć się wygodnie na leżaku przed swoim domem w Asheville i odprężyć po długim dniu. Nie spodziewał się, że jego relaks zakończy się tak szybko, jak się zaczął. Po chwili usłyszał alarm z czujnika ruchu, a kiedy otworzył oczy, zdecydowanie sam nie wierzył w to, co widzi.
Choć w pierwszej chwili nic nie wzbudziło jego podejrzeń, po kilku sekundach zobaczył, że tuż obok jego leżaka z wygodnymi poduszkami stoi niedźwiedź.
- Obejrzałam się za siebie i nic nie dostrzegłem. (…) Ale około minuty później podszedł niedźwiedź i znajdował się praktycznie tuż przede mną - opowiada mężczyzna cytowany przez CNN.
Niedźwiedź wydawał się równie zaskoczony co mężczyzna
Na nagraniu zarejestrowanym przez monitoring rozmieszczony na domu Davida można zobaczyć moment, kiedy mężczyzna dostrzegł dzikie zwierzę imponujących rozmiarów zaledwie kawałek przed sobą. Jak nietrudno się domyślić był przerażony jego obecnością, co bez problemu można wywnioskować po jego zachowaniu. Od razu złapał poduszkę, jakby chciał się nią bronić przed niezapowiedzianym gościem.
Jednak równie zaskakująca jest postawa niedźwiedzia. Zwierzę wygląda, jakby było zdziwione obecnością właściciela domu, zupełnie jak on niespodziewanymi odwiedzinami drapieżnika . Choć teraz ich reakcje mogą wydawać się zabawne, była to naprawdę niebezpieczna sytuacja.
Na szczęście nikomu nic się nie stało
Jak podają amerykańskie media, niedźwiedź był jeszcze bardzo młody, a więc obecność człowieka przestraszyła go do tego stopnia, że szybko uciekł z miejsca zdarzenia. Jednak posiadłości położone na terenach Pasma Błękitnego w Karolinie Północnej są często odwiedzane przez te drapieżniki.
Co ciekawe, David wyjawił, że to nie pierwszy raz, kiedy miał okazje spotkać się najprawdopodobniej z tym samym niedźwiedziem. Już kiedyś widział go w pobliżu swoich konturów na śmieci.
- Tutejsze niedźwiedzie są bardzo łagodne. (…) Ten osobnik mnie po prostu zaskoczył - przyznaje mężczyzna.
Nie można jednak zapominać, że to dzikie zwierzęta, którym zdecydowanie dla własnego bezpieczeństwa lepiej nie wchodzić w drogę. W przypadku spotkania niedźwiedzie najlepiej oddalić się niepostrzeżenie i nie prowokować go do ataku.
źródło: o2.pl