"Najobrzydliwsze na świecie". Leśnik pokazał, co przyniósł z lasu

Leśnik pokazał, na co natknął się w lesie zimą

Na profilu na Facebooku Nadleśnictwa Bolewice ukazało się nagranie, które może być zaskoczeniem dla wielu internautów. Pracownik Lasów Państwowych pokazał, na co natknął się podczas pracy w terenie. Choć mogłoby się wydawać, że zimą nie powinniśmy się obawiać spotkania z tymi stworzeniami, okazuje się, że nic bardziej mylnego.

Dzisiejsi pasażerowie z lasu na gapę - brzmi opis filmiku.

Z podpisu udostępnionego nagrania możemy wywnioskować, że leśnik zobaczył “pasażerów na gapę” dopiero po powrocie do domu. Na szczęście nie było jeszcze za późno na reakcję.

Zima im niestraszna

Na filmiku udostępnionym przez Nadleśnictwo Bolewice widzimy nic innego jak kleszcze na dłoni leśnika . Wszystko wskazuje na to, że podczas przechadzki między drzewami zdążyły przedostać się na niego aż trzy osobniki.

Mimo że mogłoby się wydawać, że w chłodniejszych miesiącach, udając się na wędrówkę po lesie, nie należy obawiać się kleszczy, nic bardziej mylnego. Choć ich aktywność od wiosny do jesieni jest zdecydowanie większa, zimą także można się na nie natknąć . Temperatura powyżej pięciu stopni Celsjusza na plusie powoduje, że wzmagają aktywność i opuszczają leśną ściółkę w poszukiwaniu żywicieli.

"Są cały rok i wszędzie"

W komentarzach pod nagraniem internauci nie kryją, że część z nich również miała okazję przekonać się już na swojej skórze o aktywności kleszczy zimą . Niektórzy przynieśli po spacerze w lesie lub parku “pasażera na gapę” podobnego do leśnika na sobie, inni zauważyli go na psie lub wychodzącym kocie.

• Bleeeeee.... te stworzenia jak dla mnie są najobrzydliwszymi stworzeniami na świecie;
• Od razu widać że lubią autora nagrania... Jestem pewien że miały by ochotę na bliższą znajomość;
• Są cały rok, ale z lasu mnie nie wygonią;
• Ostatnio na psie było 8, ja miałam jednego i mąż jednego masakra, a to po jednym spacerze - piszą.

źródło: facebook/Nadleśnictwo Bolewice, Lasy Państwowe