Myśleli, że na wycieraczce przed domem śpi pies. Przyjrzeli się bliżej i od razu zadzwonili po specjalistów
Kiedy wrócili do domu, czekał ich zaskakujący widok – na wycieraczce spało zwierzę. Nie był to jednak żaden z ich pupilów, a kiedy podeszli bliżej, zorientowali się, że nie jest to wcale domowe zwierzę. Przed ich drzwiami spało dzikie stworzenie! Chwycili za telefon i zadzwonili do specjalistów. Zdezorientowani wolontariusze nie wiedzieli, skąd zwierzę wzięło się tak daleko od wody.
Na ich wycieraczce drzemało zwierzę. Osłupieli, kiedy zorientowali się, że to nie pies
Jednego zwykłego dnia pewna rodzina przeżyła niesamowitą przygodę, której nigdy nie zapomną. Gdy wrócili do domu, na werandzie natknęli się na zaskakujący widok. Na wycieraczce spokojnie drzemało zwierzę . Z oddali myśleli, że to jakiś bezpański pies . Im bliżej podchodzili, tym zaczynali mieć coraz więcej wątpliwości co do tożsamości niespodziewanego gościa.
Kiedy zauważyli, że zwierzę nie ma futra , byli w szoku. Nie podejrzewali, że do ich drzwi doczołga się… morskie stworzenie . Skąd się ono wzięło na lądzie, tak daleko od wody?
Jakie zwierzę znalazło się na lądzie? Droga była pełna wyzwań
Przed drzwiami, na wycieraczce leżała mała uchatka , drzemiąca spokojnie i beztrosko. Widok zapierał dech w piersiach. Droga uroczej uchatki do tego przytulnego miejsca musiała być pełna wyzwań.
Jak informuje Departament Ochrony Nowej Zelandii (DOC) , ta niesamowita uchatka miała przed sobą prawdziwą misję ! Musiała wspiąć się po schodach nad falochronem, przejść przez ruchliwą ulicę, wspiąć się po ścieżce, przejść przez podjazd, a na koniec pokonać jeszcze jedne schody, zanim dotarła do swojego miejsca na drzemkę.
Chociaż uchatki odpoczywające na lądzie często wydają się zdrowe i nie wymagają pomocy, urzędnicy zdecydowali, że lepiej zapewnić zwierzęciu odpowiednią opiekę weterynaryjną i badania . Tak rozpoczęła się prawdziwa przygoda.
Skąd morski ssak wziął się tak daleko od wody? Przyrodniczy znają odpowiedź
Na miejsce wezwano funkcjonariusza, który pomógł foce znaleźć lepsze miejsce do życia . Przeniesiono ją nad wybrzeże, z dala od niebezpiecznych psów i ruchu ulicznego. Misja ratunkowa była trudna, ale potrzebna. Co się stało potem? Po nieplanowanym przebudzeniu foka wydawała się tylko lekko oszołomiona . Nie zdradzała żadnych oznak dodatkowych urazów i nie stwarzała problemów.
To niezwykłe zwierzę, lokalnie znane jako "kekeno" , można zazwyczaj spotkać na wybrzeżach Nowej Zelandii i Australii , jednak zazwyczaj z dala od ludzkich werand .
Kotik nowozelandzki ( Arctocephalus forsteri ) to ssak z rodziny uchatkowatych . Chociaż wiele osób myli go z foką , te morskie ssaki “różnią się między sobą jak pies z kotem” . Zwierzęta te wiodą wodno-lądowy tryb życia . Odpoczywają i rozmnażają się na lądzie, natomiast polują głównie w wodzie.
Dlaczego uchatka znalazła się na cudzej wycieraczce? Otóż młode kotiki opuszczają swoje rodziny mniej więcej o tej porze roku, by odkrywać świat na własne łapy , podobnie jak nasza bohaterka. Mieszkańcy nazywają ten okres “sezonem fok szalonych”. To najlepszy czas, aby zobaczyć te morskie zwierzęta na własne oczy, z czego często korzystają miłośnicy przyrody.
Źródło: thedodo.com, travelnamibia.pl